Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeciez_to_nic_strasznego

mój facet wkurzył się na mnie, bo znalazł moje podpaski

Polecane posty

Gość jassssne...
NO ale 4 dni trzymać zużyta podpaskę w domu?????:O Pewnie jeszcze mieszkacie w bloku i macie małą łazienkę bez okien:O Przecież w takiej łazience wszystko paruje, jest duszno.Ja bym ze zużyta podpaską 4 dni w domu nie wytrzymała:O Niestety węch mam bardzo dobry:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja żółwica
Nie wiem, moze to nie jest 5 dni, ale tak mniej wiecej bym oceniła, ile czasu worek lezy w koszu, zanim go wywalę. Podczas okresu, bo folijki czy roki po rtóżnych rzeczach to mogą leżec i leżeć. Tez mam dobry węch i nic nie śmierdzi. W łazience nie ma wilgoci przesadnej, bo jest porządna wentylacja elektroniczna. Podpaski zawiniete w papier albo tę folie, w która jest opakowana swieża, i nic nie śmierdzi. Nie smierdzi tez jak otwieram kosz. Wcześniej owszem, smierdziało, kiedy jeszcze nie zawijałam zużytych podpasek, tylko tak o wrzucałam. Ale już od dawna tak nie robię. Nic mnie nie przekona, że miejsce zużytej podpaski jest w kuchni. Jest to dla mnie ohyda. Zreszta już pół biedy z tą osobą , co lata 2 razy dziennie wywalic smiecie. nawet bym powiedziała, ze jej wyjscie jest tak samo dobre jak moje, no prawie, bo uwazam, że powinno sie segregować śmiecie :P Ale ktos, kto te taktykę stosuje, a kosz opróżnia co parę dni - to jest obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja żółwica
A wada jest taka, ze jest to zawracanie dupy. Ja lubię we wszystkim , co robie, stworzyc sobie ciag technologiczny. Żeby wszystko było na swoim miejscu, a jednocześnie kazda czynnosć przebiegała sprawnie. Jak sobie urzadzam kuchnię, to tez nie kłade tostera w jednym kącie, chleba w drugim, a noża w trzecim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............bleee
o zesz ku ! przeciez chyba ajk sie podpaske zmienia, to sie rece myje - jak po normalnej wizycie w toalecie ... szok! ze tez takie brudasy istnieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujjjjj
ja piernicze to trzeba mieć łeb żeby podpaski wyrzucać za łóżko, normalnie jak to czytam to sie sama do siebie śmieje .kurwa kobito ogarnij sie ;bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie topic okazal sie prowokacja, ale jajca jak berety :D:D ktos tu pisal o lasce, co trzymala zuzyte tampony w kosmetyczce :O az mnie cofnelo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihi
łooooooooo jeszcze lepiej w kosmetyczce dobre dobre :) buahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka27
ja mialam taka kolezanke,u ktorej nocowalam,tez wrzucala za lozko skarpetki,a pod poduszke wciskala majtki ale pewnego razu na jej lozku nocowal chlopak jej siosty i znalazl podpaske zuzyta pod poduszka,powiedziala mi to jej siostra,ktorej bylo wstyd na maksa za siostre,co za brudasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja żółwica
Ja tego naprawdę chyba nie dam rady pojąć - lenistwo lenistwem, ale żeby taką okrwawioną, brudną podpaskę wziąć do reki, włożyć pod poduszkę i potem położyc się spac - bleeeeeeeeeee I co, taka osoba tak w pokoju trzyma podpaski do zmiany czy po prostu wyrzuca i nowej nie zakłada ? Dupy nie umyje przed spaniem, majac okres ? Syf syf syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modeleczka
