Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NATI_86

ŻÓŁTACZKA

Polecane posty

Gość NATI_86

CZY MOZE MI KTOS POWIEDZIEC CZY TRZEBA ISC Z DZIECKIEM DO LEKARZA JEZELI MA ŻÓŁTACZKE? W SZPITALU NIE PRZECHODZILA A MA TERAZ TRZY TYGODNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anialisa
Dziewczyno w te pędy do szpitala z dzidziusiem! Chcesz, żeby wątroba małej nie wytrzymała??? Ona musi być naświetlana lampami i być może musi dostać kroplówkę. To nie jest katarek, że przetrzymasz w domu i będzie ok! Nie igraj ze zdrowiem własnego dziecka, to nienormalne, że ma żółtaczkę tak długo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATI_86
ONA DOPIERO DZISIAJ ZACZELA SIE TROSZKE ZOLTA ROBIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez ja do szpitala . zbadają jej poziom bilirubiny i zostawią jesli bedzie trzeba. pójscie do przychodni niewiele da bo i tak dostaniecie skierownaie do szpitala. nie czekaj bo nie ma na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzara
Mój mały miał żółtaczkę w 4 tygodniu. Ja bym tego nie zauważyła wcale bo to zażółcenie skóry nie wydawało mi się mocne i myślałam, że taką ma karnację po prostu. Poza tym widziała go położna środowiskowa i też nie zauważyła nic niepokojącego. Dopiero moja ciocia jak przyszła nas pdwoedzić to zwróciła na to uwagę, zrobiłam wyniki i okazało się że poziom bilirubiny jest za wyskoki. Oczywiście skierowanie do szpitala i leżeliśmy 4 dni na kroplówkach. żółtaczka może się okzaza c bardzo niebezpieczna. Może się odbić na wątrobie a w ciężkich wypadkach nawet odkładać w mózgu. Jak bedziesz w sztitalu to zrobią USG wątroby i mózgu i inne ważne badania. Minus pobytu w sztipalu u nas okaza się taki, że załapaliśmy jakąś grypę żołądkową czy inne świństwo i męczyliśmy się wszyscy po powrocie ze szpitala 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATI_86
DZIEKI ZA RADY. BYLAM WCZORAJ W SZPITALU,LEKARZ OBEJRZAL CORKE I POWIEDZIAL ZE NIE MA POWODU DO NIEPOKOJU, ALE JAKBY ZACZELA SIE ROBIC BARDZO ZOLTA TO MAMY PRZYJECHAC, MAM JA OBSERWOWAC. A CZY PODAWANIE GLUKOZY CHAMUJE W JAKIMS STOPNIU ZOLTACZKE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazzara
Podawanie glukozy powoduje ze szybciej się usuwa z organizmu wraz z moczem bilirubina, chyba. My mięliśmy podawaną w formie kroplówki. Na własną rękę bym nie ryzykowała skoro lekrz nie zalecił. Ale możesz zadzwonić i się upewnić. Po powrocie ze szpitala zalecono nam tylko dawać lek osłonowy na wątrobę nic o dopajaniu nie wspominano więc nie dopajałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany , nie panikujcie, większość noworodków przechodzi żółtaczkę bez żadnych złych konsekwencji, tylko w nilicznych przypadkach potrzebna jest interwencja jeśli lekarz ją widział to wszystko ok obserwuj czy nie robi się bardzo żółta i wtedy dopiero do szpitala teraz praktycznie wszystkie noworodki przechodzą żółtaczkę w domu, bo ze szpitala wypisuje się w 2 lub 3 dobie życia, a żółtaczka z reguły zaczyna się później na cholerę by wypisywali, żeby za parę dni na nowo wszystkie dzieci przyjmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATI_86
a ile razy dziennie moge dawac glukoze i w jakich ilosciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do przegotowanej wody dodaj trochę glukozy, żeby było w miarę smaczne i już, niech pije :D ja dawałam ile dzieci chciały, to cukier prosty, łatwo przyswajalny i jeszcze nie słyszałam, żeby komuś zaszkodził, ileby dziecko nie wypiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź do szpitala,tak na wszelki wypadek. Mój dostał żółtaczki na 7 dobę.Szczerze to nawet tego nie zauważyłam! zauważyła natomiast położna środowiskowa. Kazała mi podawać wodę z glukozą.Zeszła po 3-4 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka jak wychodziłam ze szpitala (5 doba) to lekarz stwierdził że nie ma żółtaczki.W domu dostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój urodził się w poniedziałek Dziś zobaczyłam ze robi się zołty W szpitalu nie przechodził żółtaczki Wypisali nas w czwartek Mam z tym iść do lekarza Bo na necie piszą ze jeżeli żółtaczka utrzymuje się dłużej Dziecko mało je itd Położna była wczoraj