Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fickander

Śmieszna sytuacja na randce

Polecane posty

Byłem dzisiaj na randce z dziewczyną i nie wiem, ale chyba była tak zestresowana, bo wrzuciła w siebie 3 piwa zanim ja zdążyłem dopić pierwsze :) Zabawnie to wyglądało. Ale dziewczyna super, tak słodko się denerwowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ona
na pewno to śmiesznie wyglądało ale co się dziwić dziewczynie - pewnie chciała się wyluzować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, ja jestem nastawiony pokojowo :) Śmieje się, bo nie wydawało mi się żebym działał na dziewczyny stresująco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie zamoczyłem, bo nie jestem taki łatwy, nie na pierwszej randce ;) Poza tym co to za radocha zamoczyć w nietrzeźwej kobiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zawsze piję szybciej niż większość znajomych facetów :) A fakt, że choćby nie zaproponowałeś, że za nią zapłacisz jest trochę nie teges. I tu nie chodzi o partnerstwo czy równouprawnienie. Jeśli to była randka, na którą Ty ją zaprosiłeś, to powinieneś za nią zapłacić. To tak jakby ktoś zaprosił gości na swoje urodziny do restauracji i wymagał, żeby płacili za siebie :) Zgrzytowiec jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ująć kro
zgadzam się w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebuku
a ja sie nie zgadzam. A z jakiej to racji mial placic za nia? Chcecie rownouprawnienia to macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, jak dużo piję to oznacza, że mi towarzystwo średnio odpowiada i wychylając kolejnego kielonka w duchu powtarzam sobie "pij, pij, bo na trzeźwo tego nie zniesiesz" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodać nic ująć kro
Z TAKIEJ RACJI Z JĄ KUURWA ZAPROSIŁ!!!!!! Jak zapraszacie gości to tez każecie im płacić za poczęstunek?a może w wejściu jeszcze za bileciki wstepu kasujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
równouprawnienie to bardzo dobre wytłumaczenie dla dusigroszów, dla których zapłacenie 7zł za piwo to wydatek nadzwyczajny i nie do odżałowania... :) Nie widzę problemu w tym, żeby zapłacić za faceta, czy koleżankę kiedy wyskoczymy sobie na lunch na miasto, ale też nigdy mi się nie zdażyło, żeby mężczyzna choćby nie próbował za mnie zapłacić na pierwszej randce :) Heh :) ale ja mam szczęście i trafiam na facetów na poziomie :) Pewnie w drzwiach też biegniecie przodem, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie załamujmy chłopaka :P Raz mi się zdarzyło, że mnie facet zaprosił i wypomniał, że płaci (za jedno piwo). Poczułam się wtedy jak kompletna idiotka. Nigdy z nim się już nie umówiłam, a teraz płacę za siebie i tyle. Jednak zdecydowana większość facetów strasznie upiera się, że zapłaci i ciężko to moje postanowienie przeforsować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam z kąpieli to słuchaj tego:) : kiedys cos mi odwaliło i umówiłam sie na piwko z kolesiem z netu,z którym pisałam tego dnia,jakas tam dłuzsza chwile na czacie.spotkalismy sie,poszlismy do knajpki,zamowilismy po piwku...fajnie nam sie rozmawiało,ale nadszedł czas na zapłacenie rachunku...koles zawołał kelnerke,dostalismy rachunek.koles grzebie w portmonetce na blaszaki,grzebie i grzebie i wygrzebac nie moze....chciał chyba zrobic to owo ``dobre wrazenie``ale biedakowi nie starczyło drobniaków i mowi do mnie ze ma za mało kasy na cały rach.a ja w smiech,no nie mogłam wytrzymac,wybaczcie mi.i mówie ok,nie ma sprawy,tylko podziel dobrze,sprawiedliwie,po równo.przyszła w miedzyczasie kelnerka i z wyrazem litosci na mnie spojrzała.głupio mi sie zrobiło jak cholera,z powodu kelnerki,nie kolesia.w drodze powrotnej koles zapytał-co walnałem gafe?a ja,nie skadze:))))))))i juz nie mielismy ze soba wiecej kontaktu;)a był i fajny z gadki i z wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam z kapieli-wiesz kochana,moze i tak,ale nie było juz tego dobrego wrazenia i pozostał niesmak:)taki,ze juz sie nie umowie z kolesiem z netu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet ciułacz to najgorszy typ:) pozniej jest tak-daj zapalic bo nie mam fajek,dorzuc sie do paliwa itp. mozna zapłacic za babke i powiedziec nawet ze smiechem-ja stawiam,ale ty mnie zabierasz do kina i jest si.i jest zachowane rownouprawnienie:))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość you dont love me
ej a była pijana?? bopodobno jak jest napięta atomosfera tzn.w okół osoby ktorych sie nie lubi to sie sybko idzie nachlać,a jak sie pije z przyjaciółmi to od razu inaczej - odwrotna sytuacja ale tak jest w przypadku wodki ale nie wiem czy piwa tez to sie tyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz byłam na spotkaniu z kolesiem z uczelni i chyba wydawało mu się, że spotkanie (którego głównym celem było oddanie mu notatek) ma rangę randki ;) Zaprosił mnie do Pizzy Hut i z trwogą patrzył jak sobie zamówiłam colę i sałatkę ceasar :P Sam wziął tylko icetea ;) Przy płaceniu zaznaczyłam, że płacimy osobno i on skwapliwie na to przystał :D Jego rachunek wynosił niecałe 4zł, z czego wyraźnie pilnował, żeby z danych kelnerce 5zł dostać resztę co do grosza.... :D Po tej całej dziwnej sytuacji wyskoczył z propozycją, że może pojedzemy na spacer do Powsina (taki park z ogrodem botanicznym w wawie) moim samochodem - 25km w jedną stronę w tym przebijanie się przez korki w centrum :D Ręce mi opadły.... Nie jestem skąpa, ale kurde płacić w blisko 20zł w formie spalonej benzyny za tak wątpliwą przyjemność przerosło moją rozrzutność... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może, ale za frajerów nie płacę.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butterfly2323
Do autora topiku: KOLES LITOSCI, PO POLOWIE---->TO FACET POWINIEN PLACIC NA RANDCE;/ GDZIE MANIERY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety z takim sknerą chodizlam prawie 5 lat, niedosc ze on praktycznie w ogole mnie nigdzie nie zapraszal to jak juz gdzies poszlismy to najczesciej placilam za nas oboje, dobrze ze mi sie oczy otworzyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerenaa
Oj jak by na randce okazało sie ze mam sama za siebie płacic to i bym z 5 piw wypiła ze złości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butterfly2323
lINUSIA--->WSPOLCZUJE;( Ja wiem jedno, do faceta nalezy placic na randce, on dzieki temu ma sie poczuc facetem, chociaz ja jestem taka,ze zle bym sie czula gdyby caly czas mi wszystko fundowal i tak czy inaczej czasem to ja robie mu jakies niespodzianki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butterfly2323
Koles--->dla niej jestes stracony, my tego nie lubimy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×