nie chce mi się pójść do pracy

nawet szukać mi się nie chce:o

mnie też:o

qrwa mi tez :o

też mi się nie chciało. ale bida przycisnęła i trzeba było ruszyć tłusty tyłek. od 2 lat tyłek nie jest tłusty, chce mi się w ogóle z domu ruszać, ubierać fajnie, malować twarz i nie jestem już taka rozleniwiona i wpadająca w deprechę, poznałam nowych fajnych ludzi no i kaska też mocno motywuje ;)

ale ja już pracowalam parę lat i teraz nie chce mi sie znowu wracać w ten kierat:o mnie od pracy łapie deprecha.I to ciagłe bycie ze wszystkim na godzinę.masakra

Pomyślcie o kasie którą zarobicie to wam się zachce.

A za co będziesz żyć? Na żebry pójdziesz? :O

jak sobie pomyślę że jutro poniediząłek i trzeba rano wstąć i iść pracować a na biurku mam stratę papierów to aż mi sięnie chce :D