Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MagicznaDlon

Brak PRZYJaCIOLKi

Polecane posty

Gość a to czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dqwed
A po co ci przyjaciółka? Jakie masz OCZEKIWANIA wobec przyjaciółki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie23nka
ja mam i brak przyjaciółki i brak sexu z mężem jeszcze coś gorszego może być!!!!{ani szczerej rozmowy są koleżanki ale czy im można się zwieżyć a sex hmmm........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnee
ja też tak mam:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość size S
ja mialam tylko dwie ... jedna jest za granica i przestala sie odzywac. druga wyszla za maz, kontaktu nie mialysmy od dawna. tez nie mam. boli. czasem nie ma z kim pogadac. zostaje brat. jak ma czas. ciezko jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnee
ja miałam jedną... jeszcze w liceum, potem różne studia i kontakt jakoś sie rozluźnił, do tego różne style życia sprawiły, że obie bardzo się zmieniłyśmy i już nie dogadujemy sie tak jak kiedyś, mamy różne poglądy i różne sposoby na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpień na teneryfie
a mi brak przyjaciela :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Razimon
Przyjaciele są jak ciche anioły... Ja mam kilku i to porozrzucanych po całej Polszy, i jedna przyjaciółkę bardzo blisko mnie, choc teraz wakacjuje ale od czego sa telefony. Chodziłyśmy ze soba do szkoły podstawowej tam nawiązałysmy przyjaźń, potem nasze drogi sie rozeszły i kazda z nas poszła dalej do innej szkoły. Jednak los bywa przewrotny i nasze drogi zeszły sie znowu w L.O dla dorosłych i do dzis utrzymjemy konakty. To prawda ludzie sie zmieniaja, ale ona jest taka jak wtedy, szalona, zwariowana i wiecznie usmiechnięta i bardzo mi pomoga teraz podnieśc sie po tym co mnie spotkało. Przez neta poznałam super przyjaciółke teraz jest w Anglii, i zamierza bryknąc do niej we wrzesniu he he tańsze blety, poprostu jakbym mała wymieniac moich przyjaciół to by mi tu miejsca zabrakło, szkoda tylko że tak daleko mieszkają ode mnie. A i ostanio poznałam super fantastic dziewczyne własnie tu na kafe i ez zamiaruje sie ja wkrótce odwiedzic tylko czy wystarczy mi na to czasu??? Na studiach tez poznałam multum fajnych ludzi i wśród nich 2 bliskie mi osby. Więc głowa do góry pewnie i T kogos takiego spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam kolegów
Nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki. Dlaczego? W dzieciństwie na mojej ulicy byli sami chłopcy. Potem miałam w szkole koleżanki i stwierdzam że lepiej sie kolegować z facetami. Może miałam złe przykłady ale dziewczyna która uważała się za moją najlepszą przyjaciółkę potrafiła mi słodzić z jednej strony a potem olać mnie jak na horyzoncie pojawiła się inna koleżanka (jeszcze jak był facet to rozumiem). Natomiast z facetami wydaje się wszystko jasne i oczywiste. Pozatym jednym faktem że w przyjaźń damsko męską bez miłości nie wierzę. więc chyba nigdy nie miałam przyjaciół poza moim mężem. Nie uważam tego za straszne chyba że jest się samotnym w świecie pełnym ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie23nka
Jak się pojawiają problemy nie mam komu się wypłakać na ramieniu powiedzieć o swoim bólu.Wtedy ich najbardziej potrzebuje,a są takie problemy że powiedziało by się tylko przyjaciółce ale jej niema.Kiedyś prubowałam porozmawiać tak z moją siostrą,lecz ona wszystko opowiada swojemu facetowi.I teraz milczę i płacze po kątach.A ja chcę odejść od męża bo już go nie kocham ,a może to tak że go nigdy naprawdę tak mocno nie pokochałam.Cały świat mi się wali.....A rodzinka nie potrafi mnie zrozumieć każdy mi powtarza że mam takiego dobrego męża.ALE TAK WCALE NIE JEST!!!!!!!!!bo oni tego nie widzią jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnee
kasienka:(( doskonale cie rozumiem:( mam to samo, ile to już razy płakałam gdzieś po kątach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoky_eyes
ja tez jestem sama. jakos tak to sie w zyciu potoczylo ze nie mam z kim pogadac...przykre, nawet bardzo. zwlaszczca w tej chwili. gdy cos lezy na serduchu a tu nie ma nikogo kto by wysluchaj i poradzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładneee
dokładnie, u mnie po studiach nawet znajomych brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem sama
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladnee
dziewczyny, to może trzeba coś z tym zrobić, zawsze możemy ze sobą pogadać:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz coz
Ja chetnie pogadam :), doła mam strasznego, a nikogo bliskiego obok nie ma :( Jedna przyjaciółka w Anglii, druga wyjechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoky_eyes
zle byc samej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoky_eyes
jeszcze i gorzej gdy zadzwonilam do kolezanki, starej kumpeli pogadalysmy troche i nic. nawet nie chcicla asie spotkac ani nic;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladnee
ja juz odkrylam, ze "z przyjazni się wyrata" czyli ze ludzie, z ktorymi wczesniej sie przyjaznilismy, nagle nie nadaja na tych samych falach co my oczywiscie to nie regula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umierajaca z rozpaczy.
Zgadzam się z Tobą... Ja też straciłam przyjaciółkę, a przyjaźń umarła śmiercią naturalna... A od kiedy ona wyszła za mąż nasz kontak jest znikomy... Juz chyba nie potrafiłabym się jej zwierzyć, a przez 8 lat była dla mnie jak siostra... Smutne to trochę, bo teraz już jestem praktycznie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak
racja przyjaźn się kończy kiedy pojawia się mąż, a mąż nie zastąpi przyjaciółki chociażby bardzo się staral, przykre to troszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnee
niekoniecznie jak mąż się pojawia ;) ale po prostu rozchodzą się drogi smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak
Moja właśnie wtedy się skończyła, można by szukać czyjejś winy ale najprościej powiedzieć że drogi się rozeszły, dopiero po pewnym czasie szuka się winnych i czuje że coś straciło niewiadomo dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnee
pytanie czy szukanie winnych coś da, bo wg mnie nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak
Pewnie że teraz już nieda, bo jeśli nawet coś zbudujesz to nie będzie to co kiedyś, ale mam swiadomość że coś umkneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnee
co prawda, to prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasie23nka
wcale tak wiele nie pragniesz!!! każda z nas by chciała mieć takiego przyjaciela na dobre i na złe.Ja także miałam kiedyś przyjaciółkę.Na którą zawsze mogłam liczyć.Ale niestety nasze drogi się rozeszły.A ja 3 lata temu przeprowadziłam się do innej miejscowości,i tak poprostu jakoś nie mogę się odtwożyć przed kimś w cztery oczy .Boję się reakcji,mieszkam w małej miejscowości , więc bym nie chciała żeby wszyscy wiedzieli!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×