Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielonnykubek

czy jest tu ktos kto wie jak poradzic sobie z nieszczesliwa miloscia?

Polecane posty

Gość zielonnykubek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kubeczku, na to nie ma recepty. Gdyby łatwo było poradzić sobie z nieszczęśliwą miłością lub zauroczeniem, to nie byłoby tu tylu osób szukających dobrego słowa. Ja właśnie walcze z taką miłością ( i przegrywam) co strasznie mi ciąży na serduchu :/ Ale nie łamiemy się i trenujemy zapominanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnykubek
ja juz nie daje rady..i zast sie jak dlugo to potrwa jeszcze 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja walczyłam 8 lat z takim zauroczeniem ( nigdy mu się nie przyznałam, że mi się podoba-byłam głupia :/ ). Teraz znów zauroczył mnie pewien chłopak. Tym razem okazuje mu swoją sympatie, ale do głębszych uczuć znów się chyba nie przyznam. Walcze z nowym uczuciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnykubek
8 lat???!! o cholera ja walcze 6 mc juz a najgorsze jest to ze on chcial ja chcialam i tak wyszlo ze zwiazal sie z kims innym:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma tak że Ty chciałas i on, a nie jesteście razem, to jakaś bzdura, widocznie on Ciebie nie chciał tak jak Ty jego proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnykubek
dziwne...tyle ze mowil cos innego?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnykubek
moze dlatego ze przez jakis czas bylismy dosc daleko od siebie ..kazde w swoim miescie:O ah...sama nie wiem dopatruje sie roznych przyczyn i nie wiem juz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam WAs .Mam 36 lat i od kilku dni przeżywam rozstanie z ukochany człowiekiem z którym byłam 15 lat.Jak mam dalej żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnykubek
berta ---> :O:O:O:O 😭 😭 nie wiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzę ,wyję,jęczę,błagam Go żeby wrócił ale jest jak głaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przypadku miłostek wystarczy przeczekać. jeśli zaś chodzi o wieloletnie związki, to nie znam żadnej dobrej rady (zbyt smarkata jestem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szukaj przyczyn, nie rozpamiętuj, to nic nie da...faceci mówią różne rzeczy, a jak im się odmienia...jednego dnia mówi Ci że jesteś słodziutka, a drugiego, że nie lubi zmian...po prostu przestań na nim wisieć..ja wiem, że jest Ci trudno, ja też przez to przechodziłam, 2 razy w ciągu 10 miesięcy, ale da się z tego wyjść🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem tak naprawdę ,pogubiliśmy sie mocno w życiu.wiem że dużo mojej winy w tym jest bo ostatnio chyba jakoś mało ten związek pielęgnowałam.Stało się tak normalne ze jesteśmy i będziemy razem że ...często powtarzałam żeby się wyprowadziłmnie traktował domu jak hotel(bardzo dużo pracował)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twierdzi że mnie kocha ale nie taką pełną ,wielką miłością.mówi że nie jest gotowy żeby się ze mna ożenić,że jest niedojrzały.uciekł w samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój post to do kubeczka zielonego... berta u Ciebie to głęboka sprawa...nie umiem doradzić, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji... trzymaj się 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak myślicie czy psycholog tu coś pomoże ,czy jest sens tam się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnykubek
tyle ze ja chcialabym wiedziec co takiego sie stalo moze to ja zawinilam? berta --> trzymaj sie Kochana:)..jakos damy rade zapomniec, chyba:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie23nka
Ja mam męża, ale zakochałam się w innym.Kocham go do szaleństwa myśle o nim rano w wieczór.Moje małżeństwo rozsypuje się już dłuższy czas.Główny problem to SEX i od tego się zaczeły problemy.Doradzcie mi kobietki czy powinnam w jakiś sposób dać mu do zrozumienia że go kocham,czy zostawić to tak jak jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedno czasem mundro
Berta: "wyję,jęczę,błagam Go żeby wrócił" - duży błąd. Trzeba iśc do fryzjerki, kosmetyczki, na długi spacer i puścić wolno. Gdyż ...."Jeżeli kogoś kochasz, daj mu wolność. Jeżeli wróci do Ciebie, jest Twój. Jeżeli nie wróci, oznacza to, że nigdy od początku Twój nie był."...Jeśli kocha naprawdę , to zrobi wszystko żeby z Tobą być...odzyskać i pokazać, że jesteś dla niego ważna...jeśli nie - daj sobie spokój! Nie można kogoś zmusić do miłości. nie wiesz jak to działa? im bardzie za nim chodzisz i go blagasz tym bardziej on tobą gardzi i pomiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie23nka
Może masz i racje najlepiej zostawić to niech idzie swoim torem.Zobaczymy jak to się ułoży,wiem że kiedys mu się podobałam.A teraz myśle że on się tego boi bo wie że ja mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
ja też, ja go kocham a on traktuje mnie tylko jak kochankę - ma mnie do sexu, ale co mam zrobić, godzę sie na to zeby z nim być, żeby sie z nim kochać i.... mam nadzieję że uda mi sie go rozkochać w sobie ale to takie trudne bo rzadko się widzimy i nie ma mozliwości poznac mnie z innej strony. Jest nam cudownie w sexie a to juz duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie23nka
martynkalaska a ty jesteś meżatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
nie mam mężą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×