Staż- pytania i odpowiedzi

Witam, witam. Rozpoczynam staż i pytanie kieruje do osób, które staż odbywają lub odbyły. Ile wynosi netto wynagrodzenie? Czy na rozmowie z pracodawcą, u którego będę odbywać staż nie spodoba mi się oferta staż, nie wiem moje obowiązki, coś po prostu mi nie bedzie pasować i zrezygnuję u pracodawcy to czy w UP stracę status bezrobotnego? Czy będę mogła starać się o inny staż?

Juz ci mowie ze staz to straszny SYF. Robote robisz normalnego pracownika tylko ze placona jestes jakbys byla jakas debilka. Na poczatku uzgodnij dobrze czy przysugluja ci wakacje i ile zebys pozniej nie miala problemow.

Dzieki ;) a czy mogłabyś odpowiedziec na moje pytania? Staż będę mieć w opiece społecznej jako pracownik socjalny więc nie wiem czy warto.

Czy warto co...? a wyplate ustalasz juz z pracodawca. A kto cie skierowal na staz- szkola? i kto jest twoim opiekunem szkola czy pracodawca? Staz jest przydatny ale zalezy ile trwa (jesli kilka miesiecy to wez pol etatu).

Jeszcze nie miałam rozmowy kwalifikacyjnej z pracodawcą. Skierował mnie Urząd Pracy. Ile wynosi netto wynagrodzenie? Czy na rozmowie kwalifikacyjnej z pracodawcą, u którego będę odbywać staż moge zrezygnować z tego stażu? wiesz mam wątpliwości bo to aż 9 miesięcy a ja bym chciała krótszy. Jak wypłatę z pracodawca. A nie tyle co zasiłek?

A moze ktoś jeszcze pomoże?

Jest kilka fajnych pozycji, które powinnaś teraz poznać: http://zatrudnienie.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php http://umowa-o-prace.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php powodzenia

"Na rękę" będziesz miała około 670 zł.Płacone przez Urząd Pracy, nie przez pracodawcę. Z wykształcenia jesteś pracownikiem socjalnym? BO ja skończyłam socjologię i byłam na stażu w Ośrodku pomocy społecznej przez 6 miesiecy. Dla mnie tragedia. Myslałam ze będę siedziec w papierkach a tymczasem trzeba było chodzić po domach i robic wywiady środowiskowe. Co prawda nie chodziłam sama bo pewnie zeszlłabym na zawał ze strachu. Mieszkam w małej gminie wiec w 90 % odwiedzanych domów zawsze witał nas rozwścieczony kundel.Już na samym początku chęć ucieczki. Klienci tez rózni. Luksus Jeśli trafiasz po prostu na ludzi biedniejszych, ale są też alkoholicy, zboczeńcy, psychicznie chorzy.I musisz ich odwiedzić, nie zważac na własne obawy. Może ty masz powołanie do takiej pracy, ja odetchnęłam z ulgą kiedy to skończyłam. Po prostu się bałam. to praca dla ludzi którzy mają mocne nerwy i PRAWDZIWE powołanie zeby pomagać innym.

po 2 miesiącach, choć praca była fajna, ale mi się po prostu nie chciało. "Za karę" wyrzucili mnie na 3 miesiace z bezrobocia, po tym terminie moge się na nowo zarejestrować. Nie podałam żadnej przyczyny, ale jeśli ma się jakąś ważną - to mogą to uwzględnić. Co do pieniedzy - coś ponad 600 zł, ale z nadgodzinami wyszło mi ok. 2000 zł. I muszę jeszcze oddać zwrot kosztów przejazdów, bo dojeżdżałm - na szczęście nie dużo.

Aha, jeśli juz zaczniesz staż to możesz z niego zrezygnowac tylko pod warunkiem ze znajdziesz pracę. W innym przypadku będziesz zwracac koszty stażu, tzn wypłatę za CAŁY okres stażu.Staż nie jest złym wyjściem jesli sie nie ma pracy, ale trzeba go DOBRZE wybrać. Ja sie pomyliłam. Prawde mówiąc niezbyt często jest możliwość zatrudnienia po stażu na stanowisku urzędniczym. W urzędach zawsze są konkursy na stanowisko pracy a tam zawsze znajdzie sie "lepsza" kandydatka w postaci córki, siostry, kuzynki itp. kogoś z pracowników urzędu.Pozdrawiam i życzę udanego wyboru. Ps.Nie chcę cię zniechęcać bo może to akurat jest twój wymarzony rodzaj pracy, ale jeśli to jest przypadkowy staż, jakiś tam pierwszy lepszy, to naprawde radze sie zastanowić i może poszukać czegoś innego.

Kate 28 - wypłaty nie trzeba oddawać - ja nie musiałam w każdym razie. Tylko te koszty przejazdów.