boje sie wysylac cv

boje sie, ze to i tak nic nie da, ze jestem za slaba :(

babo, nie pierdol, wysyłaj i pracuj!

Jak nie wyslesz to się nie dowiesz. I bedziesz sie dalej nad sobą użalać.

zapraszaja mnie na rozmowy co prawda, w ciagu ost 2-3tygodnia mialam gdzies z 8rozmow i pare telefonow z pyt o cv, a ja i ta sie boje

mi tez brakuje wiary w siebie w zyciu

Wysyłaj WSZĘDZIE, gdzie się da. Nawet, jeśli według ogłoszenia czy nawet według Ciebie masz za niskie kwalifikacje... Z tego, co do tej pory zauważyłam, to 3/4 cv w ogóle nie jest otwieranych. Z wysłanych w zeszłym tygodniu nie został przeczytany ŻADEN mail!! Więc im więcej wyślesz, tym większą masz szansę, że w ogóle ktoś to przeczyta... A tak swoją drogą, skoro jesteśmy już przy tym temacie... Może mi ktoś powiedzieć, co jeszcze mogę zrobić?? Jak na razie odpowiadam na wszystkie ogłoszenia, które się ukazują i wydają się być ok, powysyłałam cv do firm, do których znalazłam maile, teraz mam zamiar trochę połazić i pozanosić wydrukowane, może jak do garści dostaną, to chociaż rzucą okiem... Co jeszcze mogę zrobić??

A mogę zapytać, gdzie szukasz pracy i jakiej?? Bo u mnie jakoś odzew mizerny...

desiree ja mam 10lat doswiadczenia to moze i to pomaga szukam w Wawie, ale mi zalezy zeby miec prace z angielskim i zawsze mnie magluja z anglika na rozmowach;) ale ja to lubie bo to mobilizuje do nauki, niech magluja ale i tak sie boje:( bede potem, bo musze cos zalatwic a potem nie zdaze 3m sie, zajrze potem

desire a skąd wiesz że nie czytany...sugerujesz sie potwierdzeniem dostarczenia????sorry ale jestem kadrową i zajmuję się głównie rekrutacją i nigdy ale to NIGDY nie mam ustawionej poczty zeby potwierdzała przeczytanie wiadomości..never

Jest strona, która to pokazuje. Wszystko jest legalne i działa. Wyświetla się ile razy i kiedy były otwierane poszczególne załączniki. I z tego co widzę, to jest jakaś paranoja... Zaczynam myśleć, że większość ogłoszeń ukazuje się, bo "musi", a pracę dostaję ktoś za plecy...

Więc oczywiste jest, że mnie nie zaprosi na rozmowę ktoś, kto nie przeczyta nawet cv ani listu motywacyjnego. Ba, nie przeczyta, nie otworzy nawet!

co to za strona..tak z ciekawości pytam, możesz podac?

A jak mogę sprawdzić czy otworzono moją wiadomośc?

Jasne, strona to cv-raport.pl Można wysłać jeden testowy mail za darmo na swoją pocztę, żeby sprawdzić działanie. Żeby wysyłać na inne adresy, trzeba wysłać smsa, ale wychodzą grosze. Za chyba 20 wysłanych maili sms za 1,22, za 100 3,66. Mail dochodzi jak z Twojej poczty normalnie, więc pracodawca nie wie, że korzystasz z tego programu. Liczy się otwieranie załączników. Czy ma ktoś jakiś racjonalny pomysł, dlaczego nie są czytane maile będące odpowiedzią, na świeżo zamieszczone ogłoszenia??

ja wysłalam z 30 cv i nikt nawet do mnie nie zadzwonil

Gwarantuję, że 30 nie było przeczytanych...

20 mialo być :)

czasem mam wrazenie ze nigdy nie znajde pracy, zeby chociaz ktos oddzwonil to juz byloby cos.

kropka a ile masz doswiadczenia i ile czasu szukasz?

Nie było mnie jakiś czas... Mam 2 lata, ale chcę zmienić zupełnie branżę, więc można powiedzieć, że żadne... Dlatego nie szukam jakiegoś wysokiego stanowiska, tylko coś na początek ale w dziedzinie, która mnie interesuje (powiedzmy). A szukam jakieś 3 miesiące. I najbardziej właśnie zadziwia mnie to, że wysyłają ogłoszenia, a potem nikt tego nie czyta...

A sorki, ostatnie pytanie nie było do mnie :) Ale że czasem funkcjonuję jako kropka, to się zapędziłam :)

jak chcesz zmienic brazne, to powysylaj moze do duzych firm ubezpieczeniowych, np. Generali, CU.. tam ciagle kogos potrzebują a jak pokazesz ze cos umiesz to i awansujesz :)

Zauwazylam ze jak wysylam na maile zamieszczone np.w poniedzialkowej wyborczej to nikt nie dzwoni czyli to taki pic na wode jest i z gazety nie wysylam.Natomiast czytaja i dzwonia i zapraszaja na rozmowy przynajmniej mnie ci ktorzy na portalach dotyczacych pracy zamieszczaja ogloszenia tylko trzeba troche tego wyslac i sie na chodzic zeby znalesc tego czego sie naprawde szuka.Moj brat wyslal z ponad 100 aplikacji do firm z ktorymi chcial wspolpracowac i zalazl wrescie swe miejsca i teraz zyja jak paczek w masle.Ja tez szukam i wiem ze znajde i takiej wiary w slusznosc celu tez wam poszukujacym zycze.

Zauwazylam ze jak wysylam na maile zamieszczone np.w poniedzialkowej wyborczej to nikt nie dzwoni czyli to taki pic na wode jest i z gazety nie wysylam.Natomiast czytaja i dzwonia i zapraszaja na rozmowy przynajmniej mnie ci ktorzy na portalach dotyczacych pracy zamieszczaja ogloszenia tylko trzeba troche tego wyslac i sie na chodzic zeby znalesc tego czego sie naprawde szuka.Moj brat wyslal z ponad 100 aplikacji do firm z ktorymi chcial wspolpracowac i zalazl wrescie swe miejsca i teraz zyja jak paczek w masle.Ja tez szukam i wiem ze znajde i takiej wiary w slusznosc celu tez wam poszukujacym zycze.

Ja z gazet w zasadzie nie wysyłam wcale. Zresztą tam ukazują się ogłoszenia dla akwizytorów w 90%, choćby nie wiem jak pieknie było wszystko opisane... lgshane ==> Ale ja nie chcę zmieniać na cokolwiek :) I na pewno nie chcę być agentem ubezpieczeniowym...

jestescie?

Ja tez mam taki problem...

?tez:o:)?