Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalka24

Czy to normalne zeby facet powiedział

Polecane posty

Gość natalka24

po miesiacu chodzenia razem "Kocham Cię ogromnie, chcę mieć z Tobą dzieci, wyjdziesz za mnie?" PS Pijany nie był, co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywista oczywistosc
facet=palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginka2
trochę szalony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka24
Ja strzeliłam tylko karpia i po chwili powiedziałam "Przemyśl raz jeszcze to co powiedziałeś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili111
miałam identyczną sytuacje . Po czym stałam jak wryta i powiedziałam ze sie zastanowie , a facetowi za tydzień sie odmieniło i znalazł sobie inną dziewczyne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się facet oświadczył po 3 dniach znajomości, był narąbany w trzy dupy i oświadczał się 40 minut, a mi się śpieszyło, więc go poganiałam. To były bardzo oryginalne oświadczyny, wplecione w nie była historia jego rodziny i intymne szczegóły z pożycia jego ojca. Odmówiłam, bo co to za oświadczyny bez pierścionka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też sie zdarzyło
usłyszeć po miesiącu takie teksty po czasie gość sie okazał kompletnym nieporozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli nie wymyslilas tego tematu i faktycznie spotkalas takiego faceta.... to zwiewaj ! Masz do czynienia z socjopata ! Zrobi wszystko zebys sie w nim zakochala,zrobi absolutnie wszystko zeby przekonac Ciebie.. ze nikt nigdy nie kochal Ciebie tak jak on.Bedzie dbal o Ciebie,pomagal,bedziesz dla niego najwazniejsza osoba na swiecie.Bedziesz tak szczesliwa,ze nie beda potrzebne kolezanki, rodzina tez stanie sie zbedna.Omota Cie tak,ze nawet nie bedziesz wiedziala kiedy stanie sie calym Twoim swiatem..... nie zorietujesz sie w ktorym momencie to Ty zaczniesz o niego dbac,gotowac mu,ubierac go,pozyczac kase . Zawsze bedzie przysiegal,ze kocha,ze brzydzi sie klamstwem. Bedzie oburzal sie na zachowanie innych faceow wobec kobiet,a Ty bedziesz szczesliwa,ze zlapalas pana boga za nogi.Wszyscy beda Ci zazdroscili.Niektorzy z nich ,nawet mieszkajac z partnerka,pisza do niej listy milosne,zasypuja sms-ami. .... az ktoregos pieknego dnia,po kolejnej upojnej nocy i zapewnieniach,ze tylko z Toba chce spedzic zycie,ze jestes jego gwiazdka z nieba... wyjdzie do pracy,na uczelnie i.... nie bedziesz wiedziala dlaczego to... koniec .... przeciez tak bylo cudownie,tak sie rozumieliscie,tak bardzo kochaliscie. Socjopaci zakochuja sie bardzo szybko,skladaja deklaracje z szybkoscia karabinu maszynowego,chca miec JUZ to wszystko- co w normalnym zwiazku wymaga czasu. Najgorsze jest to,ze ONI naprawde wierza w to co mowia.!!!!! Zwiazek z nim,to pranie mozgu nastawione na to,zeby im bylo wygodnie.Wykorzystuja partnerke nawet przez wiele lat.... Socjopatia - zaburzenie osobowości podobne do psychopatii, przejawiające się nierespektowaniem podstawowych norm moralnych oraz wzorców zachowań w społeczeństwie, uwidaczniające się w wyraźnym braku przystosowania do życia w społeczeństwie. Socjopaci mimo normalnego (lub nawet większego) poziomu inteligencji nie potrafią podporządkować się zasadom współżycia społecznego. W większości przypadków dochodzi do konfliktu z normami prawnymi. Cechy charakterystyczne tego zjawiska: * brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych * brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka * kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksplorację drugiej osoby * kłamliwość i manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów * nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj na takiego
Moj po miesiacu bardzo sie zauroczyl... po 4 miesiacach zareczyl sie.... po 9 zaczelo mu sie nudzic ze mna ps potem dowiedzialam sie ze mial przede mna kolo 20 lasek facet lat 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
