poradźcie mi proszę

znam ten typ dziewuch... najgorsze co moze byc, gdy facet jest mądry bedzie mial je głęboko gdzies, a jak pusty lalus to wiadomo ze sie bedzie płaszczył przed nimi...

to czemu sam do nich zagaduje? i się cieszy jak mu ona odipsze do niego "cześć skarbie" matko... ;/ mam ochotę ją w łeb walnąć ;/

ten Twoj facet to powinien sie cieszyc ze trafil na Ciebie! a bonnie 555 dobrzeCi radzi

kurcze nie wiem jak to będzie. w każdym bądź razie straciłam trochę na tym związku...swoje poczucie wartosci, mam 10000000000000 kompleksów, w sumie znajomych zaniedbałam. cieżko mi jest wyobraźić sobie życie bez niego. bo przez te dwa lata zawsze był przy mnie ze mną. to był na prawde poważny zwiazek

mam podobną ilość kompleksów a gdyby mój mi robił takie rzeczy to oddaliłabym się od niego, po co mam patrzeć na to jak ktoś robi mnie w balona? znalazłabym sobie adoratora, a ten pacan niech stara sie od nowa...

bardzo niedobrze ze zaniedbalas, jak sie jest w zwiazku zawsze musi byc czas na spotkanie z przyjaciolmi, bez faceta.

u mnie ciężko o adoratora bo obracam się narazie w tym samym towarzystwie wiec tu się raczej nic nie zmieni.

żelek z lasu : tak wiem, ale zawsze wolałam wybrać czas z nim niż z koleżankami, egoistyczne wiem ;/

niech CI ktos z neta smsa napisze, ze to niby dawny kolega z podstawowki hihi

i błąd, on stal sie dla ciebie całym swiatem i dlatego teraz sie tak meczysz

bonnie555 : hehe dobre . ale czy jest sens jakieś takie gry rozpoczynać. myślę że nawet gdyby to i tak nie za bardzo by się tym przejął. juz próbowałam w nim wzbudzic zazdrosć i dupaa

ciekawe co by zrobil jakby "przypakiem" zobaczyl co wypisujemy na forum (zostawilabys wlaczona strone) :) moze wzial by sobie do serca twój ból i postanowil sie poprawic...

tak. i jest całym swiatem. ale spokojnie poradzę sobie bo jest kilka rzeczy..przynajmniej jedna dla której sie poświęcam i którą też kocham ;) ale tak naprawde on byl jest moim wszystkim. i wiem ze do końca życia będzie miał szczególne miejsce w moim sercu.

nie mieszkamy razem :P więc ciężko by nyło. a ty masz faceta?

mam i kiedys tez gadał z różnymi pindami, ale wydoroślał i zaczely mu "zwisać" te wszystkie panny, a przedewszystkim zaczął okazywać mi swoje uczucia i zainteresowanie TYLKO MNĄ. wiele przeszliśmy, teraz różnie bywa, ale oboje przeszliśmy metamorfoze, jednak nie wiem czy u twojego faceta jest szansa na jakieś dobrowolne zmiany

jeśli można spytać ile jesteście razem? i czy byłas o niego zazdrosna tak troche mocniej niż w normie? a on pisał z tymi laskami w jakim celu? tak po prostu czy co>?

aaaa napisał do mnie na gg właśnie ;/

jestesmy ze soba 4 lata, bylam chorobliwie zazdrosna, zreszta on o mnie tez bo tez mial powody choc ja z tamtym nie mialam zadnego kontaktu, on pisał o tak o, a bo to jedna zagada a to o niczym szczegolnym nie piszą, byłam zazdrosna o zwykle "czesc", pozatym byly to zajebiste laski a ja bylam "przecietna" z kompleksami, ale wyrzucił z gg wszytskie dziewczyny bo rzecz działa sie an poczatku zwiazku, i zrozumial ze musi sie o mnie postarać, zaczelo mu bardzo zalezec, dlatego pourywał kontakty i to bez bólu :)

to napisz potem co Ci takiego mówił i bajerował, ide spac a rano przeczytam :D dobrej nocy i pamietaj: jestes lepsza od tysiąca panien z jego gg czy komórki :)

