Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żanettt

Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Polecane posty

Gość Otyłka
A co do imion to nam Lenka bardzo się podoba, jednakże jak jeszcze nie znaliśmy płci to dla dziewczynki oklepalismy Elize. No może następnym razem :D Bo jak narazie jestem na takim etapie myślenia, ze drugie też kiedyś będzie. Koleżanka też miała lekką ciaze i też stwierdziła, ze drugie będzie, jednakże chcieli poczekać trochę A tu psikus po 2 latach następnego dziubka mają :) Ja osobiście jakieś 3-4 lata chyba będę chciała poczekać. I zdążyć schudnąć przed następną ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Hej Zdeterminowana ja z kolei do szpitala bym się nie śpieszyła tylko na maksa odpoczywala i oszczedzala się w domu na mnie szpitale działają stresujące ale z kolei to tylko moje zdanie a dla dobra maluszka może i warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Witam Co do rodzynków to u nas chyba tez będzie chłopak choć nie wiem na 100we bo chcemy mieć niespodziankę tak jak z pierwszym. (fajnie było nie wiedzieć)co do imienia dla chłopaka to rozważamy Krzyś lub Jakub ale to sie może jeszcze zmienić na dziewczynką się nie zastanawiam bo nam wszyscy chłopaka wróżą ; ) . Poprzednio też mieliśmy tylko na chłopaka przygotowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OTYŁKO masz racje .... cos jakos nie po drodze mi do szpitala , choc juz sie troche boje , niby skierowanie mam tak wypisane ze nie powinni mnie odesłac ale moja mama nie wiem po jaka cholere zadzwonila do szpitala i te baby jej powiedzialy ze pacjentka przychodzi i sie dopiero termin ustala , niby ja jaestem innym przypadkiem ale tylko mnie nastaraszyla i teraz to juz sama nie wiem . Maiłama sie z nia widziec w weekend miala do mnie przyjechac ale nawet nie wiem czy chce ja widziec taka ogolnie jestem zła;/ Co do drugiej ciazy to ja jednak podziękuje choc tak jak mowilam juz mojemu i wy pewnie tez sie zgodzicie , druga to juz "wydatkowo" duzo mniej :) BYłoby łozeczko , materace .... kołyski i inne p*****ly ... no ale ja juz jednak podziekuje poza tym załapalam sie jak dla mnie na ostatnia chwile i chyba nie chce byc starsza mama:) Mam juz 31 lat i w sumie... jak Mrta bedzie szła do komuni to ja prawie 40 bede miala:p PRZYSZŁA MAM0 - Z moja Gwiazda to bedzie ok , wiec o nią się w zasadzie nie boje .. co najgorsza ja moge na tym gorzej wyjsc i moze to dla mnie nieciekawie sie skonczyc :p Poza tym jakos boli mnie dzisiaj w krzyzu wiec na serio mam nadzieje ze nie urodze przez weekend ANKU - No to rodzynkow jak rozumiem brak hhihi????Mam nadzieje ze sprawdza sie wasze przeczucia i bedziecie mgli aspirowac do bycia wrozbitami :p Ja miałam wszyskie objawy ... zachcianki typowe na chłopca ... nawet wrozyli i miall byc chłopak i co??Dzieczynka jak nic . Ja osobiscie bym nie wytrzymała bez braku wiedzy odnosnie płci ale jesli taki Wasz wybor to rozumiem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Dzięki dziewczyny za info. Bardzo mnie to pociesza bo męskich kandydatów brak w rodzinie i wśród znajomych. Nie chce na chrzestnego kogoś "żeby był". To ma być ktoś bliski Lili i kto się nią zajmie jakby zabrakło mnie i mojego partnera. Masakra to mało powiedziane. Dziadkowie ze strony ojca to mohery pro pis-owskie wysławiające Rydzyka na równi z