związaek ze starszym facetem-czy jest sens?

Wiem,ze juz bylo... Ale czy jest sens wiązac się ze starszym od siebie o 17 lat mezczyzna? Ja mam 20. Poznalam go jakis czas temu i stajemy sie sobie coraz blizsi, wiem ze i ja jemu nie jestem obojetna. Duzo rozmawiamy, na bzdetne,ale tez i powazne tematy. Przy nim czuje sie soba. On stwierdzil,ze dzieki mnie zaczal sie usmiechac. Troche sie boje tego uczucia

a ma zone? jak ma to nie ma sensu ten zwiazek :)

tak, na pewno 37 latek zakochal sie w twoim wnetrzu, nie chodzi o omlode cialko, to chcialas uslyszec? Zastanow sie czy chcialabys byc z facetem, ktory interesuje sie tak mlodymi kobietami, a sam moglby miec juz nastoletnie dzieci...

bylo tysiac razy. najlepiej jak partnerzy sa w podobnym wieku-maja podobny poziom energii i podobny posiom doswiadczen.

nie ma zony. Rozwiodl sie. Ma 14letniego syna. Yellow. jesli idzie o cialo to gwoli wyjasnienia powiem szczerze,ze moje wybitnie piekne nie jest.

Ma 14 letniego syna?:O Dziewczyno, nie angazuj sie w to, bo to nie ma szans powodzenia. Co do ciala, to sam fakt, ze ma 20 lat jest wielka atrakcja. Wiem co mowie, bo sama nie jest miss, a starsi faceci lgna do mnie jak lep na muchy.

niech wraca do zony i wyjasnia sobie nawzajem co popsuli. a ty znajdz sobie mlodszego

wciska słyszałam wiele razy, moje przyjaciółki też. Cholera czy te dupki zawsze muszą stosować tę samą śpiewkę, która naiwniaczka się jeszcze na to łapie? Jak wszystkim, którzy spartolili sobie życie - najczęściej przez zdradę rozbili swoje małżeństwa - brakuje tego uśmiechu. Nie bój się uczuć, bój się dupków, którzy żerują na naiwnych pannach.

Tak. Macie racje. Od poczatku tak myslalam,ale sie ludzilam. Teraz pozostaje albo zerwac kontakt calkowicie albo sobie pitolic i udawac,ze jest ok.. I jedno i drugie szalenie trudne:(

Ja mam 37 lat i mimo tego ze bardzo podniecajace byc z duzo mlodsza kobieta nie podpieram tego. Pamietam jak mialem 16 lat i dziewczyny leca za starszymy, jak 20 pare lat, dziewczyny leca na starsze, jak mialem 30 lat dopiero wykorzystalem ta glupote, teraz juz po zabawie bo jestem z kims przez kilka lat. Ale pytanie dla was szukajacych starszych, co jest zlego z chlopakami w waszym wieku, starsze faceci to tylko wasza naiwnosc wykorzystuja i bawia sie z wami, trudno zakceptowac ale uwierz ze taka prawda jest.

Prawda czesto boli niestety:(

autorko - jesteś otyła, za mało sie ruszasz... nie masz mozliwosci przebierania w facetach, wiec bierz to co Ci wpadnie :P

Komicznie... pisalam,ze mam nadwage, osiolku:*

pardon.. KOMICZNE..bo i tego sie przyczepisz zapewne:D

do mnie też podbijał jeden gostek w wieku mojego ojca, ale gdy wyobraziłam sobie jego opasły brzuchol wiszący nade mną w sytuacji intymnej ... blehhh:O

znam takie 2 związki są ze sobą nadal ale różnice wiekowe wychodzą na jaw i nie układa im się dobrze

"bo i tego sie przyczepisz zapewne" nie przyczepie sie do tego... skoro chciałas mnie obrazić, sponiewierac moje dobre imie, opluć mnie słownie to nie ma problemu :P

niiieee, nie chcialam, nie mam w zwyczaju:P

jak jest sam,nie ma zony,ciagnie was do siebie,to badzie razem,

Oj 17 lat to duzo... ja jestem z mezczyzna o 6 lat starszym

a ja jestem z kobietą o 6 lat młodszą :P

Hmm, poprzedni facet,z ktorym bylam byl 6 lat starszy i nie powiem zebym jakos odczuwala te roznice. Jedyna byla taka,ze on byl bardziej odpowiedzialny... az do zrzygania

Ja mam 14 lat starszego męża (ja 28, on 42), układa nam się świetnie od prawie 6 lat znajomości i ponad trzech lat małżeństwa. Jesteśmy razem nie dlatego, że "braliśmy jak leci", tylko z tych samych przyczyn, z jakich są ze sobą inne szczęśliwe pary, proste.

i to przez niego się roztyłaś? skoro czesto rzygałas, to raczej jakąś bulimiczką jestes... powinnas byc chuda

Komiczne, puknij sie w glowe..i w główkę też:P Ty masz jakąś obsesje chyba na punkcie wagi, a to sie leczy. Zalatwie Ci sesje terapeutyczna :D (nie, nie dlatego, że sama sie leczylam:P ) Znaj moje dobre serce

"Ja mam 14 lat starszego męża (ja 28, on 42), układa nam się świetnie od prawie 6 lat znajomości i ponad trzech lat małżeństwa" ciekawe jak swietnie bedzie za powiedzmy 15 lat :)

Moim zdaniem mężczyzna, który wiąże się z dużo młodszą kobietą ma jakieś problemy . Nie mam nic przeciwko związkom z różnicą wieku na przykład dojrzały mężczyzna w wieku 40-50 lat wiąże się z kobietą z pewnym doświadczeniem około 30 letnią, która już coś wie o życiu, coś przeszła, coś przeżyła. Twój przyjaciel ma 37 lat, 14 letniego syna, a więc dźwiga bagaż życiowych doświadczeń. Czy podołałabyś opiece nad 14 letnim chłopcem? Sama jesteś bardzo młodziutka. Chyba że mężczyzna ten wprowadziłby Ciebie w świat, a potem już opierzoną wypuściŁ? Jednak musiałby być na tyle dojrzały, aby to zrozumieć... . Bardzo nie podoba mi się i nie rokuję dobrze związkowi Cezarego Pazury z tą młodziutką dziewuszką w wieku jego córki. To tylko na marginesie.

"Zalatwie Ci sesje terapeutyczna" jestes kochana :) ale nic nie dasja te sesje.. co gorsze - moj prowadzący dostał świra :P

Z kimś takim jak ty nie wytrzymałabym z pewnością nawet tygodnia, natomiast co do mego męża nie mam obaw i o to, jak to będzie za 30 lat. Dla mnie obok miłości najwazniejszy jest szacunek do drugiego człowieka, którego ty nie masz za grosz, najeżdżając na wszystkich jak popadnie.

jesli mam byc szczery, to nie wiem czego mialbym szukac u 20 letniej dziewczyny... chyba tylko moznaby ją potraktowac jak przygode sexualną ale to samo mozna znalezc i u starszych kobiet