Posłuchaj.... To Jak inne Kobiety Tu twierdzą to jest naprawdę okropnę...;/ Mi co dopiero okres sie zaczol....i ja wogule....jak jestem w ubikacji...no i widze choc troche zakrwawiona podpaske...brzydzi mnie to...i odrazu zmieniam...i do tego...zawijam dwa razy w papier...bo wiem jakie to obrzydliwe...to ochyda...ale zadalas pytanie Jak mozesz z tego wybrnąć... Ja bym powiedziala.....Prawde....Lub zasymulowała...w ten sposob ze....;))) Powiedzialabym ze mialam dola...lub sie z przyjaciolmi troche napilam...i taki dol mialas...i ze poprostu nie wiedzialas co robisz...:)...ale ja wogule bym cos innego wymyslila...:)....ale nie chce ujawniac publicznie...ja bym...prawde powiedziala...no ale tak i tak zaczelo by to smierdziec...i jezeli bys nic z tym nie zrobila twoj facet by sie kapnal... powinnas...wziasc papier...i owinać!! ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam kiedys w domu
u dziewczyny, która zużyte podpaski (zwinięte) składowała w podajniku papieru toaletowego przy sedesie... chciałam skorzystać z papieru, podnoszę pokrywę, aż tu nagle wysypuje się na ziemię chyba z 10 sztuk tego paskudztwa. Dowiedziałam się, że podpaski chowa tam jej matka i siostra - to dopiero obrzydlistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jligjeygh
Ciesz się ze Cię od razu nie wyrzucił z domu.Ja bym taką "ksiezniczkę" wykopał bez otwierania drzwi. Jesteś BRUDAS,LUMP,FLEJTUCH...... Jedyny sposób "wybrnięcia" to przeprosić za swoje lenistwo, i dopilnować by się więcej nie powtórzyło.Inaczej będzie widział w Tobie menela z ulicy,a z kimś takim to ani się przytulić,ani położyć do łóżka,ani budować życie. Smród,bród i ubóstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy horse2
Co za pizda takie dzieci rodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeeeee
jesteś odrażająca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy horse2
lubię ssać stare podpaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem panią magister
czasem zdarza mi się zmieniać tampona w sypialni. Zawijam w paierek i wyrzucam do pobliskiego kosza, ale czasem zdarza się zapomnieć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka z mleczkiem
niestety tacy ludzie istnieją. Ja osobiście znam dwa przykłady. Mieszkałam na stancji z dziewczyną która była ładna, zgrabna, inteligentna (niby) a kiedyś weszłam do niej do pokoju a tam na środku pokoju leżała wkładka cała we krwi. Udawałam że nie widzę tego, nie wiem mogło się dziewczynie zdarzyć. Ale kiedyś prosiła mnie żeby poszukać jej zeszytu i przynieść na uczelnię, bo zapomniała i na półce z książkami znalazłam starą zużytą podpaskę przyklejoną do jakiejś książki i kilka podpasek w woreczku za szafką. W pokoju jej waliło nieźle później wiedziałam dlaczego. Ale to nie było najgorsze, jak chce to niech sobie robi chlew w swoim pokoju ale szukałam kiedyś szklanki (mieliśmy ich niewiele na stancji )i poszłam do jej pokoju a tam były szklanki, W jednej już było nowe życie, pleśń przynajmniej z przed tygodnia, w drugiej było trochę pleśni i dwa zużyte patyczki do uszu, reszta szklanek była zwyczajnie brudna. Ja nie jestem maniakalnym czyściochem ale te patyczki mnie zniesmaczyły. Następnego dnia kupiłam sobie własne kubki i trzymałam je w swojej szafce. Szybko się stamtąd wyniosłam. Potem mieszkałam w akademiku z dwoma dziewczynami i jedna z nich wrzucała podpaski za tapczan i to bez żadnych woreczków czy zawijania w cokolwiek. I na pewno nie zmieniała ich w pokoju przy nas, chyba że się spieszyła jak nas nie było ale do kosza miała zaledwie 5 kroków a ona wolała trzymac za tapczanem. Pod koniec semestru jak miałyśmy oddać pokój to trzeba było posprzątać, tamta się wyprowadziła miesiąc wcześniej ale cały dobytek zostawiła i jak moja druga współlokatorka chciała posprzątać za łóżkiem to normalnie wybiegła z pokoju z odruchami wymiotnymi. Zadzwoniłyśmy do tamtej żeby przyjechała i posprzątała swój