Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ZaczaroOowana Kraina

dlaczego on mi to robi ?!

Polecane posty

Od roku jestem mężatką.Mamy córeczkę.Mój mąż jest osobą która myśli że może wszystko. Chce mną rządzić,kiedy mu na to nie pozwalam ,wyzywa mnie i poniża.Czuje się niedowartościowana przez niego :( Przestałam myśleć o sobie w pozytywnych stronach.Wszystko co robię jest źle. Byliśmy ostatnio ze znajomymi na dyskotece.On się opił i poszedł spać do auta.Ja poszłam potańczyć.Nagle on wraca ,i mnie ciągnie.Aż wkońcu popchnoł mnie tak że upadłam na podłogę.Zrobiłam sobie strasznie wielkiego siniaka.Na ręcach miałam ze trzy sińce,bo mnie mocno ściskał :( Wróciliśmy do domu i kazałam mu się wynosić.A on że NIE ! zaczoł płakać ,przepraszać.Ok niby mu wybaczyłam ,myślałam że się zmieni.Był inny przez 3 dni. Teraz znowu to samo.Dziś powiedział że mam nieładny tyłek.A wczoraj mówił że mu się podoba.Zapisałam się na siłownie,on zamiast się cieszyć powiedział że \'\'przecież ty nie umiesz ćwiczyć i że i tak mi siłownia nic nie pomorze\'\' :( Czy on musi mnie tak dołować?Gdyby nie to że mamy dziecko już dawno bym go zostawiła.Teraz się nad tym zastanawiam nawet,bo czuję się jak jakieś popychadło.Staram się a i tak jest wiecznie źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssssia
cham na całym froncie.Ja bym takiego jołopa ubiła.Ale on się pewnie nie zmieni .Cham zawsze będzie chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź do ręki słownik
Ty renco jedna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena - zanim przyszła na świat nasza córka był troche lepszy.Może poprostu wtedy nie zostrzegałam jego wad.Teraz mam go na codzień i muszę słuchać tych jego bredni. Że nie posprzątane,że musi z dzieckiem zostać kiedy ja muszę gdzieś jechać.Tylko że jak on jest w pracy 8 godzin a ja siedzę z Małą to on twierdzi że nic nie robię...Zajmowanie się domem i dzieckiem to nic nierobienie :/ Nie wiem co z nim zrobić.Jak urodziłam Małą był kochany,ale widocznie mu się znudziło.Teraz po tej kłótni co mnie popchnoł teżniby żałował,płakał itd.Ale ja jakoś nie potrafię wytłumaczyć sobie tego że mówi że mnie kocha ,a za chwile krytykuje w każdy możliw sposób. Potrafi mnie tak dobić,że nie mam ochoty na nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cham piszemy przez ch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo widzisz moja droga, z byle kim to sie do łóżkanie chodzia już napewno dzieci sie nie robi... bez urazy, ale skoro poruszasz na forum tak intymny temat musisz sie liczyc, że zupełnie obcy Ci ludzie będą Cię oceniać. I proszę Cię nie tłumacz się tym,że macie dziecko tomusisz z bydlakiem się męczyć.... pomyśl właśnie o swojej córce co będzie czuła dorastając w takiej rodzinie.... gdzie ojciec traktuje matkę jak szmatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykształcona
do wez do raki słownik literówki się zdarzają każdemu błedy ortograficzne też nie czepiaj się szczegółow - kobieta ma problem z mężem i w tym zakresie szuka porady a nie korepetycji z języka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykształcona
do wez do ręki słownik literówki się zdarzają każdemu błedy ortograficzne też nie czepiaj się szczegółow - kobieta ma problem z mężem i w tym zakresie szuka porady a nie korepetycji z języka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeadzwon na policje nastepnym
razem jak cie pobije moze sie opamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena - ja nie mam zamiaru się męczyć z nim jak robią to moje koleżanki np. Mąż je bije a one siedzą z nim bo ''jest dziecko''. Ja mam dobrze z tym że jestem niezależna finansowo od niego.Postraszyłam go że jak się nie zmieni to koniec,ale on nie wierzy w to że go zostawię. Byłam z nim 2 lata - więc wiadomo poszliśmy do łóżka ,i wtedy nie był na mnie jak to nazwałaś ''byle kim''.Bardzo go kochałam,i nie spodziewałam się że tak się zmieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka11111111111
