Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość można żyć bez powietrza

ja jeszcze ciągle czekam na ciebie...

Polecane posty

Gość Taaa...wspaniała
Ból zasnął Ból zasnął we mnie już z cicha, Jak dziecię krzykiem zmęczone; Łzy na dno duszy kielicha Spływają niepostrzeżone. Wszystkie żywota gorycze Zamknąłem w sercu jak w grobie; Niech drzemią w nim tajemnicze. Nie mówiąc światu o sobie. Lecz jeszcze męczarnia cudza Łzę wydobywa spod powiek, Do gorzkiej myśli pobudza Przybity rozpaczą człowiek. Jęk, który w ciemnościach słyszę, Paląca nędzarzów skarga, Jeszcze przerywa mi ciszę I żalem pierś moją targa. A nie tych żal mi najbardziej, Co cierpią niezasłużenie: Ci, jako rycerze twardzi, Znieść mogą każde cierpienie: Ci, chociaż los ich przygniata, Chociaż nieszczęścia dłoń kruszy, Mają współczucie od świata I spokój własnej swej duszy. Lecz żal mi tych, którym cięży Poczucie spełnionej winy, Co w sercu noszą kłąb węży I cierpią z własnej przyczyny. Takiej boleści posępnej Najsilniej wstrząsa mną echo... Gdyż w mrok ich duszy występnej Nie można zstąpić z pociechą. Choć pól i łąk... Choć pól i łąk Odmładzasz krąg, Roznosząc woń miłosną, Nie wrócisz mi Miłości dni, O czarodziejko, wiosno! Nie wskrzesisz złud, Pojących wprzód Zachwytem serce moje, Nie dla mnie już Rumieniec róż I świeżych uczuć zdroje. Więc z czary twej Dla innych lej Rozkoszy słodkie miody, Niech z twoich szat Rwie cudny kwiat Kochanków zastęp młody. Mnie tylko daj Szumiący gaj Nad moją głową senną... I otocz mnie W głębokim śnie Miłością dusz promienną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaa...wspaniała
No i specjalnie dla Ciebie, Złośliwa Gdybym był młodszy... Gdybym był młodszy, dziewczyno, Gdybym był młodszy! Piłbym, ach, wtenczas nie wino, Lecz spojrzeń twoich najsłodszy Nektar, dziewczyno! Ty byś mnie kochała, Jasny aniele... Na tę myśl pierś mi zadrżała, Bo widzę szczęścia za wiele, Gdybyś kochała! Gwiazd bym nie szukał na niebie Ani miesiąca, Ale bym patrzał na ciebie, Boś więcej promieniejąca Od gwiazd na niebie! Wzgardziłbym słońca jasnością I wiosny tchnieniem, A żyłbym twoją miłością, Boś ty jest moim natchnieniem I słońc jasnością. Ale już jestem ze stary, Bym mógł, dzieweczko, Zażądać serca ofiary, Więc bawię tylko piosneczką, Bom już za stary! Uciekam od ciebie z dala, Motylu złoty! Bo duma mi nie pozwala Cierpieć, więc pełen tęsknoty Uciekam z dala. Śmieję się i piję wino Mieszane z łzami, I patrzę, piękna dziewczyno, W swą przeszłość pokrytą mgłami, I piję wino... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extra,ale nie podałes autora a teraz moje ulubione Joanna Bonarska **************************************** Mandala z kolorowych sekund ulotnych jak piasek sypię moją mandalę jawnogrzesznicy zamotana w kłębek rozplątuję supły zdarzeń raniąc palce do krwi na szorstkim powrozie próbuję zrozumieć origami składane starannie z papierowych dłoni kołysze się na nitce ramion jak wahadło foucaulta więc wszystko się kręci? czekam na wiatr i zapach mokrej ziemi gdy wrócę do łona matki mojej i drzew Joanna Bonarska ************************************** Detoksykacja wgryzam się głodnymi palcami w suchą kromkę ziemi po której twardo stąpałam czas szczęka zębami gdy zastygam w bezruchu staje prostuję kręgosłup czasoprzestrzeni krótkimi muśnięciami pożegnalnych oddechów zapach drewna jak ciemny piasek wtłacza się pod powieki uwalniam się od nałogu Joanna Bonarska *************************************** Koniunkcja teraz tylko czuję. spijasz cierpkie krople z czarki brzucha stosy synaps płoną budząc alarm gotycko wygięty firmament zawisł parabolą ciebie całkowite zaćmienie aż do otwarcia oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaa...wspaniała
Asnyk, a kilka pierwszych, Pawlikowska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaa...wspaniała
I sobie samemu :( Jedna chwila Zobaczyłem ją tylko na chwilę I już pewnie nie ujrzę jej więcej: Dziwny los W moich piersiach wstało pragnień tyle, Moje serce zabiło goręcej Na jej głos. A jednakże zostanę nieznany, Nie wywołam żadnego wspomnienia, Ani łzy, I nie wiedząc, czy byłbym kochany, Nieziszczone uniosę pragnienia, Próżne sny. Gdym ją ujrzał, myślałem, że ona Przyjdzie do mnie, z anielskim spojrzeniem Zwróci twarz I wyciągnie ku mnie swe ramiona Mówiąc: "Jestem twoim przeznaczeniem - Wszak mnie znasz?" I myślałem, że przed nią uklęknę, I zawołam w nadziemskiej ekstazy Słodkim snie: "Jesrem wszystkim, co dobre i piękne, Ja cię kocham nad wszystkie wyrazy, Kochaj mnie!" Lecz złudzenie moje krótko trwało, Poszła dalej, zimno, obojętnie: Próżnom drżał. Nie widziała, co się ze mną działo, Nie przeczuła, żebym dla niej chętnie Życie dał. I zniknęła, jak w sennym marzeniu, A jam jeszcze w naszych uczuć wierzył Cichy ślub, Bom w tym krótkim przelotnym widzeniu Długie lata słodkich wzruszeń przeżył U jej stóp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie smutaj sie :) Tak mało Tak mało powiedziałem. Krótkie dni. Krótkie dni, Krótkie noce, Krótkie lata. Tak mało powiedziałem, Nie zdążyłem. Serce moje zmęczyło się Zachwytem, Rozpaczą, Gorliwością, Nadzieją. Paszcza lewiatana Zamykała się na mnie. Nagi leżałem na brzegach Bezludnych wysp. Porwał mnie w otchłań ze sobą Biały wieloryb świata. I teraz nie wiem Co było prawdziwe. Czesław Miłosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×