Zachorowałam na zespół jelita drażliwego - jestem załamana

:( Mam 29 lat, uporałam sie z nerwicą i depresją a teraz to :( Jestem załamana, nie wiem, czy dalej walczyć :( czy to świństwo można wyleczyć? :(

to jest niemiłe

kurwa wiem, że to jest niemiłe :( a teraz chce się dowiedzieć czy z tego można wyjść w ogóle :o

tak mozna z tego sie wyleczyc a lekarz nie dal ci zadnej informacji o tej chorobie??

jest to ucazliwe ale do wyleczenia a jesli mozna wiedziec to co bierzesz na to i jakie zalecenia od lekarza masz??

złota, jeszcze nie miałam 100%-owej diagnozy, ale ginekolog i lekarz ogólny się skłaniają ku tej opcji :( jestem w trakcie robienia badań, no i mam 100% objawów zespołu jelita drażliwego........załamka :(

nie ma zalamki:) dostaniesz leki i przejdzie ew bedzie potrzebne badanie jesli sie nie poprawi tzw kolonoskopia ktora sie robi pod znieczuleniem wiec nie boli:)

idz koniecznie do lekarza bo bez prochow sie nie obedzie!!

raczej nie wyleczysz sie czrano to widze ja mam potezna wiedze na ten temat i mam problemy ale powli z tego wychodze ( jest bardzo ciezko, jelitami sterowac ale to tez zalezy od stponia zaawansowania) u ciebie sie domyslam ze to jest maly pikus.

bledne stwierdzenie! mozna wyleczyc w 100% !! rozmawialam o tym z lekarzem to co wprowadzil mnie w blad? nie sadze. ale ok kazdy moze miec swoje zdanie chociaz ja juz jestem wyleczona!

dzieki kobity mam jakieś prochy, nawet nie wiem czy to zreć czy nie ? :( wczoraj wzięłam i dziś rano tradycyjnie znów mnie pogoniło. wiecie jak to jest latać 3 razy pod rzad do kibla ?? :( O Panie, za co mnie tak doświadczasz ?? :O

ja nie powiedziałem ze nie mozna, mozna tylko to jest uciazliwe i tyle.

nie wyobrażam sobie kolonoskopii, nie wyobrażam po prostu wole chyba umrzeć - sorry ale chyba nie ma gorszego, bardziej upokarzającego badania ja pierdole, no wyszłam z takich choróbsk że masakra łącznie z uzależnieniem od leków kurna jego mać!! teraz to..Powiedzcie, jak się nie załamać :(

aaa mam jeszcze pytanie : jak na tą sprawę zapatrują się wasi partnerzy?? przecież to się kojarzy z jednym - śmierdzącą sprawą :( Zaczynam się bać, że facet, który przeszedł razem ze mną ten cały koszmar jakim jest nerwica, deprecha i uzależnienie od leków, teraz wymięknie :o

daj spokoj ludzie maja wieksze problemy wiesz mi:) nie ma co sie zalamywac moja kolezanka miala to badanie i nic to nie boli dostajesz znieczulenie i nie jestes tego swiadoma a jakiez to upokozenie? przeciez tacy lekarze robia to na codzien dla nich to normalaka a co ty jestes wyjatkiem?? nie!

zeby wiedziec czy nie masz polipów , uchyłków i zmian jesli nie chesz to po kuzwa po co biedolisz jest mily pan wsadza rurke i pielegniarka( asystentka) tez uspokaja masuje brzuszek jest mila atmosfera :)

nie wymieknie jesli cie kocha to prztrwa to razem z toba!! moj jest ze mna caly czas:) a tak na marginesie to jakie tabletki bierzesz? to wazne!

