Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedynaczka20

jedynak musi sam an wszystko w zyciu zapracowac

Polecane posty

Gość jedynaczka20

-musi sam nauczyc sie roznych rzeczy, -musi nauczyc sie samemu sobie organizowac czas, -nie ma rodzenstwa za granica do ktorego moze pojechac i rozwinac skrzydla, -nie ma starszego rodzenstwa ktore mu pomoze w trudnych chwilach -musi sam nauczyc sie stawiac zyciu ktore nie raz daje mocnego kopniaka w dupe... malo tego, jest szufladkowany i uwazany za samoluba, rozpieszczonego bachora i dlatego trudniej jest mu wybic sie z tej otoczki jedynaka ktorego wszycy rozpieszczaja i wychwalają... wiem ze sa tacy ktorzy maja w d.p.ie pieniadze, zaplecze, sa uczciwi i pomagaja i dziela sie z innimi z wiekszym sercem niz nie jeden ktory ma rodzenstwo taka moja dygresyjka malenka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajestes
a ten kto ma rodzenstwo to nie musi sie sam uczyc roznych rzeczy? Ile ty masz lat dziecko, wnioskuje ze 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaab
nieprawda.. taa... a nie wspomnisz,ze sa bogatsi czesto,maja wlasne pokoje,cisze,rodzicow dla siebie, sa oczkiem w glowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka20
masz rodzenstwo?? moze jeszcze jeszcze tą najmlodszą?? ja nie mam... to spróbuj ale tylko spróbuj sie postawic w takiej sytuacji jak ja a to o rzeczach to byl jeden z wielu punktow, jakbym tutaj napisla rozprawke na ten temat to nikomu nie chcialoby sie czytać a to zeby pisac ze jestem glupia? bezpodstawnie? no no no nieladnie :o ale tak to ejst an kafeterii ze tylko raz na jakis czas jak sie wyzali to starzy wyjadacze nie zmieszaja cie z blotem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka20
aaaaaaaaaaaaaaaab - i teraz mozemy sie przekrzykiwac kto ma racje, plusy i minusy jednej jak i drugiej sytuacji Ci ktorzy maja rodzenstwo czesto mysleli albo nadal mysla zeby wyslac ich do piekla a ja od zawsze marzylam zeby miec rodzenstwo... mozna tylko probowac sie postawic w sytuacji odwrotnej do naszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaReina
Głupoty gadasz, dziewczyno. Ja mam dwójkę rodzeństwa, ale; - sama musiałam nauczyć się różnych rzeczy, żeby potem nauczyć ich - sama musiałam organizować sobie czas, bo młode były za młode - nie mam rodzeństwa za granicą - ja jestem najstrasza - a żyć każdy musi się sam nauczyć. I bycie jedynakiem i posiadanie rodzństwa ma swoje wady i zalety. Więc nie jęcz i nie wymyślaj sobie problemów, żeby Cię prawdziwe kłopoty nie dopadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam rodzeństwo
i jestem tą najmłodszą. Między mną a moimi braćmi jest 7 i 8 lat różnicy. A oto co najlepiej pamiętam z dzieciństwa. przykrywali mnie jak owada metalową wanną (ktoś je jeszcze pamięta?) i brechali, kiedy darłam się jak głupia, żeby mnie wypuścili wrzucali mnie do szafy, zamykali i brechali, kiedy płakałam i błagałam, żeby mnie wypuścili kiedy miałam ok. 8-10 lat, mój najstarszy brat wystawił mnie na deszcz, bo urządzał imprezę (wolna chata oczywiście) i kazał iść do babci, która mieszkała na drugim końcu miasta regularnie zostawiali mnie samą na noc w domu, kiedy rodzice wyjeżdżali. Szli w miasto, a ja całą noc umierałam ze strachu. Zdarzały się też dobre momenty, ale bez przesady. Chyba naoglądałaś się za dużo "rodziny zastępczej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka20
a teraz jak jest miedzy Wami?? tez cie wysmiewają i przykrywaja jak robaka?? Czy mozesz na nich liczyc?? a tak de facto nienawidze "Rodziny zastepczej" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam rodzeństwo
Pogadać z nimi można, ale liczyć wolę na siebie. W domu zasada była taka: ja jestem ta mądrzejsza i sobie zawsze poradzę. Oni to biedne żuczki, którym trzeba we wszystkim pomagać. Jakie konsekwencje to ze sobą przyniosło łatwo się domyślić. Nawet nie chce mi się o tym rozpisywać. To, co do dziś podnosi mi ciśnienie, to że na moje studia nie było pieniędzy; w tym czasie nasza matka jak szalona pomagała mojemu najstarszemu bratu i jego rodzinie. Z pracą było cholernie ciężko i tak zostałam ze średnim+ studium policealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie to bywa. Wszystko ma swoje +/-. Jednak jedynaki zwykle są określane jako samolubne, egoistyczne, rozpieszczone osoby ;) Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jestes najstarsza, to musisz radzic sobie sama i jeszcze pomagac mlodszemu rodzenstwu, wiec nie narzekaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam rodzenstwo i jestem nastarsza. Od zawsze bylam ta, ktora musiala byc najbardziej odpowiedzialna i dawac przyklad mlodszemu rodzenstwu. Cokolwiek zostalo przeskrobane wina spadala na mnie bo nie dopatrzylam mlodszego brata. Siostra byla od wyglupow a ja od uwazania by sie nic zlego nie stalo. Za granice wyjechalam bez zadnych znajomosci i koneksji nie znajac nikogo. Sama sobie wypracowalam to co teraz robie i to do mnie przyjezdza rodzenstwo i rodzice na wakacje. Do wszystkiego zawsze musialam dochodzic sama bez pomocy trzecich. I uwazac na to co mowie czy robie bo jak nie to bylo \"taka stara a taka glupia\". Jak ktores z mlodszego rodzenstwa gadalo glupoty to wszystko bylo okey, ja wychodzilam wlasnie na ta glupia. Obecnie dobre strony sa takie, ze z naszej trojki ja najbardziej ulozylam sobie zycie i teraz mlodsza siostra zazdrosci mi tego, ze zawsze w zyciu bylam taka poukladana bo ona przez swoj \"wariacki\" charakter nie potrafi sobie ulozyc zycia szczegolnie uczuciowego. Jest bardzo lubiana jako kolezanka, ale tylko jako kolezanka. Moje stosunki z bratem i siostra sa teraz bardzo dobre, ale trzeba bylo sporo czasu by dojsc do takiego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×