Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedyne wyjscie to smierc

zyc mi sie nie chce!!!

Polecane posty

Gość jedyne wyjscie to smierc
no dobra ale powiedz mi po co ja sie mam meczyc na tym swiecie? stracilem nadzieje. na niczym mi nie zalezy. moje zycie przestalo miec kolorowe barwy kilka lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne wyjscie to smierc
morelowy dzban - jakbys miala tyle problemow co ja to tez na niczym by ci nie zalezalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie łam sie
nie warto !! dzisiaj mozesz jeszcze pomarudzic ale jutro wstan i walcz !! pomysl nad malymi zmianami, neikoniecznie trzeba od razu drastycznie bo to tez bywa nierealne...:o ale malymi krokami i do przodu :) 🖐️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierz mi...złośc ci minie...smutek też...o ile coś zmienisz, znajdziesz przyjemośc... a jak się zabijesz to życie Ci nie wróci...ani zdrowie jak z samobójstwa nic nie wyjdzie :O wiem z autopsji... zresztą jakbyś sie chciał zabic nie wypisywalbys tu bzdur, ty po portsu czujesz złosc a nie smutek ani jakas depresje... chcesz sie wyzalic-ok...ale moze poszukaj pomocy u psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa facet kazy ma problemy... :O tylko rób cos z nimi a nei narzekaj.. ja zmarnowalam juz polowe swojego czasu uzalając sie nad życiem zamiast coś z nim robic... i gówno z tego mialam bo nikt sie nie lituje nad marudami :O nie chce ci robic piszac to na zlosc ale zlosc minie.... a jak masz az takie problemy...psychiatrzy i psycholodzy sie kłaniają jak już mówiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyne wyjscie to smierc
zresztą jakbyś sie chciał zabic nie wypisywalbys tu bzdur - to nie sa bzdury, moze dzisiaj tego nie zrobie ale kiedys tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
" 1. jestem chory, mam na mysli meskie sprawy 2. "ojciec" to pijak, pie**olony pijak!!! 3. awantury przez tego ch*ja, gnoji mnie, ubliza i w ogole wszystko co najgorsze. przez tego wlasnie osobnika siadla mi psychika! 4. przez "ojca" mam nerwice 5. te meskie choroby sprawiaja ze nie moge normalnie funkcjonowac, prawdopodobnie bedzie tak do konca moich dni... 6. nie mam roboty, juz od roku nie pracuje, przeszedlem dwie operacje 7. nie wiem czy znajde prace, taka ktora mnie nie bedzie meczyc 8. po co sie wysilac?! " 1. co dokladnie? Może to jest uleczalne? i wystarczy się tylko postarac? 2. odetnij sie od niego, olej kompletnie, najlepiej wyprowadź 3.To sie leczy i to za darmo 4.Normalnie czyli jak? Nie możesz uprawiać sexu? czy to jakoś wpływa na inne narządy twojego ciała? 5. Pracowałes gdzieś przed operacjami? Byłeś na L4? Jesli tak, nie mogli Cię zwolnić. Wiesz co to jest sąd pracy? 6. Prace zawsze można znaleźć szczególnie teraz kiedy połowa POlaków siedzi w Angli na zmywaku 7. A szukałeś chociaż? 8. Dla siebie, żeby być szczęsliwym. Nikt nie ma szczęscia za darmo, trzeba sobie na nie zapracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
No i co? zatkało kakało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza111
czy śmierć rozwiąże twoje problemy a co z tymi co zostaną ?zastanawiałeś się co będą czuli twoi najbliśsi? ale ty jesteś zdaje się egoistą i masz gdzieś innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
zuza pisał że nie myślał o swojej matce więc egoistą jest na bank swoją drogą nie chciała bym być w skórze tej kobiety jeśli autor zdecyduje się odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzibizol: daj mi człowieku swoje gg :D:D:D A tak na powaznie, to serio: załamka załamką, jasne że nikt nie siedzi w Twojej skórze, ale uwierz... Każdy ma problemy. Na swoją miare. Teraz ja sie wyżalę: Ja np. nie mam żadnej bliskiej rodziny, Ż A D N EJ i czasem a szczególnie w niedziele wieczorem to czuję się k u r wesko samotnie. A dlaczego ja tu siedzę z innymi samotnymi? JAk myślisz? Na moje nieszczęście mam dalszą rodzinę, ale czuję się przez nich poniżana, lekceważona, traktowana jak półgłowek jakiś nienormalny, obrażana, zaszczuwana na spędach rodzinnych... Przez nich znienawidziłam wszelkie święta, imieniny, urodziny rodzinne, zaczynam mieć traumę i nerwicę na tym tle, dziś myślałam o tym, jak się wykręcić z Wigilii (!!) w sierpniu o tym myślę, tak mam serdecznie dość tych gnojów,i tego jak się wobec mnie zachowują. Wolałabym chodzić na Wigilię do samotnych obcych ludzi, czułabym się znacznie lepiej, jestem pewna na 100%!!! Poznawałabym osoby może podobne do mnie, samotne, niezbyt bogate, ale szczere. Ale oni do tego nie dopuszczą, bo przecież \"co ludzie powiedzą?