Śmieszna sytuacja na randce

ja bym drugi raz sie z kims takim nie umowila, kto by mi zalowal na glupie piwo.

bo to wcale nie chodzi o to, zeby faceci caly czas placili bo tego wiekszasc dziewczyn nie lubi, ale jak juz zaprasza to powinien a co do mojego bylego to wam jeszcze jedno opowiem, kupil sobie auto do mnie najczesciej i tak autobusem jezdzil bo szkoda mu bylo na paliwo Raz jak bylam u niego zaczelo lac jak cholera jasna zapytalam czy mnie odwiezie, a on na to ale musisz mi dac na paliwo, dodam ze dzielilo nas 15 km

linusia - jak ty dziewczyno z nim mogłaś spędzić 5 lat nie nie wiem ;) jaki aparat Faktycznie facet, który nawet nie zaproponuje, że zapłaci za pierwszą randkę traci w oczach kobiet. Ale ja i tak nie pozwalam za siebie płacić i już

wyszlam z kapilei- niestety milosc jest slepa a ja bylam baaaardzo zakochana, na szczescie przejrzalam na oczy szkoda ze tyle czasu mi to zajelo

A propos płacenia. To ja już wiem, czemu tyle kobiet mdleje z rozpaczy, że on nie wykonał jeszcze ruchu, ale same się nie odezwą - nie chcą placić za siebie :P "A fakt, że choćby nie zaproponowałeś, że za nią zapłacisz jest trochę nie teges. I tu nie chodzi o partnerstwo czy równouprawnienie. Jeśli to była randka, na którą Ty ją zaprosiłeś, to powinieneś za nią zapłacić."