ale to nic zlego!! :)

jej, kobieto, ale masz problem ... zesol jelita drazliwego: wiem bo sama mam zdiagnozowane od kilku lat .. nie da sie wyleczyc, da sie zaleczyc. wezmiesz odpowiednie leki i zmienisz diete, a przede wszystkim przestaniesz sie denerwowac non stop, i po miesiacu, dwoch bedzie lepiej. piszesz, ze uporalas sie z depresja i nerwica, ZJD to prosty efekt wczesniejeszych problemow psychicznych. Nic to powaznego, ani niebezpiecznego, tylko trzeba cale zycie sie kontrolowac, w sensie: co jem, kiedy, i jak najmniej stresu... Zadna tragedia, ty tu nerwy, zalamka ... wierz mi ze moglo byc o wiele gorzej, bolesniej, tragiczniej w skutkach. A ze boli, wiem, wiem jak moze byc dokuczliwe: sama to mam! i ciesze sie ze wreszcie zdiagnozowane. wiec nie panikuj, bo nie ma powodu, tylko idz do lekarza i lecz sie. A co do lekarzy: piszesz: ze DIAGNOZUJE cie lekarz pierwszego kontaktu i gin!!!! z takimi sprawami to do gastorologa porzadnego, bo on sie zna i wie jakie badania zlecac i jakie leczenie zalecac !!!

Podstawa to dobry gastrolog, leki i dieta. Będzie dobrze :-)

hehheheh, jesteście super dziewczyny :) nie no, masakra badanie i tak.. co do leków..mam łykać DUSPATALIN RETARD SPASMOLINE I ACIDOLAC :o

i jak niby ma zareagowac partner !!!??? nie rozumie twoich rozterek? jaka smierdzaca sprawa? choroba, tzreba leczyc, a partner powinien cie wspierac ....

Nie martw się na zapas bo będzie tylko gorzej. Stres sprawia, że czujesz się źle i w ten sposób koło się zamyka. Miałam kolonoskopie i jakoś przeżyłam. Co więcej miałam jednocześnie gastroskopie i koloskopie - w znieczuleniu ogólnym rzecz jasna ;-)

słuchajcie, ja naprawde nie boje się bólu po tym co przeszłam?? po walce z uzależnieniem??? to był dopiero ból... no i nie denerwuje się już..nerwice mam już za sobą, kolokwialnie mówiąc - kłade lachę na wszystko, i teraz kiedy wyszłam z tego bagna, podniosłam się z samego dna :( taki syf...ja pierdycza z tym partnerem chodzi mi o to, że krepuje się przy nim....chociaż nie, może nie krepuje, po prostu mi wstyd..coraz ciężej mi to wszystko ukrywać, wzdęcia, gazy..ja pierdycza, no masakra..chyba zdecyduje się na eutanazję :o

Zaczniesz brać regularnie leki i pilnować diety to część z tych objawów o których piszesz powinna szybko ustąpić :-)

SPASMOLINE leku bo malo cos znany i dostepny dziekuje

no ok, a te dragi to dobre???? bo nie wiem kurna jeszcze nic nie wiem o tej chorobie, troche czytałam, ale jest tyle przeciwskazań jeżeli chodzi o żarełko, że nie ogarniam, nie ogarniam :o

Przetestuj po prostu na sobie. Np. na śniadanie zjesz ogórki - jeśli masz potem jakieś dolegliwości to może ich nie jedz. Moim zdaniem najlepszy sposób to metoda prób i błędów. U mnie tragedia po ogórkach/papryce/śliwkach/słodyczach i masie innych rzeczy. Właśnie piję kawę z mlekiem i już czuję się nie najlepiej - czas odstawić kawkę :-(

czy możecie opisac mi po krótce objawy tej choroby

:D wczoraj jadłam śliwki :D oj, ale tak między Bogiem a prawdą - ja po wszystkim mam te wzdęcia chyba, nie mogę zjeść normalnie obiadu (zestaw tradycyjny: ziemniaki, kotlecior, surówka) bo od razu mnie wzdyma... nie mam pojęcia czym się żywić?? chyba powietrzem, chociaz nie..od tego też są gazy :o nie wiem, co robić.. a kawa??? już dawno odstawiłam, kawa nie jest dla nerwusów ;) chociaż zdarza mi się wypić cappuccino bądź bardzo słabą kawę z mlekiem