nie boisz sie ze bedzie bil potem dziecko?z reguły jesli chodzi o przemoc bije sie dzieci kobietyzadziej.. jesli on bije ciebie czego nie mozna w zadem sposób wytłumaczyc to potem bedzie wychowawczo lał dziecko pasem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
ZaczaroOowana Kraina pracujesz czy masz inne jakies dochody,ze piszesz,ze jestes niezalezna finansowo?Bo wspomniałas,ze jak on jest w pracy to ty zajmujesz sie domem i dzieckiem,wiec winika z tego,ze nie pracujesz,wiec w jaki sposob jestes niezalezna finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On sie zneca nad Toba psychicznie i fizycznie... tak nie moze byc! znam kilka takich par gdzie przez to kobieta miala potem depresje i leczy sie do dzis dziecko tez dobrze na tym nie wyjdzie... Wg mnie powinnas wziasc separacje, moze to go czegos nauczy i nie ufaj mu tak od razu gdy przyjdzie zaplakany i bedzie przepraszal... gdy separacja nie pomoze to niestety chyba rozwod?? Bardzo Ci wspolczuje i mowie nie daj sie soba poniewierac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeeeeeenio
a może on kogoś ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwiazki sa bardzo trudne.....
nie zalamuj sie mowie ci ja mam podobnie... dasz rade... pamietaj ze musisz wierzyc w siebie.. boshe ale to beznadziejne pisze ci to a sama tego nie robie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy ma kogoś ,nie złapałam go na czymś takim. Wtedy on mnie nie uderzył tylko popchnoł - nie tłumaczę go ,ale uderzyć mnie jeszcze nigdy nie uderzył.Ale mimo że było to tylko popchnięcie to było mi bardzo przykro. bxhomhiom - obecnie nie pracuję-dostaję macierzyńskie,w domu dorabiam sobie robieniem paznokci.Od czasu do czasu mama mi pomaga więc nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalia dalia róża bez
im dłużej z nim będziesz, tym trudniej będzie Ci go zostawić. my kobiety niestety kochamy drani. może dla dobra dziecka go zostaw, lepiej żeby córeczka nigdy nie widziała jak jej mama jest poniżana. ja mam macochę od 6 roku życia i ona z roku na rok coraz gorzej się zachowuje. na początku sie cieszyła, że będzie mnie wychowywać, a potem się znudziłam, więc zaczęła mnie źle traktować, mojego tatę też. jak byłam gruba, poniżała mnie nazywając mnie \"kawałem chodzącego mięcha\" jak się denerwowała nazywała mnie \"krową\", było też wiele gorszych rzeczy. nawet raz rzuciła we mnie nożem(nie żeby zabić, tylko po prostu to miała w ręku, wcześniej był kubek), jak mówiłam tacie to nazywała mnie kablem, a jemu też o byle co robi awantury. do czego zmierzam? małe dzieci są bardzo ufne, ja musiałam wszystko wybaczać i jak jej się poprawiał humor ja też musiałam być miła. a teraz? mogę chyba za dużo wybaczyć. mój chłopak,a może raczej mój były, źle mnie traktował, może nie poniżał,ale potraktował jak śmiecia twierdząc jeszcze, że mnie kocha, nie powinnam się do niego więcej odezwać,a jednak to robiłam i jakby chciał wrócić, spowodowałabym, żeby bardzo się starał i zgodziłabym się, bo tak naprawdę już wybaczyłam, choć nie powinnam. pewnie wybaczyłabym zdradę, gdyby to zrobił,a nie powinnam. czy chcesz, żeby Twoja córka taka była, wybaczała wszystko i dała się poniżać,bo Ty tak robiłaś? może lepiej rozwiedź się i pozostańcie w dobrych kontaktach, mieszkając oddzielnie. mój chłopak też mi mówił,że jestem za gruba,a kiedy mu mówiłam,że nie jestem, mówil, że moja pupa jest za gruba. nie jest,wyglądam normalnie,mam taką samą wagę od trzech lat i wiem,że on próbował zatuszować swoje kompleksy, probując mi je oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy ma kogoś ,nie złapałam go na czymś takim. Wtedy