Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomektomektomek

to taka krótka historia mogłem napisać jejjak z tej piosenki

Polecane posty

Gość tomektomektomek
ona nie jest taka zła jak do tej pory ją opisuję, może robie to pod wpływem emocji czasem zbyt dużych, jest bardzo ładna, ma duzo cech charaketru które ja uwielbiam, troche jest podobna do mnie tylko dość ortodoksyjna, ale nie wiem jak do niej trafić, po przez rozmowe nie potrafie bo nie chce ze mną zbyt często rozmawiać, inna sprawa że gdy wymuszam rozmowe nie potrafi ze mna rozmawaić, jej kompletnie nie zależy na mnie, choć to ona mi to samo zarzuca(!!!)...nie potrafię tego pojąć ani zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja24
chłopie, nie warto, nie warto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
ostanio po tym jak z nią rozmawiałem zniknęla na parę dni... po 5 dniach odezwała sie jak by sie nic nie stało, napisałą mi smsm że nie che dziś akurat ze mną rozmawiać...(!) odpisałem jej dość ostrego sms, że nie mam zamiaru i żegnam i że możę to wszystko odkręcić jeśli będzie chciała ze mną rozmawiać...i nie dozywałem sie przez 2 tygodnie ona również...nie wytrzymałem napisąłem do niej jako pierwszy żę nie mogę jej zapomnieć i wytłumaczyłem dlaczego tak a nie inaczej postąpiłem i żęto jak mnie trakuje i żę mnie chce ze mna rozmawiać o tym wszystkim, ona odpisała mi żę musi o tym pomyśleć i już ponad tydzień sie nie odzywa...nie wiem co robić, ciągnie mnie do niej, ona jest taka jaką szukłem chyba przez całe życie, wierzeżę możę to wszystko sie ułożyć wiem że jest jej trudno, obiecałem czekać, powoli nie wytrzymuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ma sensu! nikt nie zasługuje na takie traktowanie! Ale z tego co piszesz, to im ona bardziej Cię odpycha, tym TY bardziej jej chcesz. Tak to już jest, że zawsze pragniemy najbardziej tego, czego nie mozemy miec...Tomek, musisz sobie dać z nią spokój, nie mozesz dawać się tak upodlic! Ona nie jest tego warta. Wykasuj jej nr tel. gg itp.i zacznij o niej myśleć w sposób negatywny, bo z tego co widzę, to ją sobie po prostu wyidealizowałes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, ze niedawno tez zostalam porzucona, ale u mnie byla inna sytuacja, jestem mezatka i po prostu znalazlam sobie kogos, a jak to sie wydalo, to on mnie rzucil, ze niby nie chciał rozbijać małżenstwa. Z początku bardzo bolało, ale zaczęłam myślec o nim w sposób negatywny, że jest zwykłym draniem, że tylko się mną pobawił itp i pomogło. Już o nim zapomniałam. Tobie też się uda zapomnieć, a pewnie za jakiś czas poznasz kogoś, kto jest Ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
ona naprawdę jest super nie licząc tych wszystkich wad które tu wypisałem ona jest mądra, inteligentna, bardzo wrażliwa, niesamowicie wierna może nawet wierna na zabój, taka niewinna i coś mnie tak strasznie ciągnie do niej, to pewnie jest uroda:))...po prostu ma to coś czego szukam i nie znalazłem u wielu dziewczyn bo spotykałem sie już różnymi dziewczynami9 i wydaje mi sie że ona jest z nich najlepsza pod względem charakteru, wiem wiem zjedziecie mnie żę to nie ma sensu ...ale ja wiem żę ona nie jest zła jej jest po prostu teraz bardzo ciężko bo zawalił sie jej świat, nigdzie sie z domu nie rusza odkąd nie ma chłopaka, nie możę przestać o nim myśłeć choć nie chce do nie go wracać, po prostu ona ma dosć silny kryzys a to żę jest niesamowicie wierna nie pozwala jej narazie umawiać sie z kimś innym i obawia sie żę kolejny zwiazek możę nie wypalić i tego sie strasznie boi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty naprawdę sobie ją wyidealizowałeś i żadne argumenty do Ciebie nie dotrą...szkoda mi Ciebie Tomek, bo bardzo przez nią cierpisz, ale podziwiam tez Twoja desperację. Ty ją naprawdę musisz kochać. Wiesz, przypominasz mi trochę w tym wszystkim mojego męża. On też tak bardzo o mnie walczył. Zdradziłam go, a mimo to wybaczył mi to wszystko. Tez duzo przeze mnie cierpiał, a mimo tego jest ze mną...Wiem, jestem podłą suką...Inny facet juz dawno by mnie rzucił, a ja nie potrafilam docenic tego, co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morie
czyli poznaliscie sie- " spoznienie na samolot"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
to nie jest moja dziewczyna! ja do niej ''startuję'' zabiegam o nią, staram, się, wiem że jest jej trudno, bardzo to przeżywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
wiesz bardzo cenię sobie wierność(dla mnie podstwa)sam jestem wierny jak pies, chciałem znaleść sobie dziewczynę podobną do siebie i znalazłem ją... nie wiem co dalej z tym wszystkim robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przyszło Ci do głowy, że byleś dla niej jedynie klinem po jej rozstaniu z tamtym? Dowartościowała ją Twoja obecność, potrzebowała karmić świadomość, że dla innych facetów też jest atrakcyjna, a Ty przypałętałeś się w najlepszym momencie. Zobacz jak egoistycznie postępowała - widziała jak Ci oczy maślanieją ale trwała przy tym. Oj, źle facet robisz, ta kobieta zasługuje rzeczywiście na spokój a Ty na inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
ona ma bardzo szczere uczucia wiem to zdąrzyłem ją już troche poznać, jest jej ciężko postanowiłem przy tym trwać bo jak ma coś z tego być to będzie jak nie to trudno, jeśłi będe mógł jej pomóc i nic z nas nie będzie to przynajmniej pomoge jej wyjść na prostą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmęczysz sie i tyle. A na końcu i tak w duchu sobie powiesz- "Ale byłem kretyn, że tyle czasu poświęciłem tej kurwie vel. inne określenie". Tkwisz w tym, bo nie chcesz sam uznać tego za porażkę i wolisz aby to ona skończyła (wiem oczywiście najpierw wolisz, by w końcu skoczyła Ci w ramiona z błogim "przepraszam zas siebie i dziękuję że jesteś"). Pocieszę Cię -też tak mam........czasem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomektomektomek
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×