Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czternasta dwadzieścia

Pranie skarpetek w związku.

Polecane posty

Gość ja nie rozumiem_....__
no tak mniejsze stopy to i skarpetki mniejsze i mniejszy smrodek - on powinien prać ich więcej o 1/3 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę kupić mniejszy dywan- tylko kto zwinie i wyniesie stary i kto wybierze i kupi nowy czuję że mój związek się rozpadnie czy dywan da się zrobić na drutach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czternasta dwadzieścia
Ja uważam, że zwijanie i wynoszenie dywanu to robota dla mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack Danniells
skarpetki kobiet smierdza bardziej niz mezczyzn - jest to naukowo udowodnione :-p a zwlaszcza skarpetki pasztetowych kaszalotow :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czternasta dwadzieścia
Mój partner nie uważa odwrotnie. Nasz związek jest partnerski i wszystko jest ustalane i dzielone po partnersku, żeby nikt się nie czuł dyskryminowany i pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluniaaaaaaaa
najlepsze byłyby jednorazowe skarpetki, a wtedy i pralka nie byłaby potrzebna, ani dzielenie obowiązkuów na dwoje.. człwoek odzywial sie platkami rozy, prawie w ogole nie potrzebował do WC - tu: mniej sprzątania, moze nadejda kiedys takie czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluniaaaaaaaa
a jeszcze lepiej chodzic nago, a brudem się nie przejmować w ogóle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluniaaaaaaaa
czyli wszyscy się juz naćpali i z głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.just...
Nefrytka:D:D:D🌻 A kto u Ciebie pierze skarpetki - Ty czy koty? Ja nie wyobrażam sobie, żebym miała prać skarpetki ręcznie - dlatego można kupować wszyskie ciemniejszobarwne, żeby nie było problemu z niedopraniem.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalunia wciąż pozostaje kwestia tego- kto by był zmuszony te jednorazówki kupować ja jednak stawiam na robienie na drutach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
A ja uważam, że z wszystkie sprawy w związku partnerskim powinny być po równo. Żadna ze stron nie może być wykorzystywana. Pranie skarpetek to dla mnie rzecz bardziej natury symbolicznej. Jak się żyje w związku partnerskim, to równe obowiązki i równe prawa. Również w dziedzinie uprawy seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluniaaaaaaaa
noo każdy sobie, przeciez caly czas sie o tym pisze.. kaaazdyyy sooobiiieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.just...
Ikuś, albo można nie nosić skarpetek do sandałów (Komiczny, rozważ:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuuuuu to nie wchodzi w grę dobra skarpeta to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyś, mój związek z kotami nie jest partnerski:P w związku z czym ja piorę swoje skarpetki a one niezmiennie rozwlekaja je po całym domu:D A teraz oszczędzam i nie nosze skarpetek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.just...
Dobra skarpera to brudna skarpeta - depozyt doskonały.:);):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ikuś, albo można nie nosić skarpetek do sandałów (Komiczny, rozważ) to o czym piszesz, jest obleśne :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
W związku partnerskim wszystko powinno być sprawiedliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
osobiscie znam pary i rodziny ktore tak to podzielily jak opisujecie i sa dumne z systemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.just...
Obleśne, Komik, to dokąć takich skarpet później, nie wiem, w gumowych rękawiczkach chyba albo szczypcami... Swoje można, ale cudze? Bleeeeh:o:o:o A problem zostanie rozstrzygnięty, kiedy przestanie być problemem.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc na czy będzie poelgała sprawiedliwość? Na dzieleniu skarpet na dwoje? Może na pół? A co sądzicie o wspólnych skarpetach? ;) Może takie rozwiązanie byłoby najlepsze dla wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim
W prawdziwym związku partnerskim zawsze się jakieś rozwiązanie znajdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W prawdziwym życiu noszenie skarpet jest też pewnym obowiązkiem, a obowiązkami trzeba się dzielić - tak by było sprawiedliwe. A żeby było naprawdę sprawieliwie... czemu nie nosić skarpet razem? (albo np na zmianę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×