placz dziecka

mamy powazny problem,otoz wnuczek mojej cioci 3 miesieczny adrianek strasznie boi sie przebywac w ich mieszkaniu,strasznie placze,wywrywa sie tak jak by chcial uciekac,ciezko jest malego uspokoic,to wszystko jest w obecnosci rodzicow adrianka,ale gdy tylko wyjda z nim do ogrodu dziecko sie wycisza,zaczyna sie usmiechac,idzie chetnie na kolanka do dziadkow.w czym takim razie tkwi problem?dziadkow widuje dosc czesto,moze poprostu nie jest przyzwyczajony do ich mieszkania?sami nie wiemy.prosze o wasze opinie!dziekujemy

Moje dziecko dostawało histerii jak odwiedzałam sąsiadkę, którą doskonale zna. Okazało się, że dziecko się bardzo boi wiszącej nad kominkiem wielgaśnej głowy dzika :-) Teraz jak przychodzę do sąsiadki to siadamy sobie w ogródku albo jeśli wchodzimy do domu to tak, żeby ten \"przykry\" dla dziecka element usunąć z pola widzenia;-)) Może dziadkowie mają w domu jakiś przedmiot, który przeraża dziecko? A może roznosi się u nich jakiś drażniący zapach np. kulki na mole, papierosy, perfumy itp. małe dzieci nie lubią takich zapachów. Moja mama po farbowaniu włosów nie zbliża się do dziecka bo mała strasznie się denerwuje. Nie lubi zapachu amoniaku, a kto lubi...:-)) Rozejrzyjcie się bo jestem wręcz przekonana, że chodzi o jakiś drobiazg. Dziecko 3 miesięczne jest zbyt małe i niedojrzałe na takie odczucie jak strach przed całym domem. Na pewno chodzi o jakiś szczegół, zapach.