tu są same zryte berety

przyznajcie sie - każdy tutaj ma mniej lub bardziej zryty beret. przez zycie, uczucia, i takie tam inne ja szczerz tez sie do tego przyznaje. kiedyś gdy nie pojawił się jakis tam życiowy problem nigdy nie było myśli by do takiej puszki padorowatej zaglądać a teraz .... i co myślicie - im większy tutaj staż tym większy odchył nawet jak ktos niby swój problem przełknął to po fakcie bywania tu widać ŻE NIE DO KOŃCA zgadzacie się?

A ja okrągły dowód i gówno mi zrobicie:P

a ja jestem Wice miss glupoty :)

i zaznaczam nikogo nie chcę obrazić (jeśli tak przepraszam) jednak jakaś skaza na suficie tu każdemu się przetacza. Ci co się wyleczyli ich tu juz nie ma.

Ale o so chozi? :O

o so chodzi ? o so chodzi ? no o te rysiny , no ryciny na sklepieniu (nie gniewaj się na mnie że Cię przedrzeźniam, uśmiech proszę?

A po co uśmiech? Zdjęcie będzie?

jak się się obetne na łyso to o rycinach opowiem

czyje moje? nie bardzo , mam 1-nke w remocie

I dzieki poprawiliscie mi humor :)

cos w tym jest