syf ale ona miała to w dupie. Ja stwierdziłam że to posprzątam bo przecież nie będziemy w takim chlewie mieszkać. Byłyśmy wkurzone ja powiedziałam o tym jednej koleżance, a moja druga współlokatorka się nie patyczkowała, rozgadała po wszystkich, że po wakacjach z tamtą nikt nie chciał mieszkać. Mogłaby się chociaż pofatygować i to sprzątnąć, przecież wiedziała że pokój trzeba będzie posprzątać przed oddaniem. Wtedy co mieszkałyśmy z tamtą dziewczyną to mieszkałyśmy na piętrze gdzie były same dziewczyny i nie było tygodnia żebym idąc pod prysznic nie natknęła się na zużytą podpaskę, tampon czy wkładkę mimo że przy samych prysznicach był kosz na śmieci, dopiero jak potem jak poszłam mieszkać na piętro gdzie było pół na pół pokoi damskich i męskich to takie sytuacje zdarzały się raz na jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obornik
W temacie podpasek wypowiem sie nastepujaco. To zalezy od dziewczyny. Jezeli jest fajoska, to moze byc jej to jakos wybaczone. Jezeli jest bardzo fajoska, to te podpaski moga jej jakos tak nawet uroku dodawac. Taki smieszny akcent (wcale nie obrzydliwy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciow
u p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tacy ludzie na prawdę istnieją
Mam koleżankę, która jest straszną fleją. Niby dba o swój wygląd, ale z higieną to u niej kiepściutko. Autentycznie widziałam jak wyrzuca bieliznę bo nie chce się jej ją wyprać. Ubrania ogólnie są brudne, bo rzadko pierze. Kiedyś u niej nocowałam i dzięki Bogu miałam swój kocyk, bo pościel śmierdziała strasznie. Później dowiedziałam się od innej znajomej, że spał u niej chłopak, a ona wiedząc że przyjadę nie pofatygowała się nawet by zmienić tą pościel. Makijaż też czasami nie zmywa, bo jej zdaniem jest już późno i zrobi to rano. Takie księżniczki są najgorsze. Inna znajoma opowiadała mi jak nadziała się na zużyte podpaski w szafce swojej ciotki :O Były równiutko poskładane i leżały obok czystej bielizny. Czyżby jakiś fetysz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko dobre dobre
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko dobre dobre
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matkooo bosko częstochowskoo
a ile kosztuje kosz na smieci, taki mały do łazienki? ja pierd.. ja mam w łazience jak i w wc małe kosze na smieci, zamykane tam wytrzucam podpaski nie wyobrażam sobie, aby je gromadzić koło łóżka albo na półkach układać fuuuuuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeleee
to teraz zamiast za kanape wyrzucac to zjadaj wtedy nikt sie nie natknie na niespodzianke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w życiu bym do czegoś takiego nie dopuściła... największy wstyd świata! Zawsze sprawdzam 2 razy czy wyrzuciłam paskudę zanim wyjdę z toalety. Zawsze też zawijam dodatkowo w pappier toaletowy, a póżniej wsAdzam w woreczek foliowy, by nikogo nie kłuły w oko nawet w koszu! A tu taka fleja... nie uwierzyłabym, gdybym nie miała teściowej-flei pijaczki, która zawsze zostawiała w toalecie rozwinięte, zuzyte... coś okropnego! Teraz przeszła wycięcie macicy i problem się rozwiazał. Przykro mi że była chora ale rpzynajmniej tak nie brudzi... wstyd, wstyd i porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko do ciebie ! Wrzucasz stanik za tapczan ? I później taki cuchnący, zakurzony zakładałaś na siebie ? Fuj ! Myślałam, że jestem bałaganiarą, owszem jestem bałaganiarą, ale w sumie nauczyłam się z tym walczyć, ale nie jestem fleją ( albo syfiarą), nie wrzucam nic za tapczan i jakoś nie dziwię się Twojemu facetowi, że się wściekł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×