boje sie wysylac cv

a ile juz szukasz?

Tez mam taki problem....;-( Ale wysylam, przeciez nikt mi w twarz za to nie da..:-) Tylko, ze tak naprawde nie ma gdzie... Wszedzie tylko szukaja przewdstawicieli handlowych, itp... A ja chce prace zgodna z kierunkiem moich studiow;-( Dodam tylko, ze niedawno je skonczylam i nie mam doswiadczenia:-( No ale kazdy przeciez kiedys zaczynal... Tylko jak mam udowodnic, ze potrafie pracowac, skoro kazdy wymaga doswiadczenia...? Jak mam je zdobyc..........?:-( Nie chce wyjezdzac za granice...:-(

frotylda a co konczylas?

ja wysłałam może z 10 - 15 cv z portalu, odpowiedzieli pozytywnie z jednej dużej korporacji, była "rozmowa" mailem a w zasadzie taki test, później rozmowa telefoniczna i na końcu rozmowa z kierownikiem działu w jakim miałam pracować. cały ten etap trwał dość długo bo z 3 miechy chyba, ale byla to moja pierwsza i jak narazie ostatnia rozmowa w sprawie pracy, jestem już w tej pracy ze 2 lata pozdrawiam

gzgzgzgzgzkdkdkdkd-->dzieki za odpowiedz:) pozdrawiam takze

Skonczylam administracje.. Niby spoko-w sam raz na jakas posadke w panstwówce..;-)

nie ma mnie, ale zagladam tu jakby co

:) w wawie, w duzej firmie. byla to moja 3cia rozmowa, ogolem wszystkich cv wyslalam moze z 10. a ogloszenie z poniedzialkowej wyborczej ;) nie ma co sie bac, trzeba wysylac! :)

jeżu!!!!! mów! :)...dlugo szukalas?:)

to do mnie? :))

NOM, DO cIEBIE :)

to ja ide po wyborcza, moze jeszcze gdzies bedzie

no to od poczatku zaczelam szukac powiedzmy pod koniec lipca z jednotygodniowa przerwa spowodowana wycieczka nad morze :) i tak jak napisalam - wyslalam moze z 10 CV, bylam na rozmowach w 3 firmach. Praca ktora teraz dostalam miala 3 etapy rekrutacji, ale wszystkie odbyly sie w przeciagu 2och ostatnich tygodni. Co moge poradzic szukajacym? :] 1. Nie bierzcie do konca na powaznie wszystkiego co pisza w ogloszeniu - czesc tych rzeczy w ogole nie jest potrzebna (np. bdb angielski czy biegla obsluga MS Office) - to po prostu dobrze i "profesjonalnie" wyglada w ogloszeniu. W moim ogloszeniu byl bdb eng (moj jest na poziomie sredniozaawansowanym) i biegle office (lacznie z accessem) ani o jedno ani o drugie nikt mnie nawet nie spytal :] 2. Naciagajcie prawde w CV - jesli faktycznie potraficie robic dane rzeczy, bogate dosiadczenie zawsze duzo lepiej wyglada, a nie wszystko sa w stanie sprawdzic. Nie nalezy klamac tylko wtedy, jesli nie potrafimy zrobic danej rzeczy lub jesli jest prawdopodobienstwo ze ktos sie zetnie ze tego nie robilismy :) 2. BADZCIE PEWNI SIEBIE I mowcie z przekonaniem o tym co robiliscie. Nie dukac, mowic glosno i wyraznie. Trzeba sie umiec sprzedac na rozmowie! Mocno uscisnijcie dlon osobie rekrutujacej. To swiadczy o Waszym poczuciu wlasnej wartosci i pewnosci siebie!

aaa no to ja to na razie tylko te dlon umiem sciskac..:o w tym tylko jestem pewna siebie.. zaraz wroce ps.zaraz=20min. dzieki a ja dzis dostalam prace :( jestem juz tak zmeczona i tyle czasu zmarnowalam od poprzedniej pracy, ze juz niechce myslec czy t kiedykolwiek nadrobie

jestem :) jak macie jeszcze jakies pyt to walcie :))

kupilam wyborcza

pytanie moje brzmi: jak szybko znalezc prace?

