Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bellunia

nie mam przyacióki!!!

Polecane posty

przeżywam trudne chwile i nie mam komu o tym opowiedzieć, nie mam komu się wyżalić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katowice koszutka
a co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj się, ja tez nie mam, a kafe jest np.po to zeby się wyżalic tak ze smiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katowice koszutka
a czemu nie maci eprzyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubieee
mi sie wydawalo ze mam ale sie mylilam woli spedza czas z inna kolezanka i jej wszystko mowi.po czesci to moja wina bo mam faceta i to z nim spedzam prawie caly czas ale juak sie cos dzialo zawsze jej o tym mowilam a ona... a u was jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam na szczescie 3 przyjaciolki, w tym jedną naaaaaaaajbliższą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kateriiina
Ja też nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam koleżanki, ale nie takie, którym mogłabym wszystko powiedzieć. I czasami chce mi się wyć z żalu, że nie mam do kogo zadzwonić jak \"sświat się wali\". A teraz się wali. Po 12 latach małżeństwa pojawił się ktoś inny. I nie mam komu o tym powiedzieć, nie wiem co z tym zrobić.... Pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie masz takiej osoby? ja mam przyjaciolki 2 - bo sie zaprzyjaznilysmy, a jedna jest najblizsza, rewelacyjna, swietnie sie dogadujemy, i moge jej powiedziec o wszystkim (tamtym 2 nie o wszystkim jednak). takie jak te moje 2 - nie jest trudno miec. dlaczego nie masz takich osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie dwie przyjaciolki. Jedna znam jeszcze z dziecinstwa (to samo osiedle) i moge z nia pogadac doslownie o wszystkim. Poniewaz teraz mieszkam za granica to nasz kontakt troche sie rozluznil, ale jak sie spotykamy to i tak nie mozemy sie nagadac. Z druga znamy sie od liceum, ale taka prawdziwa przyjazn dojrzala miedzy nami wybuchla niedawno (niejako dzieki slynnej n-k:)). Tez sie spotykamy jak jestem w polsce a miedzyczasie gadamy na gg i zwierzamy sie sobie, zartujemy, troche "obgadujemy":)) Kazda z nas ma juz swoja rodzine, ale jak zaczynamy razem gadac to nie ma na nas mocnych i troche tak jakbysmy wrocily do okresu dziecinstwa. fajnie jest sie czasem tak oderwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Kiedyś miałam,ale mój mąż jest bardzo zazdrosny. O wszystko, nawet o koleżanki. I z czasem wszystkie moje znajomości wygasły. Mam koleżanki w aktualnej pracy, ale to nie jest to. Te "psiapsiólki" z dzieciństwa mają swoje życie, ja mam swoje, lekko pokręcone i tqak naprawdę nie mam komu się wygadać. Mąż kontroluje wszystko. Każdy telefon, sms, każde spotkanie na ulicy. Musi wiedzieć kto dzwoni, kto powiedział mi "dzień dobry" itd. A ja mam dość. Mam kierownicze stanowisko, a i tak mam wrażenie, że to mąż wszystkim kieruje. Mam zebranie, a on musi wiedzieć po co, dlaczego itd. To jest koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje. moj maz na szczescie kompletnie nie wnika w moje prywatne babskie sprawy bo wie, ze to wazne dla mnie kontakt z psiapsiola tym bardziej, ze nie mieszkam w polsce i potrzebny mi kontakt z rodakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile razy mam wyjść na jakieś spotkanie, to albo jest awantura, albo tak gra, że mi go żal i nie idę. może dlatego przestano mnie zapraszać na wszelkie spotkania itd. A ja tego potrzebuję. Dzieci rosną, a ja nie mam z kim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze bellunia jak ja
Cię rozumiem, mam podobnie i już normalnie nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje, że w naturze kobiety jest to, że musi pogadać, zwierzyć sie itd. jak byłam sam to tak miałam, kilka przyjaciółek, którym mogłam powiedzieć wszystko a teraz jest inaczej, i zaczyna mnie to męczyć bo nie mam z kim pogadać, podzielić się doświadczeniem, zapytać o radę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellunia, ja tak samo nie mam komu sie wyzalic. alez Ty musisz miec z takim mezem pieklo w domu, jak Ty takie kontrolowanie wytrzymywalas przez tyle lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellunia, ja mam to samo, zadnej przyjaciolki, zadnej kolezanki, nikogo, do kogo moglabym np dzisiaj zadzwonic zeby wyjsc na kawe... moj facet siedzi z kolegami w ogrodku piwnym i chce zbym do niego przyjechala, ale mi sie nie chce jechac pic piwsko z facetami!!! tez tak jak ty, belluniu, nie mam do kogo zadzwonic, zeby gdzies wyjsc, pogadac czy cos.....nie wiem czemu tak jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest, ja z kazdym problemem musialam tez sie z kims podzielic, najczesciej lecialam do mamy. Chociaz mama to nei to samo co przyjaciolka, nie o wszystkim mozna jej powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopóki dzieci były małe, to jakoś nie brakowało mi tej "przyjaciółki". Teraz, kiedy jeden ma 12 lat, drugi 8, mam więcj czasu dla siebie i zaczynam zauważać brak "przyjaciółki". A wiem, że takie są. I wiem, że też mogłabym taką mieć, gdyby nie różne tam takie .... Może wśród Was znajdę pokrewną duszę? Mam taką nadzieję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: _Monica Może mogłybyśmy nawiązać kontakt? Jęeśli chcesz pogadać jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellunia, oj to dosc daleko ode mnie. Moglbysmy sie spotkac;)) ale mozemy rownie dobrze pogadac przez internet. jak cos to pisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bellunia mam 22 lata, jesli Ci to nie przeszkadza to podaj swojego maila, na pewno sie odezwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×