Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralaluniaa

Co zrobic zeby wkoncu doszlo do mnie ze mu na mnie nie zalezy?

Polecane posty

Gość tralaluniaa

Wciaz jak glupia zyje zludzneniami, nadziejami i usycham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
🖐️ tez mam z tym problem... mimo, ze on mnie zle traktuje ciagle sobie tlumacze, ze to dlatego, ze jest nerwowy albo ze to moja wina, ale prawda jest taka ze ma mnie w dupie... Nie wiem jak masz sie z tym uporać, ale myśle ze z czasem to sobie uświadomisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64
Mi nawet Jego własna siostra, kazała odpuścić. Powiedziała że to jak Mnie traktuje to pozostawi bez kometarza, że niech wie co traci, że niech się postara.. A nie:( Powiedziałąm Jej że ja Go kocham, a Ona mi że co Mi po tej miłości skoro nie jestem szczęśliwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
A już myślałam, że tylko ja jedna pozwalam sobie na to wszystko w imię miłości... Może i bym sie chciała z nim pokłócić, poudawać że już go nie chcę tak by zrozumiał czy mu zależy czy nie, ale tak strasznie się boję, że on od razu znajdzie sobie kogoś innego, a ja będę sama bo nie będę potrafiła przestać kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarynkaaa
skad ja to znam...jestem w takiej samej sytuacji, facet mnie zlewa a ja szukam winy w sobie chociaz nie robie nic zlego i uwazam sie za wartosciowa osobe...na to chyba nie ma rady, ja tez szukam wytlumaczenia, usprawiedliwiam, mimo ze od dluzszego czasu nie jestem szczesliwa...smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
Patowa sytuacja... Niby wiemy, że tak nie powinno być, że nie powinnyśmy sobie na to pozwolić, a jednak tak trudno jest zrozumieć, że jemu nie zależy tak bardzo jak nam... :( Co by nie zrobić i tak będzie źle... Ja przez cały czas łudzę się, że on w końcu zrozumie i wszystko sie zmieni, chociaż szanse są znikome... Też próbuję zrzucić wine na siebie, chociaż wiem, że się naprawdę staram... Porypane jest to życie... 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64
Ja popelnilam duzo błedów, ale chciałam naprawić, starałam się a on mi mowił jednego dnia że kocha, a potem zero kontaktu, przez tydzień. Przychodził wciskal mi jakiś kit, a ja bieglam jak zaczarowana dla niego. Na każde zawołanie, teraz też Mnie olal, odeszłam... Ale winy szukam w sobie, w sumei to dobry facet, ja zawsze miaąlm jakieś jazdy. A On był taki kochany:( Jeszcze go przeprosiłam, za to ze on się nieodzywa, napisalm że rozuemim że on potrzebuje czasu, i że będę czekać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64 => :( smutne to, że tak bardzo kochamy... Ja tez wczoraj napisalam do niego wiadomośc, ze go rozumiem i nie mam pretensji bo pewnie nie zasłuzyłam na to by mnie kochał, chociaż w głebio wiem, że to nie prawda i że to on nie zasłużył na moją miłość... w sumie też mam dużo winy, bo szukam ciagle dziury w całym, ale robię to z obawy, że on mnie przestał kochać... Żałuje, że napisałam tą wiadomość, bo sie odezwał nim jeszcze zdążył ją przeczytać i dopiero teraz ją przeczyta i pewnie znowu się zacznie... Ehhh, ja już tracę nadzieję, że kiedykolwiek będę szczęsliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64
A ja swojemu facetowi napisałąm że mam dośc że odchodzę... że wiem że to wsyztsko moja wina, ze przepraszam i wiecie co nawet na to się nie odezwal, a było to już kilka dni temu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam to samo :( Wciaz sie ludze ze moze kocha tylko nie potrafi okazac. Przy nim zgubilam po drodze gdzies siebie...a kiedys bylam wesola i zawsze usmiechnieta...nie potrafie odejsc, ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj juz na koncu jezyka mialam ze odchodze...zawahalam sie...i nie powiedzialam tylko przeprosilam za cos za co to on powinien przeprosic ...zeby zalagodzic sprawe....ale zbieram sie do odejscia...coraz bardziej mniej go kocham, coraz bardziej rozumiem ze to nie ma sensu, ze nie chce zeby tak wygladalo moje zycie...ja sie staram a on nic...zawsze wpedza mnie w poczucie winy, ja przezywam a on jakby nigdy nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64
