Ludzie podawajcie jakies pomysły !

moi dziadkowie obchodzą za tydzien 50 rocznice ślubu . Obowiązek zorganizowania wszystkiego padł na wnuków . ( to znaczy my chcielismy) . Nie wiemy jak ich zaskoczyc...mamy juz w planach dedykacje przez radio wraz z piosenką . Notka w regionalnej gazecie . Co jeszcze mozna by bylo zrobic oryginalnego , zeby wszysykich zaskoczyc i by dziadkowie czuli sie szczesliwi i docenieni . BO WKONCU NIE KAZDY DOCZEKUJE TAK WAZNEGO WYDARZENIA W SWOIM ZYCIU ! TO JEST ICH WYJĄTKOWY DZIEN A MY CHCEMY TO USWIETLNIC .

Jak was stac , to zafundujcie dziadkom drugą podróż poslubna - choćby na 4 dni nad morze. Zaklepcie im pobyt z wyzywieniem, a na dworzec odwieźcie samochodem udekorowanym jak na ślub :P A jak ma byc taniej, to może po prostu imprezka domowa. Zaproscie koleżanki i kolegow dziadków i najbliższą rodzinę. Cos w rodzaju gril i zimna płyta, wystarczy, grunt to pamięć

A może zróbcie album pamiątkowy ze zdjęciami plus drzewo genealogiczne Waszej Rodziny :)

jesli macie jakies przyjecie w restauracji to po obiedzie proponuje pokaz slajdow ze zdjeciami PIEKNIE

fajne z was wnuki (:

ale fajni z Was ludzie:) szkoda ze ja nie mam komu takich przyjemności zrobić

i może spróbujcie tak wszystko zorganizować żeby przypominało dzień ich wesela - muzyka, restauracja... Wycieczka też byłaby super.

haha, zeby jeszcze wnuki pamietaly dzien ich wesela;)))) duzo od tego zalezy gdzie mieszkacie, jakie macie mozliwosci ( np.restauracje, teatr, wycieczka bryczka, czy statkiem...itd...no i zalezy w jakiej formie sa dziadkowie:)

Hehe, no wnuki nie, ale może wujkowie, ciotki pamiętają ;)

specjalna msza w kosciele z okazji 50 - lecia. Moi dziadkowie taką mieli, siedzieli przed ołtarzem na wielkich udekorowanych krzesłach jak do ślubu. A za nimi cała rodzina, pieknie było.

Moi dziadkowe mieli 50-tkę 2 lata temu.Ah wspominamy to aż do dziś :D A więc my zrobiliśmy tak: Na ten dzień zostały zaproszone wszystkie dzieci, wnuki i rodzeństwo dziadków -było nas 30 osób.Zamówiliśmy msze dla dziadków z okazji 50 lat pożycia małżeńskiego.Była śliczna msza :) Dziadkowie są bardzo religijni więc non stop płakali ze szczęclia od ładnego kazania :P Impreza była robiona w domu u jednej z córek dziadków.Oczywiście wszystkie potrawy robiliśmy wspólnie (oczywiście dziadków do kuchni nie wpuściliśmy) Jak tylko byliśmy w domu były kwiaty,prezenty,życzenia.Po oficjalnej kolacji siostra dziadka (jest pisarką) napisała zabawny wierszyk o dziadkach - o tym jak się poznali,pokochali itd (wszystko było faktem). Był oczywiście duży tort,szampan i sto lat.Młodsze wnuki zrobili drzewo genologiczne a starsze zamówili fotografa gdzie była świetna sesja w ogrodzie.Każdy później dostał fotkę w ramce na pamiątkę.