\" - to jest dla nich najwazniejsze i znów mam jakieś wariactwo. Dzięki mnie mają świetne samopoczucie i grają dobrych przed innymi. A tylko ja wiem, jakie to zakłamane wszystko :( I co mam zrobić? Jak się z nich wycofać? Co, mam może z tego powodu życie sobie odbierać?! O nie, nie dałabym gnojom tej satysfakcji, będę żyć i będzie mi się powodzić coraz lepiej, żeby zaczęło ich skręcać hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
Czasem mądrze gadam:D Podaj maila, pogę podesłać nr gg Na Twój problemkochana mam tylko jedną radę: całkowicie odciąc się od dalszej rodziny. Założyć swoja malutką albo skompletować grono przyjaciół które zastąpi Ci rodzinę. Pewnie sobie pomyślisz:tak, jasne tylko jak mam ich olac? Normalnie. Zachowywać się zarąbiście chamsko. Nie spotykać się, odbierać telefony ale wykręcać się brakiem czasu. Albo w ogóle nie odbierać telefonów. Udawać że dla nich Ciebie nie ma. To ja też se poplumkam: 1.Patologicznie nieśmiała2. 2.Matka schizofreniczka 3.Ojciec własnie leży w cięzkim stanie w szpitalu i albo z niego wyjdzie sam albo go wyniosą. Jest dla mnie opoką wiec nie wyobrażam sobie że moglo by go nie być. Poza tym utrzymuje mnie i jeżeli odejdzie będę musiala rzucić studia i iść dpo pracy a nie mam żadnego wykształcenia 4.Mialam taką samą sytuacje jak jakaś inna pomarańczka z tego topiku: ojciec zostawil nas bez środków do zycia 5.Mam astmę i jak na razie niczego więcej nie znajdę. Problem nr 1 to dla mnie ojciec, nie mam już siły się modlić A wiecie co? Uważam że mam w zyciu szczęście i nie zamierzam stąd odchodzić. Jeszcze nie teraz i nigdy z własnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M/a/S/a/k/r/A
Niesmiałość to i mój problem, choć ostatnio z nim wygerywam :) zacznij sie od niej uwalniac stopniowo, najpierw spróbuj sie jej pozbyc w malutkim gronie, z najbliższymi przyjaciolmi, znajomymi, a jeśli chodzi o nieznajomych... może udawanie, ze sie nie denerwujesz bedzide jakims wyjsciem i w koncu wejdzie ci w krew 0 juz jako cos naturalnego, i powolutku minie :) Co do ojca... to pozostaje mi tylko trzymac kciuki... we wszystkim jest jakiś plan, nawet w tych najgorszych i najsmutniejszych dla nas rzeczach, ale mimo wszystko oby skończyło się to dla Was jak najlepiej :) A astma jest chyba możlikwa do wyleczenia prawda? :) bzibzioł tak mądrze piszesz, ze nie moge nie poprosić cię, zebys zaglądneła na topik ktory przed chwila załozyłam... :P może coś poradzisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzibziol :D Całkowicie odciąć się od nich to jest mój plan. Nie chcę tego robić jednym cięciem, chyba, że mi za któryms razem podniosą mi gnoje tak ciśnienie że dyplomacja i wrodzona kultura pójdzie w cholerę i nie wyrobię, a nieraz jestem bliska. Myślę, że stopniowo w ciągu roku będę pracować nad tym, żeby się wycofywać. Mam zamiar założyć własną rodzinkę, staram się być otwarta na kandydata choć w tym temacie nie wszystko zalezy ode mnie. Teraz uważaj na to: 1.Patologicznie nieśmiała? Ja też jestem nieśmiała. Nie jest to żadna wada, w niektórych okolicznościach to nawet zaleta, moja Droga. A w sytuacjach ważnych nie myślę o swojej nieśmiałości, tylko działam i mam w d u p i e co inni myślą. 2.Matka schizofreniczka - no ale to jest choroba, zato nikt nie może.Moja Mama chorowała na serce i na raka :( 3.Ojciec własnie leży w cięzkim stanie w szpitalu - póki co facet walczy, więc trzeba wierzyć że będzie ok. 4. ale się poprawił z tego co piszesz. 5.Mam astmę - a ja mam nerwicę sytuacyjną jak to określiła moja rodzinna.. ale wyjdę z tego bo mam cholerny niezłomny charakter :) I odrobinkę szczęścia w najgorszych sytuacjach :):P I co Bzibziol? Zatkało kakało?! :P:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
