Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werewolf

BRAK OJCA, ROZWÓD, itp. DZIEWCZYNY, KOBIETY bez TATY...

Polecane posty

Gość werewolf

Witam, Mam ogromną, serdeczną prośbę do dziewczyn, kobiet, które wychowywały się bez ojca, rodzice byli po rozwodzie lub też tata nie umiał jakoś spełnić swej roli.. Bardzo bym prosił o jakąs dyskusje tutaj, jak kształtowały się Wasze relacje z mężczyznami kiedy dorastałyście i byłyście na studiach? Czego oczekujecie po mężczyźnie i co skłanaiało Was do odejścia? Czego szukłąyście w związakach i z jakich powodów je końmczyłyście, jeśli wracałyście to dlaczego? Sam jestem mężczyzną po prawie 2,5 letnim związku z taką dziewczyną. Miała tatę, ale rodzice po rozwodzie. Tata troszkę niezaradny życiowo, po kontrolą swojej mamy. Wychowywana z mamą i dziadkami po jednym dachem. Dziewczyna miała parę związków po rok czasu - ten był najdłuższy. Początkowo wszystko jakoś się układało, potem zaczeła się spotykac z kimś innym, przez jakiś miesiąc, powiedziała mi o tym, zostawiła tego człowieka (dużo starszy) ale trochę póxniej odeszła ode mnie. Potem wróciła, znów odeszła, wróciła. Teraz odeszła definitywnie. Jesteśmy na studiach teraz. Ona kilka lat młodsza ode mnie. Bardzo bym Was prosił o radę, o Wasze doświadczenia. Nie chodzi mi o to żeby ją na siłę do siebie ściągać z poworotem, ale czuję, że ona jakby ciągle czegoś w facetach szuka i ciągle się zawodzi i to takie błędnę koło... Tu jesteśmy anononimowi więc chyba można być szczerym przed sobą samym i innymi i mówić bez skrupółów i zachamowań co w głębi myślimy o sobie, świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comtessa
niestety jestem bardzo podobna do twojej dziewczyny :( ojca miałam ale zupełnie nie spełniał swojej roli a parę lat temu zmarł. Wybierałam bardzo nieodpowiednich mężczyzn, w typie ojca właśnie a tych odpowiednich zawsze odrzucałam. Dopiero dwa lata temu (mam 32) zdecydowałam się być z facetem o którym można powiedzieć, że jest dobry czyli nie w moim typie :) niestety związek pozbawiony jest namiętności jaką zawsze odczuwałam przy złych chłopcach. Jestem z nim z rozsądku choć nadal ciągnie mnie do tych złych :o Niestety nie jestem z tym wszystkim szczęśliwa :( Winię za to wszystko właśnie ojca i chore relacje z nim. Współczuję z całego serca kobietom pozbawionym ojcowskiej miłości bo jej brak ma wpływ na całe przyszłe życie. Taka kobieta nigdy nie bedzie szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagatka28
Niestety.. ja sobie to uświadomiłam majac 28 lat. Jako dziecku nie brakowało mi ojca. Ale teraz zaczynam zauważać jak duży wpływ na moje życie miał jego brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werewolf
Hm... No tak, ale czego tak w zasadzie oczkujecie od faceta? Domyslam sie, ze tego czego nie dawal ojciec (troche rozbudowywuje teraz temat, ale mnie chodzi o opinie tylko tych dziewczyn wychowanych bez ojca). Ale jakie jest w takim razie wyobrazenie o facecie, czy o ojcu ? No bo Red Buttler to juz nie te czasy, a nowe wzorce mezczyzn sa racej "wykastrowane", wiec jak Wy to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mala
hej :) ja nie znam swojego ojca... nie wiem ogólnie co napisac, nie lubie sie nad soba użalać. jestem zdaia ze jesteśmy w stanie decydowac sami o własnym życiu. pewnie brak ojca cos szkodzi,ale nie dajmy sie zwariować masz jakies konkretne pytania:D? ps. uwielbiam "przeminęło z wiatrem :)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mala