nieżyjącymi Kaczyńskimi. Nie wyobrażają sobie żeby ich jedyna prawnuczka miała by być nie ochrzczona. Są obrażeni na swojego drugiego syna bo żyje z kobietą "na kocią łapę" ok 20 lat i jego dzieci są bez chrztu. Mają kontakt, ale wyciągają to przy każdej możliwej okazji i spięcie gotowe. Chyba nie chce ich do grobu wpędzić i się z nimi kłócić...ponad wszystko cenię święty spokój. Babcia ze strony matki nie jest moherowa ale wierząca i praktykująca. Nawet nie dopuszcza opcji nie ochrzczenia dziecka, ale z nią mam mały kontakt od śmierci matki. No i problem podstawowy...ojciec z którym mieszkamy. On jest bardzo wierzący i upiera się, że obiecałam mu że ochrzcimy Małą. Mamo Basiu nie martw się tak mocno wagą ;) Po porodzie zgubisz na pewno część, a reszta z czasem zejdzie. Pocieszam Ciebie bo i siebie tym samym :P -10 kg mam ale z pustym brzuchem i jak jestem bardzo głodna..a tak faktycznie to mam -8 kg. Czekam, aż Lila będzie ciut mniej do mnie przywiązana żeby zacząć ćwiczyć bo same spacery sprawy nie załatwiają - choć codziennie na minimum godzinę wychodzimy to waga nie schodzi :/ Zdeterminowana jak czujesz się dobrze, czujesz ruchy Małej to odpoczywaj i śpij jak najwięcej - niebawem będzie Ci tego mocno brakować :D Z gubieniem faktycznie jest lipa bo przez te bite 6 tygodni można zapomnieć o brzuszkach czy innych ćwiczeniach - poza tym nie oszukujmy się nawet jakby można było nie ma się na to czasu, ani siły :P Maleństwo w domu to świat do góry nogami i trzeba się mocno przestawić. Otyłka imię jest super i nie ma co patrzeć na innych ;) A na przyszłość dla dziewczynki Lena też jest ekstra :) Anku Popieram opcje z Jakubem ;) Ale to mój osobisty sentyment do tego imienia. Mi też wróżono chłopaka - bo dieta na to wskazywała i kształt brzucha i inne d**erele, a wyszła baba ;) Ale nie zamieniłabym jej za żadne skarby świata, choć czasem daje mi popalić :P A w ogóle to gdyby nie fakt, że jesteśmy każda z innego miasta to spotkanie "na kawę" mogłoby być ciekawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
anku my też chcieliśmy niespodziankę, ale potem z tyg na tydz sie zastanawialiśmy i jednak chcielismy wiedziec. Wyszło na to, ze chłopak chociaż wszyscy włożyli nam dziewczynkę :) Zdeterminowana nie masz co się martwić, myślę, ze takie skierowanie to idziesz w każdej chwili A nie termin ustalasz. Poza tym inaczej jest jak rozmawiasz przez tel a inaczej jak się na miejscu dowiadujesz. Ja np. jakiś czas temu musiałam się zapisać na usg. Rejestracja juz była zamknięta jak wychodziłam od lekarza, wiec dzień później zadzwoniłam. Oczywiście dowiedziałam się, ze skoro polowkowe już miałam, a w 30 tyg jeszcze nie jestem to kolejka jest długa i musiałabym czekać ponad miesiąc ( do 28 lub 29 tyg a lekarz wyraźnie zaznaczył, ze powtórka badania do 26 tc). Na panią żadne argumenty nie działały. Tydzień później miałam wizytę wiec się nie stresowalam. Jak odpowiedziałam lekarzowi jak wygląda sytuacja, napisał mi na skierowaniu pilne, wyszedł z gabinetu, wziął kalendarz i pomimo nawalu pacjentek, kazał przyjść dzień później ;) Także widocznie jednak się dało. Co do ilości ciąż to w sumie wiek też robi swoje. Ja mam 24 lata, wiec myślę, ze bliżej 30 jeszcze drugiego się doczekam. Ty jakbyś miała czekać trochę to faktycznie mogłoby być już za późno, chociaż mama mojego męża ostatnie dziecko