ehhh :( ciężkie to życie :( w głowie mi się kręci od tego komputera juz ale nie chce isc sie kłaść bo pewnie zaczne płakac znowu :(

hehe dzięki :) dobranoc :*

pisał wczoraj na gg jak to on, jakby się nic nie stało, ze był ufryzjera itd. to ja odipsałam: "idę spać pa" i tyle :( nie spałam do 5 aż mi nie dobrze jest. tak się tym przejmuję

ten wasz zwiazek to jakas kpina, znacie obie wogole takie slowo jak zaufanie i szczerosc ? Z tego co opisujecie to ani jednego ani drugiego u was nie ma a wy sie chcecie w zwiazki bawic - no poprostu komedia.

brail: a co sugerujesz? ze nie ufam mu? tak trochę zostało zachwiane zaufanie po tych akcjach. przepraszam bardzo nie bede tolerowac jego flirtów, ani tego że mnie olewa i nie liczy się z moim zdaniem. jeśli mówi że robi tak a nie inaczej to niech tak robi a nie odwrotnie.

a od poczatku zwiazku cie oklamuje ? jesli tak to nie mam pojecia po co z nim jeszcze jestes i tylko udowadniasz swoja glupote pozostajac w zaklamanym zwiazku bez przyszlosci. Ale jesli mam byc szczery to cos mi sie wydaje iz on jako osoba jak sama powiedzialas bardzo otwarta na ludzi z mnostwem przyjaciol zaczol miec dosc "jazd" z twojej strony bo ma przyjaciol i ma ochote sie z nimi spotkac, wiec zaczol klamac z czasem do czego sama sie jak znam zycie przyczynilas. No i to wasze ocenianie panien jako pustych lasek bo w lecie chodza w mini i sa opalone to juz kompletna zenada. (twoj post z 12/08/08 23:37) Czy on zabranial ci sie soptykac z twoimi przyjaciolkami czy tez przyjaciolmi. Z taka paranoja jaka ty przedstawiasz ni dziwie sie zagrywkom twojego faceta.

przepraszam za chaos poprzedniej wypowiedzi ale rozpisalem sie po czym postanowilem kilka rzeczy usunac w zwiazku z czym efekt koncowy jak widac wyszedl tragicznie. Nastepnym razem bardziej sie postaram.

to nie są przyjaciele... nazwałam te panienki pustymi lafiryndami z wiadomych powodów ... mieszają sie w zwiazek piszą do niego..czy on nie chce z nimi gdzieś tam pójsć, czy on nie chce z nimi pojechać na wakacje i wiem ze jest to z ich strony swaidomie wymierzone we mnie. żeby mi faceta jakoś odebrać poczuć się przy tym dowartosciowane. wiem bo robiły tak z innymi facetami, są materialistkami. poprosiłam go wiec zeby z nimi sie nie zadawał. powiedział że dobrze nie będzei się zadawał.. obiecał, nie powiedział nie! a co robi ? sam zagaduje do nich.

hehe nie mówię że w lecie chodzą w mini i są opalone, tylko nawet w ziemie zakłądają miniówy , wielkei dekolty kozaki i są po solarium, pofarbowane albo na czarno albo na mocny blond, mocno wymalowane. ja sama w lecie chodze w mini:) bo mam ładne nogi ;P io nie tylko :P ale chodzę w sumie dla mojego faceta bo mnie poprosił, sama nie za bardzo lubie jak juz to raczej na plaży.

Ehh, a ty postanowilas uczepic sie tych lasek. Ale niech bedzie sprobuje jeszcze raz, na poczatek 3 proste pytania. 1. Czy od poczatku zwiazku cie oklamywal nt. tego z kim i gdzie wychodzi ? 2. Czy kiedykolwiek zabranial Ci spotykac sie z twoimi znajomymi ? 3. Jak dobrze znasz wszystkich jego znajomych aby twierdzic ze jest to dla niego zle towazystwo ?

Wogole widze ze czesc osob tutaj ma przekonanie iz facet powinien "biegac za kobieta" co jest tak samo poronionym stwierdzeniem jak to ze to kobieta powinna "biegac za facetem". Czy wy ludzie kiedykowiek slyszeliscie o takim slowie jak PARTNERSTWO czy tez zwiazek PARTNERSKI ?