Faceci i ich znajomi

Witam, postanowiłam założyć ten temat z wielu powodów. A najważniejszy to chyba to że moj facet ma pewnego przyjaciela jeszcze z liceum. koleś jest spoko. natomiast jego żona jest nie do zniesienia. chodzi o to że ja i zona kolegi bardzo sie nie lubimy, a mój facet ich uwielbia. Od jakiegoś czasu zauważyłam i nie tylko ja, że ta dziewczyna chce rozdzielić mnie i mojego chłopaka. Podsówa mu swoją młodszą siostrę lub jakieś kolezanki, za każdym razem jak się spotykaliśmy wywiązywała się kłótnia, bo ona jest strasznie przemądrzała. Od roku ja nie utrzymuję z nimi kontaktu. natomiast mój chłopak tak. często go zapraszają do siebie, ta małapa nadal podsów ma siostrę i gówniarze się to podoba. mój facet nie moze zrozumiec tego ze ta zdzira chce nas rozdzielić. Moje pytanie. czy znacie jakieś sposoby zeby mój chłopak i jego znajomi sie pokłócili? proszę o pomoc

hm... narazie nie mam :P ale napewno da się cos wykombinować :) a szczerze, to współczuje.... jakas chora sprawa :P jak coś mi przyjdzie do głowy to od razu napisze :D

Powiedz, że przespałaś się z tym kolegą. Na pewno przyjaźń się skończy.

Dzięki za radę ale to ze się przespałam z kolegą nie przejdzie. poznałam ich dopiero jak zaczęłam sie spotykać z moim chłopakiem. Jak na razie wymyślam jakieś inne zajęcia w czasie kiedy ma się z nim spotkać i każe m u wybierać. czekam na Wasze pomysły :)

hmm a moze namow go na meskie wieczory u was w domu - on i kolega ogladaja mecz a Ty im robisz cos do jedzenia picia i wychodzisz do innego pokoju, jak spodoba mu sie towarzystwo samego kolegi(poczuje sie swobodniej niz jakby byla z nimi jego zona), to przestanie utrzymywac z nia az taki kontakt

Myszka dzięki za radę, ale już próbowałam ;( A poza tym oni oglądają mecze tylko jak są mistrzostwa. A tamten koleś bez zony się nie rusza...

jest gorzej. własnie się dowiedziałam że ostatnio zamiast być w pracy to pojechał z tymi znajomymi do heide parku koło hamburga. mówi ze sobie wymyslam ale mam dowody na to. on nie potrafi sie rozstać z tymi znajomymi więc to ja go raczej zostawie. czekam tylko na odpowiedni moment.

Po co czekasz?? Jak masz to zrobić to to zrób...

na co czekam? na odpowidni moment. chce sie najpierw ustatkować, ugruntować sobie pozycję, trochę się dowartościować, wzbódzić w nim zainteresowanie mną a potem z zimną krwią zostawić. zemsta kochani