mi tak jeden po 3 dniach znajomości powiedział a inny też po miesiącu :D:D nieźle się wtedy uśmiałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalko 24- poki co wszyscy doradzaja ci zostawienie go, podejrzewaja o bycie socjopata, a ja ci powiem z mojego doswiadczenia i nie tylko ze4 takie rzeczy sie zdarzaja. Moj facet powiedzila ze mnie kocha i nie wyobraza sobie zeby inna kobieta mogla byc jego zona po 2 tygodniach znajomosci, po 4 miesiacach mi sie oswaidczyl. w pazdzierniku bedzie 3 lata jak jestesmy razem i kochamy sie wciaz tak samo mocno. niektorym naprawde nie trzeba wiele czasu zeby sie zakochac i moze to byc naprawde szczesliwy zwiazek. ja bym nie przekreslala go tak szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja się wypowiem...:) masz 50 % szansy że twój facet okaże się takim jak go opisała clementine6, ale też może być taki jak z opisu linusi :) pól na pól ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szura bura
a On tak na poważnie???? ja znam gościa z 8 lat, mój kolega....zaczeliśmy ze sobą kręcić...to po może półtorej miesiąca wyskoczył z tekstem "wyjdziesz za mnie?" ja zbaraniałam, bo mnie zaskoczył.... a On widząc moje zbaranienie i milczenie - stwierdził, że żartował (akurat szykowaliśmy się na ślub kogoś z rodziny). Nie wiem czy wtedy żarotwał, czy nie.... jesteśmy dalej ze sobą i czasem gadamy o slubie i dzieciać ale pierścionka jeszcze mi nie wręczył - oboje wiemy, żer to za wcześnie, mamy dopiero 3 miesięczny staż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
socjopata? eeeeeeeeeee tam... nie sądzę, zresztą - definicja ma sie nijak do zachowania naszego zakochanego... :-P możliwości jest kilka: albo trafiłaś na miłość swojego życia i będziecie żyć długo i szczęśliwie, albo to nieodpowiedzialny koleś, który nie wie co mówi, albo to tzw. Nałogowiec Kochania (uwaga, bo związki z takimi bywają toksyczne), albo masz duzo kasy i on o tym wie, albo... :-) obserwuj, patrz i oceniaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie cukierasku z toba mi sie udalo ale natalce nie koniwecznie tez musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka24
Hmmm on to na poważnie mówił, najgorsze jest to że ja jestem świeżo po zakończeniu 2 letniego związku i jestem jeszcze na tyle rozbita, że jeśli ktoś da mi odrobinę ciepła to ja robię się bardzo naiwna. Też go pokochałam i nie wiem co robić. Na razie to poczekam na jego kolejny krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka24
To żeście mnie pocieszyli trochę, bo większość pisała żeby od niego uciekać ale to nie jest tak łatwo uciec od kogoś kogo się kocha i w dodatku nie jest łatwo nie wierzyć mu kiedy mówi tak ważne słowa. Tylko wydały mi się za wcześnie wypowiedziane. Ale cóż... może ten typ tak ma:) Dzięki ludki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po dwóch tygodniach znaliśmy juz imie naszego dziecka :) I takie imie zostało. Córeczka ma na imie tak jak zaplanowalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednymslowem
clementine masz swiadomosc ze opisalas jakies 95% kobiet ??? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whitney houston
Mój po dwóch tygodniach chodzenia (po miesiącu znajomości) powiedział "ty zostaniesz moją żoną, urodzisz nasze dzieci, a ja będę przy porodzie". Wtedy się śmiałam, ale potem już nie. Kochałam go bardzo mocno. Wyjechałam z nim do innego miasta, potem wróciliśmy, pobraliśmy się, mamy dziecko (przy porodzie nie był, bo była cesarka) i jesteśmy szczęśliwi. I tak nam w tym szczęściu mija już dziewiąty rok. Owszem, zdarzają się gorsze dni, jak to w życiu, ale gdyby zawsze było pięknie, nikt by tego nie doceniał. Mamy rodzinę, przyjaciół, swoje pasje i z każdym rokiem jest coraz lepiej. Jesteśmy otwarci na świat, ludzi, nowe doświadczenia. Oboje należymy do ludzi, którym ciężko przychodzi powiedzieć "kocham cię", ale uczucie widać na każdym kroku. Pewnie zaraz ktoś napisze, że to niemożliwe, że przesadziłam, albo że wymyśliłam sobie tą historię. Myślcie co chcecie, ale tak właśnie wygląda mój związek. Jesteśmy szczęśliwi i kochamy się tak samo jak na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×