Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fdsgsdfg

znalazłam ptaka ze złamanym skrzydłem i nie wiem co robić

Polecane posty

Gość fdsgsdfg

Znalazłam mała wronę ze złamanym skrzydłem. Rodzice zamknęli ją do kartonu, bo mamy 3 koty i chciały ją atakować. Wrona leży teraz w bezpiecznym miejscu, ale zamknięta i bez pozywienia - czy przypadkiem nie powinnam jej czegoś dać? Rodzice chcą ją jutro wywieźć do lasu - czy to nie będzie dla niej pewna śmierć? Do weterynarza nie chcą jej zawieźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj jakiejś organizacji zajmujacej się zwierzętami, ptakami. oni pomagają w takich przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgsdfg
Jak poszukać? Gdzie? Mieszkam w maleńkim miasteczku, a najblizsze wieksze miasto mam 50 km stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menelinda
daj jej pokruszonego chleba i jakiejs wody... moze zje albo wypije.. ja sie nie znam na tym ale lepiej tak zrób .. moze wydobrzeje a w lesie myśle ze sobie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze złamanym skrzydłem wypuszczona zginie :( A nie ma w Twoim miasteczku weterynarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba usztywnić to skrzydło - tak jak w wypadku, gdy człowiek ma coś złamane. Coś sztywnego i zabandażować.Wątpię czy będzie coś jadła, ale pić jej daj. A jak - nie wiem. I do weterynarza. Sama nie przeżyje - coś ją łatwo złapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj w necie jakiejś organizacji nablizej Twojego miasta. u nas jest tak, że mamy oddział w województwie a w mniejszych miastach przedstawicieli, którzy własnie zajmuja się takimi przypadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgsdfg
Jest weterynarz, ale nie chcą jej zawieźć. Nie chca wydawac pieniędzy na ptaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgsdfg
Słcuhajcie, a co gdyby zawieźć ją do schroniska dla psw i kotów? Wiem że mieli u nas kiedyś gęsi w schronisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic innego nie pozostało. w schronisku powinien być wet. więc za darmo obejrzy ptaka. jeżeli nie przyjmą (a raczej nie) to moze podadzą Ci jakiś namiar na kogoś co zajmuje się ptakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoń do schroniska i spytaj, co Ci szkodzi? Powiedz jak wygląda sytuacja, może pomogą, mają tam na pewno weterynarza. Ja nie rozumiem, jak mozna cierpiącemu zwierzęciu nie chcieć pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginka2
do schroniska? podejrzewam, że nic z nią nie zrobią...może poszukaj na necie jak usztywnić to skrzydełko, może są nawet jakieś obrazki. Obawiam się że jeśli sama nic nie zrobisz to... po kilku dniach byłoby pewnie ok! To nie jest to co kość człowieka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgsdfg
Niestety ptak zdechł w nocy :( Mielismy jechać z nim do schroniska, otworzyliśmy pudełko i już nie żył :( W skrzydle chyba było już potężne zakazenie - były tam robaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgsdfg
nie bylo zamkniete, górną klapę miało lekko uchyloną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwia2306
Jeżeli wypuścisz ptaka który nie lata gdzie kolwiek to zginie. Daj jej zmoczonego chleba ( może byc pokruszony) i wody. Bez wizyty u wtereynarza zdechnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu prowokacja. Wczoraj też były dwie, o kobietach które miały małe koty i chciały je wyrzucić. Skończcie się pienić i nie zwracajcie na te tematy uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julss
bardzo mi przykro :( dzisiaj znalazłam rudzika, którego zaatakował mój kot (ciągle poluje na ptaki dla zabawy) wzięłam go, tak jak ty włożyłam do kartonu wyściełanego materiałem. Położyłam tam miseczkę z wodą i miseczkę z ziarenkami. Ptak z urazem musi być w ciepłym dosyć ciemnym miejscu. Tę noc spędzi u mnie w domu, jutro zobaczę jak będzie się czół. Jeśli odpoczynek mu nie pomoże to zawiozę go z mamą do weterynarza :) Trzymajcie za niego kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UWAGAUWAGAUWA
ZAWIEZ DO ZOO - NA 100% PRZYJMA I ZAJMA SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julss
to jest jeden z moich zwykłych podwórkowych ptaków... nie wiem czy czuł by się dobrze w zoo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×