Co o nim myślicie?

Mój chłopak się we mnie zakochał, ale okazuje to w dziwny sposób. Tzn... są telefony, smsy, robi mi niespodzianki, interesuje się co u mnie, wszystko fajnie, ale... no właśnie to ale :o Jak już jesteśmy sami u niego, często dziwnie mnie traktuje (zupełnie inaczej niż na odległość). A to strzeli focha bo cośtam, a to mnie przedrzeźnia (co mnie wkur**a!), albo mi coś zabierze i nie chce oddać, znęca się nade mną łaskotkami, aż mam ochotę go walnąć, zachowuje się jak dzieciak. Czuję się zdezorientowana :o

Dodam, że ma 24 lata (a nie 14 !) po studiach i z dobrą pracą. No kuźwa, czy oni w ogóle dorastają?

I ma to samo :o

wyszłam z kąpieli to ty?

Posta mi wcięło :o Generalnie o to mi chodzi, że niektórzy nigdy nie dorastają. i widocznie Twój tak ma.

hm... ja sie wyglupiam z moim tak samo.. moze nie laskotamy sie az tak bo nienawidze tego ale wydurniamy sie, gonimy itd.. moze wyluzuj.. troche szalenstwa nie zaszkodzi a moze rozbawic.. :)

Ale ja nie jestem jakaś sztywniara... ale to przedrzeźnianie jest takie złośliwe :o czasami się zastanawiam, czy to nie ja sama siebie oszukuję z tą miłością, przecież to widać że mnie to wkurza ...