moja dziewczyna namawia mnie na kredyt mieszkanowy na 30 lat!!!!

ona chyba jest nienormalna trzeba bedzie splacac przez 30 lat 1500 pln !!

bo nic tak nie cementuje związku jak wspólna dożywotnia hipoteka :D

tyle samo albo i wiecej za wynajem bądź czekać do emerytury aż odlożysz kasę na wlasne mieszkanie to sie nie zgadzaj.

jak nie masz kasy na własne mieszkanie to mieszkaj dalej u rodziców :P

bez sensu lepiej wziasc mieszkanie w tbs co prawda nigdy nie bedzie moje ale wystarczy 20 tys a nie 200!!!!

a wy macie wspolnie ten kredyt brac czy tylko ty sam? ps. jesli nie ma dochodów rzedu 4tys to nie ma sie co nawet przejmowac bo kredytu i tak nie bedzie

ona chce zebym ja wzial na siebie ona nie ma pracy jest studentka :D sprytna larwa :D

najpierw ochajtaj się a potem myślcie o kredycie.

a jestes jej pewny? chcesz znią byc? to weźcie ten kredyt. Jesli nie jestes jej pewny to nie bierz. Druga sprawa to taka, nie bierz kredytu tylko na siebie, ale na nią również..

to nawet lepiej bo jak cos to wszystko byloby twoje rozumiem ze zarabiasz te 4tys?:o

5900 netto po studiach leszczyki 26 lat :)

to leszczyk z ciebie:o ja bez studiów mam 7200zl

a co robisz,że tyle zarabiasz?

jak wezmiesz jestes debil... zreszta babka studiuje... dzis jest z toba jutro dojdzie do wniosku ze ja ograniczasz bo nie pozwialasz jej ciagac lasek murznom i juz nie bedziecie razem.... a kredyt zostaje

nie bede bral tego kredytu niech spada na drzewo murzynom prostowac :D

nie bierz żadnego kredytu, może znajdziesz sobie jeszcze babkę z willą.

powiedz że niech ona zaciąga Ci fujare i nie pieprzy od rzeczy a jak nie to niech spada. Głupie pindy nie znają się w ogóle na ekonomi i tylko potrafią bezmyślnie wydawać kase, a jak wyczują że złapały jelenia który sie na godzi to już przegrana sprawa :O

nie wiadomo przecież ile lat będziecie razem ? Będziecie spłacać kredyt, a potem jak się rozstaniecie to co? Jak się rozliczycie, jeden drugiego bedzie musiał spłacić ? Co to tbs odradzam zdecydowanie, placisz i to dużo a mieszkanie nigdy nie będzie twoje

gdy tę samą kasę będziesz wydawał na wynajem albo tbs

widać miłość, zaufanie i chęć do trwałego budowania związku pogratulować związku :-)

tra lala ,to gdzie ty pracujesz za taka kase,powiedz wysle tam meza!!!!!!!!!!!!!!

jak już wygram w totka to ci pożycze ;)

bierz ten kredyt na siebie i tylko na siebie ,tylko przed ślubem hahaha jak by cos ci sie z nia nie udalo to mieszkanie jest twoje i tylko twoje

ok on weźmie mieszkano w razie niepowodzeń ale ponoć jest coś takiego, że przy rozwodzie nie może sie pogorszyć status materialny partnera czy nie? :O

niby tak :-(

ale notarialnie może umowę spisać ;-)

no właśnie..:O więc chłopak nie zyska na tym zbytnio, a tylko będzie przez grube lata zrujnowany :O no chyba, że życie im sie ułoży i będą spłacać razem ;) :D

osobiście źle bym się czuła gdyby zaraz na początku związku mój chłop chciał spisywać jakieś intercyzy i cholera wie co jeszcze..:O To byłoby dla mnie znakiem, że nie jest pewny tego, czy bedziemy ze sobą:(

Jak mieszkanie ma być w dużym mieście, to wzięłabym ten kredyt, ale tylko na siebie. Zawsze lepiej spłacać niż wynajmować, moim zdaniem. Gdybyscie nawet zerwali, masz już "swoje", albo wracasz do rodzicow, a o ile mieszkanie jest w wawie czy poznaniu a nie pcimiu dolnym, to na wynajmie raczej nie stracisz

ooo pcim dolny jest teraz sławny;) a co do reszty- ludzie jakie razem, jakie się ułoży- skoro facet mówi w ten sposób a propos własnej dziewczyny co do kredytu zarabiając tyle ile chłoptaś zarabia - lepiej już po 2000 odkładać chociaż na ludzki wkład a kredyt wziąc np za 2-3 lata na resztę i to na max 10 lat