aaa wzorzec faceta. no to jakos nie mam. musi mi sie poprostu podobac i ja jemu. to nie ja mam za nim gonic a on za mną :) a tak wogóle to do tej pory nie trafiłam jeszcze :( ale mam "dopiero" 19 lat,więc mam nadzieję,że mam poprostu pecha,który sie wkońcu skończy a nie skrzywioną psychike przez brak ojca. pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werewolf
mala mala now lasnie a jak to jest Ty odchodzisz czy oni? nie chodzi mi o jakies psychologizowanie tylko o to, ze wydaje mi sie ze dziewczyna bez ojca jak kazda kobieta szuka mezczyzny a z drugiej strony ojca w jednej osobie ale skoro nie miala namacalnego odneisienie facet - ojciec to jakby miota sie w roznych zwiakach i kazdy okazuje sie dla niej w koncu nie ten... ja mam przynajmniej takie wrazenie po swoim zwiazku i tym co dowiedzialem sie przez ten czas z przeszlosci mej ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa mocno śmierdzi
Wychowywałam się bez ojca. Czy ten fakt miał wpływ na to kim jestem? Z pewnością. Całe dzieciństwo uwarunkowało mnie w pewien sposób. To z kim mieszkałam, co zobaczyłam, czego sie nauczyłam - to wszystko wyniosłam z domu w dorosłe życie. Wyniosłam też wszystkie braki i lęki. Długo nie sądziłam, że młodość i dzieciństwo determinują życie osoby dorosłej. Sądziłam, że wszystko 'przerobiłam', przemyślałam, że jestem silniejsza, dojrzalsza i że sama kieruję sobą i sama wytyczam swoje ścieżki. Myślałam tak... do czasu:-) Do czasu, kiedy zobaczyłam, że powielam wzorce wyniesione z domu. Robiłam to zupełnie podświadomie. A całe życie sobie powtarzałam, że nie będę jak.... A byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, moj tata nigdy nie mial dla mnie czasu, nigdynie rozmawialismy powaznie, nigdy nie mowil mi ze mnie kocha,chodz wiedzialam ze takjest. PO rozmowach z psychologiem chcialam zaczac jakos sie z nim dogadywac, ale on odworicl sie plecdami i nie chical gadac, nie jestesmy i nie bylismy pokloceni. On po prostu nie okazuje emocji w ten sposob, wolalmi dac kase niz posluchacmoich problemow. Zwykla niedojrzalosc. Przez to szukalam w facetach opiekunczosci, dotego stopnia, ze jak facet byl w miare niezalezny to zrywalismy. Pociagali mnie faceci przystojni itacy jak moj ojciec ,czyli niedojrzali emocjonalnie, przy czym traktujacy mnie jakcukierka. Coza porazka! Jakies 2 lata temupoznalam chlopaka,ktry odmienilmoje zycie osobiste. Popierwszeduzo rozmawialismy otym co czuje, on mowil mi kiedy przesadzam,kiedy zachowuje sie jakDRAMA QUEEN. Teraz juz wiem , ze klucz nie w tym zeby facet byl jakojciec ale zeby byl nromalnym, emocjonalnie dojrzalym mezczyzna. Nie duzym dzieciakiem. NIe daj sie stlamsic twojej dziewczynie ,nie daj sie zmanipulowac jej emocjom, niepozwol na to by oczekiwala zebys ty wszystko z ania robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werewolf
no niestety to juz jest ex bo po jakims polrocznym czy dluzszym psuciu sie zwiazku 9czego ja rzecz jasna nie widzialem) ona odeszla. m.in argumentujac ze sie od niej uzaleznilem, cow sumie jest prawda, bo chcac dobrze wyszlo jak zwykle:P, czyli zaczalem ja rozpieszczac i wszedzie wyreczac, a ona chciala tylko wskazowek ode mnie.. no i np tutaj widze z kolei jeszcze taka ciekawa rzecz, ze Wy piszecie ze szukalyscie facetow podbnych od ojca a ona wsrod wad ktore uwazala za moje kardynalne m.in. pokazywala w zawoalowany sposob cechy ojca... ja sam ma swoje prblemy ze soba, to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×