Mam obsesje

Caly czas mam ochote sie pieprzyc. Moj chlopak czasami nie daje rady, wymawia sie ze jest zmeczony a mnie jest glupio bo caly czas mam ochote. To juz chyba jakas obsesja bo gadam np ze ze sprzedawca, calkiem przystojnym, nie moge sie skoncentrowac na rozmowie bo mam ochote go przeleciec i wyobrazam sobie rozne rzeczy. W pracy mam przystojnego szefa i tez trudno mi sie skoncentrowac na poleceniach bo zastanawiam sie czesto jaki jest lozku. Chyba zwarjuje!chyba nimfomanka jestem albo sama nie wiem.

Musisz sobie znalezc takiego samego obsesyjnego faceta jak ty sama.

Moj facet nie chce sie tak czesto jak ja! wymawia sie ze jest zmeczony itp. A ja jestem niezla laska, wiem ze wielu by chcialo mnie przeleciec tylko ja sie jeszcze opieram i nie wiem tylko ile jeszcze dam rade. I dziwic sie ze zdrady istnieja.

a ile to jest czesto? bo jedna babka mowila,ze sex ma w normalnych granicach,a robila to 5 razy dziennie

Mnie zaspokaja 3-4 razy dziennie. Rano , w poludnie, i ze 2 razy wieczorem. Czasami moge sobie zrobic ze 2- dni przerwy.Problem w tym ze moj facet nie chce tyle i nawet kiedys mi powiedzial ze jestem "zbyt swintucha". Nic na to nie poradze ze lubie to robic.

o cholerka...mi by to chyba tez przeszkadzalo...cale zycie sklada sie tylko z sexu,na nic innego nie ma czasu..ale moze to tylko chwilowe...a moze warto isc do sexuologa...

Moze tylko ja od zawsze mialam pociag. Przespanie sie z nowo poznanym facetem nie bylo nigdy dla mnie problemem a raczej "kurde ale mi sie trafilo"! tylko teraz jakos z moj facet mnie doluje, wiec juz sama nie wiem czy to przez niego czy ja juz taka jestem

Zmien faceta!