urodziła mając 40 lat. Mam nawet jakąś tam daleką ciotka ze wsi, która ostatniego (6-go) dziecka doczekała się tuż przed 50-tka. Nanna co do wspólnej kawy to świetny pomysł ale niestety odległości za duże. W ogóle to takie małe pytanie mam raczej do tych mam co już urodziły. Jak to było u was w szpitalu z majtkami? Na fb korzystam z jednego forum i tam takie pytanie padło i też się zastanawiam, bo w szpitalu gdzie ja rodze rodziły moje koleżanki i kuzynki i nie można było żadnych majtek, nawet tych siateczkowych . Kolezanka takie miala to lekarz na nią nakrzyczal, ze co to ma być, tu się bez majtek chodzi, bo on nie ma czasu czekać aż pacjentka się rozbiorze do badania. Każą tak bez gaci chodzić A podpaske sciskac nogami żeby nie uciekła. Swoją drogą nie tak źle jest chyba skoro jedna dziewczyna pisała, ze u niej w szpitalu to nawet podpasek nie pozwolili, ze ma sobie tak swobodnie na łóżko płynąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Rety, Otyłka, to straszne co napisałaś o tych podpaskach ściskanych między nogami, przecież to musi być strasznie niewygodne... I jakiś dziwny argument, że lekarz nie ma czasu czekać aż pacjentka się rozbierze... U mnie w szpitalu normalnie można było nosić bieliznę, po cesarce swoje normalne majtki, bo i tak oglądali tylko brzuch, a po naturalnym porodzie takie z siatki, żeby było przewiewnie. Zalecano leżenie bez bielizny, ale nie był to jakiś obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Źle to wyjaśniłam - po cesarce można było mieć zwykłe majtki, bo wiadomo, że nic tam się pod nimi nie goiłoi i dopływ tlenu nie był tak potrzebny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
No dlatego też ja jestem tym przerażona. No bo jak tak? Przecież jak będę szła do toalety A w przypadku tej podpaski między nogami to się raczej będę czlapala to może mi przecież wypaść na środku korytarza. Jak dla mnie koszmar. Kiedyś tam koleżankę odwiedziłam to faktycznie babka łóżko dalej leżała z gołą dupa na wierzchu i w dodatku odkryta. A tak z innej beczki dziś mija 200 dzień mojej ciąży ;) Już dużo bliżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
Nanno super ze do nas wrocilas choc domyslam sie ze jest latwo bo Lili musi byc na maksa absorbujaca;) Najwazniejsze ze sobie radzicie i macie czas na spacery ;) ja ciesze sie z mojego terminu i mam nadzieje ze chociaz na koncowke lata sie zalapiemy z Mala ;) co do wagi to oby bylo tak jak mowisz i oby zeszlo choc 8 to zawsze juz jakos mniej na liczniku :) Mala czuje caly czas , moj byl u gina wczoraj zebym ja juz nie wstawala i ten gin powiedzial ze nigdy nic nie wiadomo ze mam uwazac , nie przemeczac sie i duzo wypoczywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otylko ja bym sie zaopatrzya bo co jak zbrudxisz przescieradlo pizame? To dopiero sie wkur... Ja kupilam takie sisteczkowe i trudno lekarz bedzie musial poczekac bo nie wyobrazam sobie sciskania takiej podpachy nogami i modlenia sie zeby na posadzke nie wypadla- widać ze Ci lekarxe okresu nie miewaja skoro takie pomysly im do glowy przychodza ;) ale jesli talie mialyby byc zwyczaje w Twoim szpitalu to zawsze mozesz sie przemeczyc- ja kupilam i to duzo i na szzescie szlo nie zbankrutowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Na nie ubrudzenie łóżka oni mają sposób. Po to właśnie są podkłady wg nich