Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojca nie lubię

Jak wyglądają wasze relacje z rodzicami jeśli mieszkacie razem z nimi?

Polecane posty

Gość ojca nie lubię

Ja np. nigdy nie jem posiłków razem z moimi rodzicami. Wkurza mnie jak mlaskają lub siorbią. Posiłki zawsze jem sam w swoim pokoju. Z ojcem praktycznie nie rozmawiam. Jedyne słowa jakie wymieniamy między sobą to "dzień dobry" i "dobranoc". Nie lubię ojca, bo jest alkoholikiem. Pije od dawna. Kiedyś pił bardzo dużo, teraz trochę mniej, ale i tak praktycznie codziennie wypija 2 piwa. Nie można z nim o niczym porozmawiać, bo albo będzie się na drugi dzień wykręcał, że nie pamięta, bo był pijany, albo po prostu udaje najmądrzejszego we wszystkich dziedzinach (nawet w tych, o których nie ma zielonego pojęcia). Z matką mogę w sumie porozmawiać, ale muszę trafić na jej dobry, bo mimo że nie pije, to jest perfekcjonistką i potrafi zrobić awanturę nawet o ziarenko piasku, które znajdzie na podłodze. Marzę o tym, żeby się wyprowadzić, ale moja sytuacja finansowa jest tak beznadziejna, że pewnie pomieszkam z nimi jeszcze przez jakieś 10 lat :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to współczuje ja mieszkam teraz tylko z mama ale chyba jest ok kłócimy sie czesto głównie to ja jestem niemila ale chyba w maire nam sie układa teraz jedziemy razem na wakacje na tydzien:) bardzo kocham moja mame i chciałabym zeby była szcześliwa:) z tata tez sie dobrze dogadywałam, choc czseto sie kłocilismy ale sadze ze to kwestia charakteru, ale wiadomo jak sie z kimś mieszka to kłótnie sa norma:) a z zważywszy ze mam male mieszkanie i tak naprawdę zero prywatności z czego tez wynikają niektóre kłótnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje relacje wyglądają gównianie. Z tatą super - ale matkę wywaliłabym przez okno, przynajmniej atmosfera by wyzdrowiała w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×