bardzo dobrze. szukajcie a znajdziecie :) a i jeszcze jedna sprawa - sa wakacje, wiec ogloszen jest niewiele. ja jak szukalam, za kazdym razem byly 2 max. 3 sensowne. A napisz cos o sobie, czego szukasz, w jakim miescie itd. Jesli mozesz to napisz jakie masz oczekiwania finansowe - moze tu tkwi problem, jesli sa za wysokie?

chcialabym zarobic 3 na lape czy to tak duzo jak sie ma 10lat doswiadczenia?

hmmm no wiesz, zalezy w jakim miescie... ale ja mam 3 lata dosw i dostalam z marszu 2500 na okresie probnym... :/ ( w wawie)

no tak a ja mam kompleksy i tyle zarabialam w poprz.pracy

ze wlansie przez te wysylanie wlasnie nie macie pracy??? kto da ci prace wiedzac ze siedzisz na dupie w domu i nawet sie nie pokwapisz zaniesc osobiscie :P zawsze na to inaczej patrza jak zaniesiesz osobiscie , widza cie , zamienia prae slow itp..a tak mailem to im sie wlasnie nie che otwierac przykladem jest laska ktora wyslala ok 100 CVa za 101 razem zaniosla osobiscie i??!! bo nie miala neta a firme miala za rogiem :P dostala prace odrazu :)

no tak, ale skad tyle czasu wziac na te wszytskie fimry co by sie chcialo pracowac?

jak sie ine pracuje to ma sie caly dzien

Hej!!! Ja znam zagadnienie z drugiej strony. Ostatnio poszukiwalam pracownika (przedstawiciel handlowy). Przegladalam dokladnie wszystkie przyslane aplikacje, nawet po kilka razy. Starałam sie nikogo pochopnie nie skreslac. Wiekszosc z aplikantow zaprosilam na rozmowe kwalifikacyjna i tu zaczynaly sie schody. Dzwonilam do ludzi, aby ich zaprosic na rozmowe, i tak: czesc powylaczane telefony przez pare dni z rzedu, niektorzy w ogole nie odbieraja (nagrywam sie na sekretarce w jakiej sprawie dzwonie i prosze o kontakt, czesc oddzwania, czesc olewa). Przychodzi juz do rozmowy i tu niespodzianki: czesc przychodzi jakby sie prosto z plazy urwalo (hawajskie spodenki, \"wscieklego\" kloloru koszula i trampki). Nie mowie, ze mieli przyjsc w garniturach, ale choc troche elegancko by wypadalo. Czesc w ogole sie nie pojawila i nawet nie dala znac. Wiekszosc w ogole nie przygotowana na podstawowe pytania. odnioslam wrazenie, ze dzisiaj malo komu naprawde zalezy na pracy. A podejscie mialam naprawde ludzkie, atmosfera rozmowy przyjazna, bo wiem ze jest to bardzo stresujace.

Panna na wydaniu - az mi sie wierzyc nie chce, kurcze... hmmm...ja zawsze pilnuje jak do mnie dzownia w sprawie pracy a znalazlas w koncu kogos ?

No niestety, to prawda. Tez bylam w szoku, ze takie olewactwo pracy istnieje. Tym bardziej, ze chceilismy dac szanse mlodym ludziom (takim 20-27 lat) i myslalam, ze chetnie z niej skorzystaja,ale jak widac nie. W sumie wydaje mi sie, ze mimo wszystko znalezlismy odpowiednia osobe, ale niesmak pozostal.

do --> a nie sadzicie .. nie zgodze sie z Toba, jesli chodzi o to osobiste zanoszenie CV. Uwazam ze jest to bez sensu - jesli chce sie pracowac w duzej lub nawet sredniej firmie zanoszenie aplikacji jest totalnie bezcelowe - odbierze je od Ciebie pani z recepcji, milo sie usmiechnie i tyle. Moim zdaniem w ten sposob dzialamy tylko na swoja niekorzysc - to niedobrze jak komus "za bardzo zalezy" (za bardzo zalezy = desperacja). Zyjemy w takich czasach, ze ktos jednak wymyslil internet, zeby z niego korzystac.

jestem :)