z tego co wiem astma nadaje się do podleczenia, ostatnio mi nie dokucza;) z nieśmiałości powoli wychodzę ale powoli a ja bym chciała już z ojcem musi być dobrze, innego wyjścia z sytuacji nie biorę pod uwagę Jeżeli nie znajdę Twojego topiku będe tu prosić o linka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M/a/S/a/k/r/A
mam taki sam nick jak tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
:D:D nie, nie zatkało:P Poprawił się i to chyba jest najgorsze bo po tym wszystkim wyszło jednak ze go na swój sposób kocham i kurde nie chcę stracić, jeszcze nie teraz. Póki co wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią że z tego wyjdzie Astma sobie jest i póki ja lecze nie staje się złośliwą małpą która utrudnia mi zycie Czasem Mądrze Gadam ja odciela bym sie od tych piiip ostrym cięciem, żadnych stopniowych cięc, oni nie mają dla Ciebie litości więc dlaczego Ty dla nich miala byś ją mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co autor na bzibiola
bo ciekawam? Sensowne rady, odpowiedzic by wypadalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
Autor pewnie przestraszył się ze ktoś go że tak powiem za gębę chwycił i zwiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzibzioł
dobra, ja też zwiewam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawniej j w t s
nie zwialem!!! odpowiem teraz na pytania bzibzioł 1. zapalenie prostaty. nie wiadomo czy bede mogl miec dzieci. gdy widze jak moje nasienie sie zmienia z tygodnia na tydzien to mi sie beczec chce, a do tego zylaki powrozka nasiennego. zdrowy chlop ma okolo 200mln plemnikow, a ja mam 8mln i 60% prawidlowych i ciagle sie to zmienia na gorsze 2. chetnie bym sie wyprowadzil ale kase przepuscilem na leczenie. od niego nie da sie odciac-jakie to wredne jak to pijane!!! 3. a co do spraw psychologicznych to mam nadzieje ze sam sobie dam rade 4. patrz pkt. 1. 5. pracowalem na poczcie za kuriera przez 1,5 roku. potem szpital, operacja i pan maslanka bo takiego mialem szefa powiedzial ze nowej umowy nie podpiszemy bo jest pan w szpitalu! swoja droga nawet dobrze bo juz wysiadalem. moje cialo i narzady odmawialy posluszenstwa. 6. ja wiem ze mozna znalezc, ale w moim przypadku ta praca musialaby byc nie tak bardzo meczaca(np. praca fizyczna na budowie - odpada). 7. szukam ale jakos znalezc nie moge 8. przemyslalem to wszystko i mam nadzieje ze bedzie lepiej, ze stane na nogi i bede zyl jak czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
zglos sie do poradni zdrowia psychicznego do ktorej nalezysz dowiedz sie u twojego lekarza sam nie dasz rady zdystansowac sie od wlasnych problemow nie dlatego, ze jestes za slaby tylko dlatego ze to jest niemozliwe wizyty sa bezplatne psychoterapia polega na tym, ze psycholog pomoze ci nazwac w odpowiedni sposob rzeczy z twojego zycia, ktore wydaja sie tobie zbyt przytlaczajace jako calosc. z tej wielkiej masy wyodrebni poszczegolne problemy, pomoze nazwac i poradzic sobie z tymi, ktore mozna zlikwidowac na inne pomoze ci uzbroic sie psychicznie tak ze stana sie latwiejsze do zniesienia pisales kiedys jako andrzej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawniej j w t s
dzieki za porady ale sprobuje sam sobie poradzic. pisalem wczesniej jako jedyne wyjscie to smierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
to wiem nie probuj sam bo to bledne kolo nie dasz rady i bedziesz mial o sobie coraz gorsze zdanie i wiecej mysli samobojczych dopoki masz optymistyczniejsze spojrzenie znajdz psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawniej j w t s
dam sobie troche czasu, jak nie bede w stanie dac sobie rady to wtedy znajde psychologa dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×