on mnie nie uderzył tylko popchnoł - nie tłumaczę go ,ale uderzyć mnie jeszcze nigdy nie uderzył.Ale mimo że było to tylko popchnięcie to było mi bardzo przykro. bxhomhiom - obecnie nie pracuję-dostaję macierzyńskie,w domu dorabiam sobie robieniem paznokci.Od czasu do czasu mama mi pomaga więc nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ja mam wrażenie ze on chce zwalić swoje kompleksy na mnie ! Po ciąży wiadomo przytyłam ,teraz wziełam się za siebie ,schudłam już 13 kg a jemu wciąż nie pasuje . Pod koniec ciąży nogi mi puchły strasznie to śmiał się że wyglądam jak balon :( On słowami potrafi mnie tak zranić że nie mam ochoty żyć.I przez niego sama zaczynam wierzyć w to co on mówi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
Zaczarowana,wiec nie jestes niezalezna finansowo,bo macierzynskie to nie zarobek,robienie paznokci z doskoku nie przynosi super korzysci ,no i twoja mam ci pomaga,wiec nie jestes niezalezna finansowo. Gdy rozeszłabys sie z mezem to zobaczyłabys wtedy,ze macierzynskie,dorabianie robieniem paznokci i pomoc mamy na nic by ci sie zdały,po prostu zyłabys ubogo.Nie pisz wiec ,ze jestes niezalezna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
A w ogole Zaczarowan jak jestes taka niezalezna jak piszesz,to po co z takim draniem siedziesz :-)widocznie jednak jestes zalezna,bo jakby było innaczej to juz bys go wywaliła na zbity pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bxhomhiom - moja mama nie pozwoliłaby na to żebym żyła ubogo :] Jak coś to on jedynie mógł by tak żyć,bo pracuje w firmie mojego ojca ,a gdybyśmy się rozeszli to pewnie by już tam nie pracował ,tak więc w kwestii finansowych ja jestem górą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego z nim siedzę ? dlatego np. że nie chcę od razu niszczyć wszystkiego.Wkońcu jest moim mężem ,ojcem mojego dziecka. Decyzji o rozstanu nie podejmuje się pochopnie. A i jak nazwałeś/aś''robienie paznokci z doskoku nie przynosi korzyści''. Tu się mylisz.Policz sobię 100 zł razy 7. Dziennie przychodzi około 7 klientek ,płacą za pazurki 100 zł tak więc nie mądruj się :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
MOze i jestes gora z kasa,ale to nie jest zasługa twoja ,ze masz przewage nad nim pod tym katem. Po prostu zerujesz na rodzicach .Jak bedziesz pracowała i zadej pomocy od panstwa i od rodzcow nie bediesz miała to dopiero mozesz powiedziec,z ejestes niezalezna fionansowo,bo tera znie jestes,bo ejstes zalezna od panstwa i od rodzicow,bo na tych paznoklciach to na suchy chleb zarobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
Zaczartowna podziwiam :-) no to kto zajmuje sie twoim domem i dzieckiem jak ty obsługujesz dziennie 7 klientek w ciagu dnia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
nie masz takiego popytu na swoja prace przy paznokchach :-) nie wciskaj kitu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraź sobie że przychodzi co 2 dzień opiekunka do dziecka,a ja mam czas żeby robić paznokcie. Rodziece nie uważają żebym na nich żerowała.Ja robię to co lubię- mam z tego jakiś zysk i oni są zadowoleni że nie leże do góry dupą. Żerowałabym na nich gdybym nic nie robiła,chyba nie znasz znaczenia tego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxhomhiom
Zaczarowna ,wiec jezli przychodzi opiekunka do dziecka to dlaczego piszesz" a ja siedzę z Małą to on twierdzi że nic nie robię...Zajmowanie się domem i dzieckiem to nic nierobienie :/" No to wreszcie kto sie tym domem i dzieckiem zajmuje :-) Jak masz pomoc w opiece nad dzieckiem to po co w ten sposob piszesz :-)Sama nie wiesz co piszesz.A poza tym jakbt twoj facet był az tak zły to watpie czy przy TAKIEJ DOBREJ SYTUACJI FINANSOWEJ JAK TWOJAsiedziałabys z nim tylko z ewzgl na dziecko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×