Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noi co ja biedna zrobic mam

czy puscilisbyscie swoja 19 letnia córke z chłopakiem na weekend?

Polecane posty

Gość noi co ja biedna zrobic mam

tak jak w temacie... Mam 19 lat nie ejstem jakaś zagorzała imprezowiczka chodze czasem ale tak naprawde czasem :) wypije tez czasem bo alkohol jest dla ludzi ...chodze ze swoim chlopakiem juz 4 lata i chciielibysmy wyjechac na 2 dni doslownie..podkresle ze nigdy w zyciu nie spedzilam nocy poza domem ..nie mowiac juz o nocowaniu o kolezanek ...tylko u babci A rodzice sie i tak strasznie boja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
ojciec juz myslalal o wynajeciu 2 pokoji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego się boją? Widocznie nie mają zaufania do twojego rozsądku. A dlaczego? Pewnie, jesteś \"dorosła\" (choć pryzpuszczalnie dalej na garnuszku rodziców) i może4sz teoretycznie robić, co chcesz. Ale zależność materialna zmusza do podporządkowania sie \"dawcom\". Może warto porozmawiać szczerze i poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imoen
Powiedz im, ze i tak juz uprawiacie seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
o przepraszam bardzo! nikt mi nie bedzie mowil ze ja nic nie robie !!! pracowalam sezonowo przy zbiorze truskawek , w sklepie i teraz tez szukam..pieniadze swoje mam ! i na wyjazd tez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
Czerwony Tulipan moja rodzina nie jest taka stereotypowa...u nas nie ma wspolnych obiadow a ja z mama nie pijam herbatki w wolnych chwilach... Tu kazdy zajmuje sie soba..ale jak co do czego przyjdzie to wielkie zmartwienie i troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam Twoja sytuacje:) przyzwyczailas rodzicow do bycia \'ulozona i grzeczna corka\" .. niestety i dmuchaja na zimne, ufaja Ci ale moze nie wierza, ze sa takimi szczesliwymi rodzicami (patrz co robia teraz 14tki - moja ciocia odbierala porod takiej mlodej dziecka bez nozek itd...) i to wcale nie jest ukrywane tylko na porzadku dziennym.. . Moze rodzice traktuja Cie jeszcze jak dziecko, sa konserwatywni.. mysle, ze mieszkasz na wsi:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
dokladnie Tulipanku :) Nigdy nie mialam z nimi kontaktu .. a wiesz jakie ja podchody robilam!!!?? o matko! Od niedzieli to chcialam z z siebie wydusic te slowa ze "chce jechac!" Niby sie zgodzili ...ale to nadal pozostaje "niby"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaha
Ale zależność materialna zmusza do podporządkowania sie "dawcom" hmmm, stawianie swojego dziecka w sytuacji- musisz robić, co ci każę, bo jesteś na moim utrzymaniu- to nie jest wychowywanie, tylko szantaż emocjonalny, zdecydowanie odradzam taką taktykę wszystkim rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się zgodzili
to trzymaj się tego i jak zmienią zdanie postaw na swoim. jak będziesz taka dupowatopodporządkowana, to całe życie będą tobą rządzić tak jak moja teściowa swoimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
nie meiszkam na wsi , mieszkam w miescie tu tez sie takie cyrki dzieja niestety.. No wiesz staram sie w domu pomagac ile moge w sumie wszystko robie od spzatania lazieniek ubikazji po ugotowanie czegos wiec chyba narzeac ni maja na co.. A na koloniach tez nigdy nie bylam... Wczasy? tylko rodzinne Kiedy? ostatnie w podstawowce... Tak wiec tyle lat nigdzie nie wyjezdzalam..taka prawda ood 6 klasy podstawowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
ale ja nie jestem dupowatopodporzadkowana jak to nazwalas... ja juz sie przyzwyczailam do robienia duzo rzeczy umie bardzo duzo moim zdaniem choc wedlug nich nie umie nic... Ale kto w moim wieku robi przetwory i komfitury soki dżemiki ? nalewki z wisni? ii gotuje? bynajmniej nikt z moich znajomych...nawet częsc jajka nie potrafi rozbic.Mnie to w zupelnosci ni przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co ja biedna zrobic mam
nie potrafie sie postawic..a szczegolnie ojcu...on by mi nie "oddał " ale jak sie zdenerwuje pojdzie pic...i potem bedzie sie dzialo..oj bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz.. mam kuzynke.. matka zrobila z Niej robiota i nie ma ani kszty swojej wlasnej osobowosci, nie umie dokonac zadnego wyboru samodzielnie.. ma 16 lat.. Skoro rodzice tym bardziej Cie nie doceniaja to wybacz ale masz tyranow, u mnie tez bardzo rzadko da sie uslyszec slowa pochwaly, od taty to chyba raz w zyciu uslyszalam.. :P ale nie pomiata mna tak jak zdaje sie Twoi rodzice.. Szkoda mi Cebie, ze tak sie troche im dalas.. nie masz rodzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha smiesza mnie rodzice ktorzy mysla ze jezeli nie puszcza swojego dziecka na jakis wyjazd z druga polowka to ich dziecko nie bedzie uprawialo seksu:D jezeli ktos chce to i tak znajdzie sposob zeby sie pobzykac nie wazne czy w jednym pokoju na jakism wyjezdzie czy podczas nieobecnsoci rodzicow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdomoflove
wiesz mysle ze powinni ci zaufac w koncu jesli bys chciala to i tak bys cos zmajstrowala :D moja siostra nie musiala nawet z domu wychodzic zeby dzieciaka zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie.. nie trzeba miec calego dnia na to.. ale rodzice mysla, ze seks sie tylko w nocy uprawia z zamknietymi oczami i pod wielka kordla, zeby nic nie bylo widac.. smiech na pustej sali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdomoflove
ehhhh ja tak zawsze tlumaczylam swoim rodzicom jak chcialam jechac do chlopaka na weekend( mieszka w innym miescie) i powiem ze z poczatku bylo bardzo trudno ale z czasem bylo coraz lepiej i teraz juz nie mam problemow, a moze przyjmij inna taktyke, popros rodzicow o cos wielkiego a jak powiedza nie to zapytaj" a moge chociaz jechac na 2 dni na wakacje" w takiej sytuacji predzej sie zgodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×