nic nie widziała Dziś zaczął się robić żółtawy:( W poniedziałek przychodzi położna ale boje się czekać do tego moment Napiszcie czy powinnam jechać do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój urodził się w poniedziałek Dziś zobaczyłam ze robi się zołty W szpitalu nie przechodził żółtaczki Wypisali nas w czwartek Mam z tym iść do lekarza Bo na necie piszą ze jeżeli żółtaczka utrzymuje się dłużej Dziecko mało je itd Położna była wczoraj nic nie widziała Dziś zaczął się robić żółtawy:( W poniedziałek przychodzi położna ale boje się czekać do tego moment Napiszcie czy powinnam jechać do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! myślałam, że byłaś, jak Ci położna powiedziała ;) ale po co dziewczynę wysyłasz do szpitala? żeby jej lekarz powiedział, że to żółtaczka i kazał podawać wodę z glukozą? :D do szpitala wtedy, kiedy dziecko będzie bardzo żółte bo jak jest lekko, to lekarz nie będzie robił żadnych badań, spojrzy tylko, powie, że żółtaczka w normie i odeśle do domu a noworodek w szpitalu może tylko jakieś choróbsko załapać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka ----- No może nie koniecznie do szpitala :D ale uważam że lepiej jak ,,luknie\" na dziecko osoba wykwalifikowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież pisała, że była już w szpitalu i lekarz ją widział :D codziennie ma jeździć? zwariowaliby tam nic dziwnego, że potem poważne przypadki traktują po łebkach, jak muszą się użerać z chmarą przewrażliwionych mamusiek ;) kurde przeciez wystarczy zadzwonić do lekarza i zapytać czy wy z każdą pierdołą do szpitala latacie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rfinka przeczytałam tylko pierwszy post Nati86.Przyznaj sie mój błąd :) Gdybym przeczytała wszystko to bym na pewno nie napisała o lekarzach,szpitalu itd. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rafinkkkkkkkkkkkkkkkkiiiii
lekarze po to są by nawet zajmować się ,,byle gównem" !!!!!!!!! Ty masz już odchowane dzieciaki i ciekawe czy też tak wszystko wiedziałaś przy pierwszym!!!!! Jest młoda i ma prawo nie wiedzieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie rzeczy wiedziałam każda odpowiedzialna matka powinna wiedzieć jak najwięcej tutaj dziewczyny czasem pytają, jak wyciągać smarki z nosa żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rafinkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Bredzisz! Sama jestem matką.Przed ciąża ,jak również w trakcie ciąży dużo czytałam odpowiednich książek bym wiedziała co dzieje sie z moim ciałem w czasie ciąży,w czasie porodu itd oraz oczywiście co i jak z dzieckiem. Ale nie da się wszystkiego wiedzieć jak się jest po raz pierwszy matką.Dla kogoś chociażby nawet smarki z noska niemowlaka mogą być dużym problemem a dla kogoś pikusiem.Ale trzeba to zrozumieć i wytłumaczyć młodej matce a nie ganić! Jak czegoś nie wiem (mam już dzieci odchowane) to zaglądam na forum i się po prostu PYTAM.I co też niby jestem niepodpowiedzianą matką?! wybacz ale obrażasz matki Pani wszechwiedząca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wybacz, ale jak smarki z nosa są problemem, to gratuluję ;) ja się nigdy o nic nie pytam widocznie mam wyższy iloraz inteligencji :D a jeśli chodzi o ten temat, to moja porada była prawidłowa, zgodna z tym co mówił lekarz, więc o co Ci chodzi? jeśli nie wiesz, pytasz się mądrzejszych ja właśnie jestem mądrzejsza :D możesz pytać śmiało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rafinkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Dla młodej,niedoświadczonej matki może być to problem.Bo w jej główce może się rodzić obawa że niby coś zrobi dziecku. Nic tylko Ciebie powiesić na ścianę i chwalić pod niebiosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka nie powinna mieć problemów jeśli jest matką powinna umieć je rozwiązywać i podejmować właściwe decyzje I TO SYZBKO ja mając 15 lat zostawałam sama z moim bratem niemowlakiem i byłam już wtedy właściwie wyedukowana :) co w razie wypadku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosa.25
mój synek dostał takiej zółtaczki ze potrzebna była transfuzja wymienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×