.......Pytanie do czynnych KIEROWCÓW........

Czy jak wchodzicie w zakret to macie wisniete sprzęgło???

nie

a to jest bład gdy wchodze na sprzegle??

no jak jest ostry to tak bo musze zwolnic atym samym zmienic bieg, a jak nie ostry to noga z gazu wczesniej i auto zwalnia troche samo

błąd nie błąd-szkoda sprzęgła:)

nie

kurcze juz sama nie wiem moj brat wjezdza na sprzegle a slyszlam ze tak sie nie powinno. Ja wcisnam sprzeglo i cały zakręt wjezdzam na sprzegle bo a nuż trzeba bedzie zachamować zeby ustapic pierwszenstwa wiec wtedy juz mam sprzeglo i trzeba tyklko hamować

nie powinno się wciskac wtedy sprzęgła, ale wielu kierowców (zwłaszcza młodych stażem) jednak wciska (pewnie ze stresu)

dokladnie ja to robie ze stresu... Boje sie ze jak bedzie trzeba ustapic pierwszenstwa to nie zdarze wcisnac najpierw sprzegla i potem hamulca... Jak mam juz wcisniete sprzeglo to zostaje tylko hamulec

dopiero jedze od tygodnia i jakos tak mi sie ubzdurało i nie potrafie sie przemuc przed jazda bez sprzegla na zakręcie

Ja też jakiś czas po zrobieniu prawka wciskałam to sprzęgło ciągle, bo chyba się bałam ze mi auto zgaśnie;) Teraz już sobie dałam z tym spokój, no chyba że jest zupełne hamowanie do zera czy zmiana biegu. Szkoda sprzęgła.

a czy to jest niebezpieczne??czy to wpływa jakos na bezpieczenstwo???

wiem to napewno! Instruktor zawsze mi zwracal uwage. Zawsze wciskalam :D Teraz nie wciskam - mam automata :P

ja sie stresuje ze nie zdarze w razie czego wcisnac sprzegla i hamulca!!:D

a powiedzcie mi jak to u was bylo z ruszniem poid gorke po zdaniu prawka?? o ile bez problemu ruszalam pod gorke na placu manewrowym to w praktyce przy wiekszych wzniesieniach przy ruszniu mam problem:( Narazie musze przy kazdej gorce ruszac z recznego...a chciałabym juz bez:(

zasadniczo gdyby to było takie proste zepsuc samochód od samego wciskania sprzegła na zakręcie, to po co nam takie samochody, lepiej na piechote chodzic Tak poważnie, to z tego co wiem, nie jest to niebezpieczne, jest to raczej zły nawyk, który z czasem przechodzi

czyli nie odbiegam bardzo od normay???uffff:)myslalm ze tylko ja tak robie i moj brat...:D

Mieliscie przyklejony zielony listek po zdaniu egzamini na prawko??>????bo tak sie zastanawiam nad przyklejeniem listka:)

nie odbiegasz nawet ci kierowcy co maja już długo prawo jazdy i teraz uwazają się za mistrzów kierownicy, kiedyś tez mieli takie grzeszki ze sprzegłem (ale kto ci sie teraz przyzna:))

a po co ci listek, tylko cie beda bardziej kontrolowac na drodze, a z reszta z tego co wiem to nie jest obowiazkowy, jest dobrowolny

Nie przyklejaj żadnych liści:) Bo się śmieją: Z przodu liść z tyłu liść a w środku głąb:)

Moze faktycznie lisia sobie odpuszcze:) Boje sie tylko ze pod gorke bede miala problemy...bo normalnie po plaskim termenie nie mam wiekszych problemow:)

zamiast w liscia to zainwestuje w autokasko:D

dasz rade ;) Kup sobie automat ;)

PRZECIEZ DO HAMOWANIA NIE TRZEB A WCISKAC SPRZEGłA!!!!!!!!WIEC PO CO MASZ NOGE NA SPRZEGLE..SPRZEGłO TYLKO DO ZMIANY BIEGOW, ALBO ZIMą gdy slisko i wtedy mozna faktycznie czesto hamowac tylko silnikiem, to wtedy hamuje sie sama zmiana biegu..na nizszy ale do hamowania, słuzy pedał hamulca!!i sie go wciska , a nie sprzegło razem z hamulcem!!no chyba,ze akurat zmieniasz bieg!!

Silnik spalinowy jest tak zbudowany, że praktycznie cały czas jazdy musi pracować. Niezależnie czy samochód stanął, czy też jedzie. Hamulce z kolei zatrzymują koła, praktycznie niezależnie od silnika (w pewnym uproszczeniu). Silnik może pracować wtedy, gdy samochód stoi, w dwóch przypadkach: nie jest włączony żaden bieg (skrzynia biegów na luzie), albo wciśnięty pedał sprzęgła (sprzęgło odłączyło silnik od reszty układu napędowego, czyli ostatecznie od kół samochodu). Jeżeli hamujesz hamulcem,masz włączony bieg i nie naciskasz sprzęgła to w pierwszej fazie silnik "pomaga" w hamowaniu (jest to tzw. hamowanie silnikiem). W miarę jak auto zwalnia zaczyna się odwrotny proces: hamulce zaczynają hamować silnik. No i właśnie wtedy należy wcisnąć pedał sprzęgła. Jak tego nie zrobisz, to hamulce przyhamują silnik do tego stopnia, że musi zgasnąć. Siła hamulca jest znacznie więk

ze najpierw przychomowuje bez sprzegla, a potem naciskam sprzeglo i dociskam hamulec. Mam automata, wiec juz od dawna nie mam takich dylematow ze sprzeglem ;)

jak to hamuje bez sprzegla????? co ty do mnie mowisz?? przeciez wtedy zgasnie samochod a wcale nie mam zamiaru non stop odpalać samochodu

to było do "do prawko jazdy":)

na koncu jest po to sprzegło by auto po prostu nie zgasło