niby na codzien nie jest mi zle ze jestem sama..nie chce szukac na sile

nawet lubie tą samotnosc....ale gdy spotykam ludzi i pytaja gdzie moj chlopak albo gdy przychodza do nich a ja tam jestem sama to czuje sie glupio i nie wiem jak sie zachowac... co zrobic zeby pozbyc sie tego smutku..

ja też tak mam, żle jest byc samej.. A najgorsze jest to że ja dalej kocham byłego, chociaz narobił mi tyle świnstw ;/

Ja akurat tez jestem sama od jakiegos czasu i jest mi lepiej niz z ostatnim moim chlopakiem, gdy bylismy razem to caly czas mialam jakies jego problemy na glowie ( a on naprawde wyolbrzymial wszystko co sie dalo) klocilam sie z przyjaciolmi oraz z rodzicami, teraz mam czas na wszystko co chce, nie kloce sie z moimi najblizszymi i jest SUPER :)) No i moge miec wielu kolegow bo jak bylam z NIM to zabranial mi spotykania sie ze znajomymi plci przeciwnej :(

Ja akurat tez jestem sama od jakiegos czasu i jest mi lepiej niz z ostatnim moim chlopakiem, gdy bylismy razem to caly czas mialam jakies jego problemy na glowie ( a on naprawde wyolbrzymial wszystko co sie dalo) klocilam sie z przyjaciolmi oraz z rodzicami, teraz mam czas na wszystko co chce, nie kloce sie z moimi najblizszymi i jest SUPER :)) No i moge miec wielu kolegow bo jak bylam z NIM to zabranial mi spotykania sie ze znajomymi plci przeciwnej :(

eh ja jestem dziwna..bo z jednej strony lubie ten stan ze jestem wolna ,nie mam tych wszystkich problemow ale z drugiej gdy jestem gdzies albo chlopacy moich kolezanek przychodza pod uczelnie czuje sie glupio i potem dola dostaje.. i doluja mnie te komentarze..taka a taka a chlopaka nie ma..podobno brzydka ani glupia nie jestem.ale jakos hmm nie mam szczescia i przede wszystkim nie szukam

Ja akurat tez jestem sama od jakiegos czasu i jest mi lepiej niz z ostatnim moim chlopakiem, gdy bylismy razem to caly czas mialam jakies jego problemy na glowie ( a on naprawde wyolbrzymial wszystko co sie dalo) klocilam sie z przyjaciolmi oraz z rodzicami, teraz mam czas na wszystko co chce, nie kloce sie z moimi najblizszymi i jest SUPER :)) No i moge miec wielu kolegow bo jak bylam z NIM to zabranial mi spotykania sie ze znajomymi plci przeciwnej :(

tez bylam sama przed dlugie 4 lata...podobalo mi sie,choc czasem brakowalo bliskosci faceta...teraz mam chlopaka od prawie dwoch lat i suma sumarum stwierdzam,ze z dobrym partnerem jest w zyciu latwiej...tylko nie szukac lalek,ani naladowanych hormonami idiotow,tylko normalnego rodzinnego z humorem,takich uwielbiam:] ja tez nie szukalam,jaos samo wyszlo,ale nie powiem...tez troche "pomoglam losowi":) gdybym tego wieczora nie wyszla na fajke i nie byloby sam na sam,to pewnie juz dawno bylby tylko we wspomnieniach,bo na nastepny dzien wyjezdzalam

a mi nie tak dawno wydawalo sie ze moze moge z kims byc..ale zamilkł a ja nie chcac sie narzucac odpuscilam:(i nie wiem czy dobrze zrobilam..

ja tez mam 24 latka, jestem sama i kurcze dobrze mi z tym :D

Nic na sile. Niezaleznie czy bycie singlem czy tez posiadanie partnera - kazdy stan ma swoje plusy jezeli przezywany odpowiednio z glowa. Bedac samemu jest sie bardziej wolnym, ma sie czas na rroxwijanie swoich pasji, na podroze, doksztalcanie, nowe znajomosci. Tylko trzeba umiec to dostrzec, byc ciekawym swiata a nie dopatrywac sie w potencjalnym partnerze recepty na szczescie.

anuś skarbie ja sie z Toba na kawe umuwie w ,,La Venezia'' w gdyni jak tylko bedziesz chciala a potem romantyczny spacer brzegiem morza po plazy.. i przejdzie Ci ochota na samotnosc... ja tyez sam jestem..ale jak pomysle ze tak moglbym czas spedzac z kims to mi sie samotnosci odechciewa :D