Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PotrzebujęPomocy

Chcę nauczyć się pokory - pomóżcie...

Polecane posty

Gość PotrzebujęPomocy

Jestem ważniarą. I przez to innym ze mną ciężko... Kiedyś, kiedy byłam jeszcze nastolatką, była taka sytuacja, że wychodząc ze szkoły zapraszałam koleżanki na swoje urodziny. Pewien obcy mi chłopak przechodząc, dodał nagle od siebie: "Mnie też zaprosisz brzydulo"? Wyobrażacie sobie, jakie to było przykre dla nastolatki... Z siostrą jesteśmy najmłodsze z kuzynostwa. Żyłyśmy zawsze w cieniu pięknych kuzynek. Je wychwalano, nas (również za nieśmiałość) przemilczano... Ale nagle, w wieku chyba 18 lat, zaczęłam się zmieniać wizualnie. Odkryłam czym jest tusz i kredka do oczu. I tak, pewnego pięknego dnia, z brzydkiego kaczątka stałam się łabędziem... Uroda dodała mi pewności siebie. Pokonałam nieśmiałość. I doskonale zdaję sobie sprawę z tego piękna. Tylko, że... Zepsułam się... Uroda mnie zepsuła... Jestem próżna i ważna. Wygląd stał się dla mnie cholernie ważny. Chłopaka nie mam, bo każdy jest zawsze zbyt mało przystojny... Hah... Doszłam do wniosku, że także i w innych kontaktach mogę mieć przez to problemy... Selekcjonuje znajomych... Ale w tym wszystkim czuję się samotna... Bardzo... Nawet mama z siostrą nie mogą znieść mojego "ważniarstwa". Więc proszę o pomoc. Chcę nauczyć się pokory. Potraktujcie ten wątek poważnie, bo i problem staje się poważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PotrzebujęPomocy
Anetka, to naprawdę jest już uciążliwe :/ Nie żartuj sobie ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×