i majtki juz nie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Nie wiem czy już wam pisałam ale tydzień temu byłam zwiedzić porodowke na której będę miała przyjemność rodzić i panie wywarły na mnie bardzo miłe wrażenie. Poswiecily mi godzinę swojego czasu oprowadzily po salach i całym oddziale odpowiedziały jak wygląda poród co robi w tym czasie mąż i później ze niby go uczą wszystkiego. Cud miód i malina czułam się jak na jakimś pokazie np. garnków które są reklamowane a na końcu trzeba za nie słono zapłacić. Oby tak było komfortowo w rzeczywistości jak opowiadają to jakoś to zniosę. Nigdy nie leżałam w szpitalu to będzie mój pierwszy raz☺. Mam i podkłady i podpaski wielkie jak kajaki i siatkowe majty Otyłko nie przejmuj się wszędzie są jakieś zasady które można złamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Sprobuje z tymi majtami najwyzej mi sie oberwie :D a powiedzcie mi gdzie kupie wielkie staniki do karmienia? tzn takie e i f. Bo ostatnio dostałam z canpolu 90DD no i oczywiście za małe. W smyku, Tesco, leclercu, lidlu itp też takie są największe A potrzebuje większego spadochronu :D tylko też nie w jakiejś kosmicznej cenie, bo kolezanka mi jakiś sklep z bielizną poleciła i faktycznie ładne z wzorkami są ale kurka wodna stanik za 160 zl?? No bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzyszlaMamo - no to widze ze na bogato z ta porodowka ;) mowisz ze trakt taki jak czerwony dywan w Cannes ? To pozazdroscic ;) ja jutro juz niestety jade i w zwiazku z tym powodow do radosci to mam coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otylko- co do biustonoszy to ja mam jeden D na teraz i E na pozniej i kupilam najzwyklejsze bawelniane z klapkami za az 20 zloty kazdy wiec uwazam ze cena super bo klapki odpinane super sprawa no i bawelna wiec nie bedziesz sie pocila a potem bez żalu wyciepniesz do kosza . a kolezanka to chyba spi na kasie skoro zainwestowala w stanik za 160 zloty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocinna
Cześć dziewczyny ;) przeczytalam kawałek forum i powiem co nieco od siebie, ale nie pamiętam jeszcze nickow kto o co konkretnie pytał :) Rok temu w moim szpitalu po porodzie można było założyć majtki- nie ważne czy siateczkowe czy zwykłe. Powiem więcej, na obchodzie lekarz w broche nie zagladal tylko pytam jak tam się czujemy i czy nie ma żadnych problemów. Uciskal jedynie brzuch przez chwilę i to wszystko :) oczywiście jeszcze gratulowal urodzenia dziecka:) ja rodzilam sn. Co do stanikow ja kupuje dla matek karmiących w Kappahl. Dwa bawelniane biały i czarny kosztują 80 zł. Nie są jakieś wymyslne, ale za to bardzo wygodne :) noszę rozmiar 95 D. Nie wiem czy są większe, jak ktoś chętny to już musi się sam zainteresować :p a tak w ogóle to chcialam do was dołączyć jako otyla mama, która rok temu w czerwcu urodzila syna, a w tym roku w czerwcu urodze córkę. Także co rok to prorok jak to się mówi :) nie planowalam tej ciąży, tez chcialam do ciazy numer dwa schudnąć i lepiej sie przygotować. Wyszlo inaczej, ale tak miało zapewne być. Pierwsza ciążę rozpoczynalam z wagą 96 kg i tez sobie mowilam ze więcej niz 10 kg nie przytyje bo to nierealne. Na początku do polowy ciąży szlo super ale potem jak ruszyla waga z kopyta tak do porodu podeszłam z waga 116-117 kg dokladnie nie pamietam. Poród sn bez komplikacji. Po porodzie w pierwszym tygodniu schudlam do 106 kg. Niestety bylo tyle obowiązków ze nie zadbalam o odpowiednia diete tylko jadlam co poapadnie przytylam do 110.3 kg i po trzech miesiącach dowiedzialam sie ze jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocinna
Juz nie będę opisywać mojej rekacji. Milo nie było. Właśnie najbardziej z powodu wagi, która juz w pierwszej ciąży mnie przerazala a co dopiero teraz. Balam sie ogromnie ze jesli znowu przytuje tak duzo to juz nie wiem jak sobie poradzę. Dzis jestem w 36t5d ciazy i ważę 121 kg czyli przytylam nieco mniej. Wszystko wskazuje tez na to ze urodze przed terminem a nie jak z synem tydzień po. Czuje sie średnio jestem zmeczona. Nie mam zbytnio opcji odpocząć bo na codzien zajmuje sie synem. I bardzo zaczynam sie bać porodu. Zdecydowalam sie znowu na sn, ale minelo tak malo czasu ze jeszcze przed oczami mam poprzedni poród a co dopiero następny. Mam ochotę uciekać. Juz poprzednio anastezjolog narzekal ze nie jest łatwo mi zrobić znieczulenie a co dopiero teraz jak waze te kilka kg więcej. Ech... ostatnie dwa tygodnie u mnie to ciagle zamartwianie się jak to będzie. Mam juz dodc. Psychicznie jestem wykonczona...z tego co czytalam to wy rodzicie przez cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Witaj cocinna. Faktycznie różnica niewielka. No co do stanika to właśnie tu ten problem, ze takich spsdochronow to ja nigdzie nie moge znaleźć. Zdeterminowana a gdzie kupiłaś takie? U mnie nigdzie nie widziałam. Ja o pierwsze dziecko starałam się rok także mam nadzieję, ze w następną nie znajdę niewiele po porodzie. A no i ja będę rodzic naturalnie. W każdym razie bardzo bym chciała. Jak będzie tego nie wiadomo. A co do znieczulenie to mam też otyla koleżankę, która w ogóle go nie miała, bo już za późno było, urodziła sn i mówi, ze łatwy poród miała, ze niewiele czuła. Także ze znieczulenie to pewnie nic A nic by nie czuła. Zdeterminowana no już Ci dużo czasu nie zostało także spokój nie :) Ważne żeby wszystko ok bylo. Stanika za 160 nie mam zamiaru kupować. A co jak nie będę miała pokarmu lub coś tam innego i nie będę karmić? No kasa do śmieci wtedy. bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocinna
No ja niestety czułam boleści. Wydaje mi sie, że waga nie ma na to wpływu. Dla mnie zzo to była ulga. Moglam odpocząć przed parciem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Witaj cocina ja też mam nadzieję rodzić naturalnie waga na dziś 110 i zaczynam 37 tydzień a ciąże zaczęłam z wagą 94 nie załamuj się przed tobą trudny czas ale będziesz miała parkę czyli synka i córeczkę o czym zawsze marzyłam ale my mamy zamiar poprzestać na jednym. Mąż ma już 14 letnia córkę z pierwszego małżeństwa poza tym 42 lata na karku ja 34 więc z tej jednej dziewczynki też jestem bardzo zadowolona. Otyłko ty moja bratnia duszo ja mam ten sam problem kupiłam najpierw czarny 85 D aby mieć cokolwiek ale oczywiście mały chodzi o miseczki i był z canpolu a później wyczaiłam na bazarze 85 E za 20 zł i jest lepszy ale to nie to co biustonosz który noszę obecnie. Mam naprawdę duży biust i potrzebuje dobrego stanika który go ujażmi a te do karmienia to lipa. Zdeterminowana czy już się zadomowilas na oddziale, napisz jak Ci tam i trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrubasinMaMA
Cześć, Dziewczyny. Mam 26 lat, syn 4 lata. Waze 93 kg. Bardzo bym juz chciala drugie dziecko...ale sie boje,ze moj organizm tego nie zniesie. Mam juz problem z nogami...bola mnie piety i lydki. Jak wracam po 12h z pracy,to mam czasem ochote umrzec. Nie wiem,mam chyba poczatki depresji. Probuje sie odchudzac, potem rzucam sie z rozpacza na jedzenie. Maz nigdy w zaden sposob nie dal mi odczuc,ze jetem beznadziejna,ale ja tovsama wiem. Zachodzac w ciaze wazylam 64 kg. Zaraz po porodzie wszystko zrzucilam,karmiac piersią. .. pol roku po porodzie zaczelam jesc i tyc. Siedzialam w domu i tylam. Wyniki krwi mam w normie oprocz cholesterolu oczywiscie. Dziewczyny,chcialabym dac synowi rodzenstwo,ale boje sie,ze ja zwyczajnie w ciazy nie podniose sie z lozka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Przyszła mamo te ogromne cyrki to straszna udreka . Nawet z fajnymi łyżkami jest ciężko. Najlepiej to w worku na ziemniaki chodzić... No i też zaczęłam ciaze z wagą 94 kg. Dzisiaj zaczynamy 30 tc i na plusie mam tylko 5 kg, z czego się bardzo cieszę. A też się strasznie bałam, ze przytyje niewiadomo ile. Brzuch też za dużo nie urósł także jeszcze żadnych problemów nie mam z chodzeniem czy coś :) Tylko od wczoraj strasznie mnie jedna rzecz martwi. Mianowicie przez parę dni miałam wrażenie, ze mnie majtki upijaja. Wczoraj to samo. Przesiedzialam chyba z godzinę relaksujac się w wannie i jak już wychodziłam to dalej bolalo. Przejrzałam się dokładnie w lustrze i co odkryłam? No oczywiście, ze to nie majtki. Okazało się, ze pod brzuchem mam ogromnego rozstepa takiego na grubość palca i on mnie tak strasznie boli. Normalnie jakby mnie ktoś rozcial . A na brzuchu takie cienkie niteczki tylko. Zostało jeszcze 10 tyg i jak to się powiększy to chyba normalnie z bólu umrę... Zdeterminowana daj znać jak na oddziale i jak badania. O jedzenie nie pytam, bo każdy szpital pod tym względem to zło... Grubasinmama witaj na pokładzie :) Rozumiem twoje obawy. Chyba każda z nas tu obecnych rozumie. Nie łatwo iść przez życie z takim nadbagazem kg jak my mamy. Pamiętam, ze jak zaszlam w ciążę to lekarz mi mówił, ze muszę uważać na kg, bo jak za dużo utyje to mogę mieć problem z chodzeniem, z sercem, cukrzycę itd... Co do odchudzania to doskonale Cię rozumiem. Kiedyś wiązać 90 kg odchudzalam się bardzo intensywnie i udało się schudnąć do 72 kg. No i co z tego, skoro po skończeniu diety i powrocie do normalnego życia znowu zaczęłam tyc... A też wyniki wszystkie mam w normie. O dziwo cholesterol też. U Ciebie jak piszesz pojawią się już jakiś problem z nogami, a w takim przypadku chyba też bym się nie zdecydowała na drugą ciaze. Wiadomo, ze raz jest dobrze, ale co jak drugim razem już tak nie będzie. A próbowałam może jakiejś wizyty u dietetyka? Myślę, ze chociaż trochę by pomógł, bo układanie diety na własną rękę często nie daje żadnych efektów. I koniecznie odwiedź psychologa! Jego pomoc takze jest przydatna. Wazne zebys teraz nie zalamywala sie bardziej, tym bardziej, ze jedno szczescie juz masz przy sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Przyszła mamo miało być ogromne cycki i tam dalej bluzkami. O tak to jest jak się z telefonu pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocinna
GrubasinMama moze nie tyle idz na diete co po prostu popraw kondycje. Jak wystartujesz z dobra kondycha to ciaza powinna przebiec w miare gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GrubasinMaMA
