kochałem ją a ona odeszła

na pół roku przed maturą wprowadziła się do mnie i mieszkaliśmy razem , dostaliśmy od moich rodziców całe wolne piętro w domu wielorodzinnym , na pół roku przed maturą mieszkaliśmy razem i kochaliśmy śię gdy były chwile namiętnmości , razem spędziliśmy studniówkę , razem maturę zdawaliśmy :) , pomagaliśmy sobie , zdaluiśmy maturę na koszt rodziców żyliśmy wspólnie i tuż po zaliczonej maturze przyszedł mój ojciec do nas na piętro aby poględzić i pogawędzić , że skoro jesteśmy dorośli to powinniśmy wziąźć ślub , że piętro jest dla nas ale utrzymanie domu również kosztuje , zaproponował abyśmy miesięcznie się dokładali do wydatków, padła kwota - dajcie na dom choćby 200 zł. następnego dnia moja dziewczyna zabrała plecak i się wyprowadziła po tej rozmowie , podobno poszła mieszkać do koleżanki , nie dawała o sobie znać przez ponad rok czasu , szukałem jej przez rok, wczoraj się do mnie odezwała , że jest jej ciężko i że już ma pierwszy rok studiów za sobą i że chce do mnie wrócić , odpowiedziałem Kasi, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki i teraz mieszkam u mojej Anety , zakończyła rozmowę , skoro pdeszła bez słowa pożegnania to chyba mogę być z inną kobietą ?

skoro chcesz być z inną, to jaki problem?:P

chciałem być z moją Kasią ale Kasia odeszła bez słowa , został żal :) a teraz myślę sobie będąc z Anetą , że z Kasią tylko się uczyłem życia w związku , skoro odeszła to czy muszę się nadal Kasią zajmować ? odeszła , ponieważ tak chciała ale chyba już żałuje , za późno

być może to był jej najgorszy dzień w moim życiu gdy odeszła ale dlaczego ona teraz chce wrócić do mnie ?

drogi powrotnej już nie ma , sama chciała odejść

nie nadużywasz przypadkiem słowa "Kasia"?:o ech, jestem przewrażliwiona na jego punkcie, z oczywistych powodów... wiadomość z ostatniej chwili: nie, nie musisz się nią zajmować- wliczając w to wyrzuty sumienia...ona odeszła, byłeś wolny, związałeś się z inną. the end:)

nie rozumiem Twojego problemu chlopie. jestes z nowa kobieta, kochasz ja i ona Cie tez. a ze ex sobie nagle przypomniala, no to juz jej problem jest.

mnie zastanawia dlaczego kobieta chce wracać do starego i dawnego związku ? przez rok tak się wiele może zmienić , czyżby z roku na rok kobieta dorośleje i zaczyna odróżniać dobro od zła ?

ale filozofujesz. moze nie ma gdzie mieszkac i liczy ze ja przygarniesz, albo ja facet rzucil i czuje sie samotna, cholera ja wie. Co to za roznica?

ale to już chyba nie Twój problem?:o widocznie stwierdziła, że z Tobą było jej lepiej:P