Czy ja jestem taka jak on mówi?

Mam chłopaka jestesmy ze soba 4lata.. ale zdradzalam go po roku czasu.... on sie o tym dowiedzial.. powiedzial a raczej zapytal czego mi brakuje ze go zdradzalam... a ja na to ze dobrego seksu i teraz wiem ze mnie rzuci.. a on na to ze bedziemy robic w lozku to na co ja mam ochote tylko zebym go nie zostawila... PO PROSTU NIE PRZEJAL SIE TYM ZE GO ZDRADZALAM!! czy to normalnee???? Czekam na normalne odpowiedzi....

Moze poprostu Cie bardzo kocha.....albo uwaza ze zdrada to nie powod do rozstania ale ja bym sie nad tym drugim glebiej zastanowila bo to moze oznaczac ze sam tez zacznie Cie zdradzac

wiem ze mnie kocha.. i mowil mi ze on nie chce innej ze ja jestem jedyna.. na prawde on ma bzika na moim punkcie.. zdrada jego nie wchodzi w gre... powiedzial jeszcze ze jesli on by mnie nie zaspokoil moglabym robic to z innymi tylko zebym z nim byla.. TO JEST CHORE... zastanawiam sie czy z nim dalej byc :( ale boje sie ze zrobi sobie cos glupiegoo

Sama jestes chora :o chlopak sie zakochal a ty go jak psa traktujesz.

gdybym traktowala go jak psa to bym go dalej zdradzala zeby on wiedzial... a ja chce to zakonczyc zeby on nie cierpial.. on jest kompletnym dnem w lozku :( a dla mnie seks jest wazny...

Traktujesz go jak psa, a gdybys dalej go zdradzala to by nie bylo zwiazku. Jak nie chcesz z nim byc to co chcesz uslyszec? Podniesc samoocene, ze masz kolesia co sie tak zakochal ze nawet zdrada nie powstrzymuje go od odejscia? A teraz chcesz zgrywac dobrą co niby z litosci z nim bedzie bo "sobie cos zrobi". Naprawde jestes zalosna.

masochista (lubi jak sie go traktuje jak kundla), zboczeniec (podnieca go ze ma dziewczyne prostytutke) albo fajtłapa (wie ze jak odejdzie to conajmniej przez nastepne 10lat nikogo nie da rady sobie znaleźc)

po prostu tez cie zdradzal jestem pewna na bank!

raczej to ostatnie.. ja jestem jego pierwsza dziewczyna.. on nigdy sobie nie znajdzie dziewczyny ... a ja nie chce sie juz dluzej meczyc :(:( to boli ze musze zdradzac kogos kto tak kocha... i na prawde uwierzcie ciezko mi

glen - nie sadze dziewczynka - nie martw sie o niego, napewno da sobie rade i znajdzie dziewczyne ktora go pokocha :)

nie ważne co sie dzieje a i tak nie odpuszczą sobie dziewczyny chocby nie wiem jak ich okrutnie traktowala. znam taki przypadek. to jest żalosne.

On mowi ze jestem najpiekniejesza ze jestem miss.. nieraz mi sie zygac chce z tych komplementow:( ja wolalabym sie sama postarac o faceta a nie :( wszystko mi daje ... TYLKO SEKSU NIE.. nie wiem moze dzis z nim pogadam.... ze to koniec i odchodze... zadzwonie teraz do niego

W tym przypadku to ona jest żałosna. Bo kobieta która przyznaje sie do zdrady liczy chyba na wybaczenie i chce zostać z partnerem,a Ona?Pochwaliła sie ze z innymi jej lepiej ale Go nie zostawiła. Hehehe a jak od Niej odejdzie to będzie stękać ze inni to tylko na seks,a On taki faaaajny był.

\"dawaj komu chcesz, byle jemu też\" Jak dla mnie to nieudacznik. Pewnie cię kocha, ale najbardziej boi się być sam. Nisko się ceni, wie, że niewiele może zaoferować, więc może się nawet dzielić. Szkoda czasu, chyba, że chcesz popychadło a nie partnera.

Bo koleś sie zakochał. I jak zwykle w takim wypadku z faceta zrobiła sie cipa.

autorko nie bylas fair ale teraz zostawmy to:o to cipa nie facet, przykre ale prawdziwe, nie szanuje sam siebie bo jakby szanowal to by ciebie rzucil anie godzil sie na zdrady!!!:O wiec odpowiedz sobie szczezre czy chcesz z kims takim byc? no ja bym, nie chciala:o

każdy moze ... tylko dlaczego z tego powodu od razu zakładasz topik ???????????????????????????????