Wiem że jestem wszystkiego winna, ale dal mi szanse, chciaąłm to naprawić.. kocham Go:) przepraszałam za wszystko nawet za to że pisał z Inną.. że chcial się z NIą spotkać:( nawet za to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny boze nie znizajmy sie tak....wiem ...to trudne...sama od wczoraj mam postanowienie ze nie zadzwonie dopoki on nie zadzwoni pierwszy...ale zawsze tak jest ze nie wytrzymam...moze tym razem sie uda :D oby :D To sie nazywa toksyczny zwiazek !!!!! czujesz ulge ze przeprosilas za cos za co wogole nie musialas??? Bo ja tez tak robie i przez chwile czuje sie dobrze ze juz jest zalagodzona sytuacja a pozniej mam dola i zle mi z tym ze znowu to ja wyciagnelam reke....ze tylko mi zalezy..a on sie mna bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie od myslenia juz glowa boli...nie moge nic jesc....on mnie wgniata w ziemie.....dotarlo do mnie ze tak dluzej nie moze byc.....ale odejsc ciezko bo mam taka sytuacje ze narazie nie mam gdzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64
Mnie z nim nic nie trzyma.. nie lece na kase, bo jej nie ma, na tytuly, bo ich tez nie ma. Robi w życiu to czego ja nigdy nie chciałam robic, jestem totalnym mieszczuchem, a on ma ziemie, rolnik. :( Dla Niego gotowa bylam zrezygnowac z mieszakania w miescie, ze wsyztskiego.. byle tylko z NIm byc...Chodz tak naprawde już tyle czasu się mijamy, amm swoj świat znajomych, wszystko musze sobie radzić sama, mimo to wciaż za nim płacze i czekam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja........
a mi facet pow ze mu sie podobal mowil to wszystki on mi zreszta tez i co? zwiazal sie z inna a ja nadal sie ludze ..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duża hela
Miałam podobnie, nie byłam szcęśliwa ale nie chciałam go zostawic żeby nie być sama, z kłopotu wybawił mnie on, znalazł sobie inną ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja........
ja placze juz 5 mc i wiem ze nigdy nie bedziemy razem a mimo to czekam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
mam ten sam problem,tylko ze ja zerwalam z moim a teraz tego zaluje ale nadal sie ludze ze moze jednak cos miedzy nami bedzie ale niedawno dowiedzialam sie ze on juz mnie nie kocha :( a ja go nadal :( i co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny ! ja mam to samo..zakochalam sie w kims z kim nie bylam w zwiazku wydawalo mi sie tylko ze on tez chce takie dawal sygnaly mowil ..zreszta to bylo widac ... i co??? tez nic:O powoli wychodze z tego ale jest cholernie ciezko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co robic? 1 - zajac sie czyms innym - proponuje SWOIM ZYCIEM :O 2 - nie myslec o nim 3 - nie probowac na sile zapomniec, samo przejdzie po prostu NIE MYSLEC O NIM, myslec o SOBIE i SWOIM ZYCIU yo tylko facet :O kiedys i tak przejdzie, od was tylko zalezy czy predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
Ja też wczoraj odeszłam, obiecałam że się nie odezwę, ale on sie odzywał, więc zmiękłam, a dziś znowu mnie olał... Właściwie to nie można tego nazwać olaniem, bo on sie odzywa jak widzi, że ja się nie odzywam i nie błagam. Ale potem jak znowu jest kłótnia i pytam po co się odzywał skoro znowu jest tak samo to mi mówi, że po to żeby mi zrobić przykrość... Rozumiecie? 😭 I nigdy nie powiedział, że robi to po to bo żałuje, bo mnie kocha... NIGDY! Strasznie źle mnie traktuje a jak sie przed chwilą zapytałam po co to robi to mi napisał, że bedzie mnie traktował tak jak mu na to pozwole bo nie ma hamulców... :( Muszę odejść, wiem... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koakldkaifbvdsjsgvuygqfuyewt64
Kurcze w moim przypadku, to nie jakieś fatalne zauroczneie w obcym, tylko miłośc po 5 letnim związku... Dodam ze to on Mnie szukal, to on byl zabujany na maksa, ja nie.. potem byliśmy oboje szczęsliwi. A potem hmhm katorga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz no coz
U mnie też nie jest krótka znajomość, a raczej nie była... Bo właśnie ją zakończyłam, on mnie traktuje jak szmatę i wcale się z tym nie kryje... Na kazdym kroku mi pokazuje że jestem nikim i bez problemu może miec kogoś lepszego... Nie wiem czy to jest do końca prawdą, przez niego zaczynam w to wierzyć, ale myslę że tak naprawdę to mówi to po to bym cierpiała... powiedziałam mu, ze mam tego dośc i nie bede tego znosic, bo robiłam to z miłosc, a on odpowiedział mi tylko: pędź 😭 Co z tego, ze jest przystojny, niebiedny jak traktuje mnie bez żadnego szacunku... Musze o nim zapomnieć, na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia66
Ja tez mam problem .. juz 1,5 miesiaca z nim nie jestes i ciagle czekam , placze i snuje teorie ze to moja wina a taka prawda ze ma mnie w dupie nie kocha i chce zebym dala sobie spoQj .. po 1,5 roku mieszaknaia razem nawet teraz nie wiem czy zyje nie odzywa sie i ciagle winie siebie ... Analizuje co zrobilam zle chore! ciagle mam nadzieje ,ze w koncu sie opamieta i wroci ale badzmy szczerzy ma mnie w dupie ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×