Najgorzej ze ja juz z tymi nogami mam. Piety mnie bola okropnie. Kiedys odepoczelam i bylo ok. Teraz bola caly czas... tak samo jest z lydkami.... do lekarza nawet nie ide, bo powodzial ze mam schudnac... chce miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj COCINO ! Z tego co kojarze to faktycznie większosc z nas rodzi faktycznie przez cesarke ale Otylka jesli mnie pamiec nie myli ma porod naturalny. Nie dziwie ze czujesz sie srednio konfortowo . Ja wprawdzie planowałam ciaze ale juz mojej wagi w niej nie , było sporo komplikacji , generalnie nakaz lezenia w wiekszosci wiec na chwile obecna w 1 dniu 36 tygodnia mam juz ponad 20 na plusie i czuej sie z tym fatalnie . Ponadto cesarka nie pomoze mi w szybkim zrzuceniu zbednych kilogramow i to mi wlasnie przeszkadza najbardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OTYŁKO jak sie zapewne domyslasz znalalam kolejny arment by na oddział nie dostrzec. Tym razem była nim szafa :p ieli przyjechac faceci do montazu i to na 10.00 rano wiec stwierdzilam ze nie chce sie gonic z tego szpitala i nie chce zostawac tam sama na tych tobołach i czekac . A jutro juz moj chlop nie bedzie nigdzie ( poza praca :p ) musiał jechac na czas wiec bedzie czekal ze mna ile trzeba :) Faceci od szafy zeby było smieszniej nawalili na całego i i tak zamiast o 10.00 pojawili sie po 13.00 , poszli jakas godzine temu wiec cały dzien było cos a to szufelka a to swiatełko a to taboret .. no ale tym sposobem mozemy zaczac ogarniac burdel .. a raczej bedzie mogl to zrobic moj chłop . Co do stanika to ja Otylko znalazłam takie na necie wpisalam biustonosz do karmienia i zafiltorwałam od ceny rosnaco i takie bawełniane z klapkami znalazłam wiec polecam . Co do rozstepow to mnie o dziwo nie bola ale widze ze mam znaczne pod piersiami... na lini pasa , a raczej bioder to mam taki satry ale widze ze zbytnio sie nie rozlazl :p no i smauje sie caly czas ale mysle ze to po prostu kwestia genetyki i jakosci skóry i albo ktos ma ja ok albo do d**y ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OTYŁKO jak sie zapewne domyslasz znalalam kolejny arment by na oddział nie dostrzec. Tym razem była nim szafa :p ieli przyjechac faceci do montazu i to na 10.00 rano wiec stwierdzilam ze nie chce sie gonic z tego szpitala i nie chce zostawac tam sama na tych tobołach i czekac . A jutro juz moj chlop nie bedzie nigdzie ( poza praca :p ) musiał jechac na czas wiec bedzie czekal ze mna ile trzeba :) Faceci od szafy zeby było smieszniej nawalili na całego i i tak zamiast o 10.00 pojawili sie po 13.00 , poszli jakas godzine temu wiec cały dzien było cos a to szufelka a to swiatełko a to taboret .. no ale tym sposobem mozemy zaczac ogarniac burdel .. a raczej bedzie mogl to zrobic moj chłop . Co do stanika to ja Otylko znalazłam takie na necie wpisalam biustonosz do karmienia i zafiltorwałam od ceny rosnaco i takie bawełniane z klapkami znalazłam wiec polecam . Co do rozstepow to mnie o dziwo nie bola ale widze ze mam znaczne pod piersiami... na lini pasa , a raczej bioder to mam taki satry ale widze ze zbytnio sie nie rozlazl :p no i smauje sie caly czas ale mysle ze to po prostu kwestia genetyki i jakosci skóry i albo ktos ma ja ok albo do d**y ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×