Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nina84

Nie mam siły by zyc

Polecane posty

Gość Nina84

Nie chxe juz zyc, bylam z facetem ktory mnie rzucil a potem wrocil a ja glupia dalam druga szanse, po daniu tej szansy ja nic w sobie nie zmienilam znowu zaczely sie klotnie o brak zaufania o to ze ja kontroluje moj tel, paragaony wszystko, podejrzewam, itd, az do wczoraj gdy on an moj kolejny zarzut ze pewnie ma randke powiedzial odpierdol sie ode mnie , spieradalaj, dzis powiedzial, ze nie ma zamiaru mnie przepraszac bo to co ja robie doprowadza go do szlu, ze on az sie rozpalakal po tym o co ja go podejrzewam, ze on chce spokoju, za 2 dni jerst wesel moich znajomych a ja nie wiem co mam robic>?? zyc mi sie nie chce, nie wiem czy isc z ni, on mowi ze chetnie pojdzie ale nie przpris bo ja na takie slowa zasluzylam:(( co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga nino84 wcale nie zasluzylas na takie slowa. to ze podejrzewalas ze ma randke nie znaczy ze ma prawo do tego by odrazu byc nie milym dla Twojej osoby. Sadze ze powinnas mu powiedziec ze albo przeprosi albo to bedzie koniec. Bo potem moze sie zaczac jeszcze gorzej i tez nie bedzie za to przepraszal. badz twarda i nie dawaj sobie dmuchac w kasze :) :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie. mi sie takze tak wydaje. wesele nie jest najwazniejsze. i uwierz mi ze jesli nie bedziesz tak udawac ze jest wszystko w porzadku, to on zacznie zauwazac co robi zle i bedzie za Toba biegał:) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
wiem, ze wesele jest malo wazne ale jak pojde z kims innnym to bedzie troche nie w porzadku a teraz po dlugim plakaniu on doslownie rzucil mi do przepraszam jak masz odwal sie, i dodal jak Ci to cos zmieni, on jest okropny nie poznaje go:( mam ochote sie zabic, wierzcie mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
a wiecie co jest najgorsze?? ze ja go kocham:((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana do smierci
wierze ci:) ale musisz porozmawiac z nim moze powiedzial te wszystkie slowa pod wplywem emocji moze wcale tak mysli:) rozmowa wskazana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja nie moge
a ja mysle ze za bardzo go sprawdzasz i czuj sie stlamszony, fakt slowa niemile ale pomysl czy czasem nie sama o to prosilas? czy na tym polega zwiazek zeby nie miec zaufania do partnera?? nie sadze. daj mu troche luzu a bedzie ci rzucal kwiaty pod nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
ale to nie o o to chodzi ze on tak mysli, powiedzial, ze kocha mnie calym sercem ale ja doprowadzam go do szewskiej pasji, swoimi pytaniami, rozkminkami, ze ona ma ochote czasem sie zabic itd, mnie chodzi o to ze ja od rana palcze przez te slowa a on uwaza ze ja na nie zasluzylam bo zachowuj sie okropnie, i swoimi podejrzeniami go obrazam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też by nerwy puściły, jak by ktoś mnie ciągle szpiegował. Powiem więcej, sama bym się też chyba puściła, bo skoro i tak jestem ciągle o to oskarżana, to przynejmniej bym sobie użyła :P A tak poważnie, to on nie bez powodu nie chce Cię przeprosić. Z tego co piszesz i jak kurczowo trzymasz się tego "przepraszam" wnioskuję, że jesteś niezłą histeryczką. Brak jego przeprosin oznacza raczej, że jego nerwy i cierpliwość są na wyczerpaniu. To Ty masz problem dziewczyno. Weź się zastanów nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam nawet taki wiersz na czasie. specjalnie dla Ciebie bliscy i oddaleni Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają i muszą się spotykać aby się ominąć bliscy i oddaleni Jakby stali w lustrze piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało są inni co się nawet po ciemku odnajdą lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął byliby doskonali lecz wad im zabrakło bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą miłości się nie szuka jest albo Jej nie ma nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie mogą być razem jak bażanty co nigdy nie chodzą parami można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
ja chce poznac wasze zdanie na ten temat, nawet jesli mnie krytykujecie to chce wiedziec jak inni to widza, ja jestem troche histeryczka, ciagle placze itd, wiem , ze on jest juz na skraju wytrzymania, mowi ze czuje sie jakby zapraszal do domu zlodzieja, bo jak tylko idzie pod prysznic to ja szukam dowodow oszustwa, czyli przegladam tel, szuflady, kartki na stole, wiem ze to okropne ale jak on mopgl sie do mnie tak odezwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
no wiem,z e to jest chorobliwa nieufnosc, on wciaz mi powtarza ze kocha tylko mnie i ze nigdy mnie nie zdradzi, a tu nagle gdy ja mu mowie ze pewnie masz dzis randke on az krzykanl TAK mam randke i zaraz bede w lozku z kims!! odpierdol sie ode mnie p prostu spierdalaj, tak mi powiedzial:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
ale dodam ze on mie kilka razy oklamal w waznje sprawie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj największym problemem jest nie to co on ci powiedzial lecz Twoje zachowanie. Wydaje mi się, że ono potrafiłoby predzej czy pozniej wyprowadzić z rownowagi nawet najbardziej spokojnego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
Przyznam ze nigdy mu nie ufalam, choc byl grzeczny jak aniol, ale nie ufalam, bo zdradzil mnie kiedys facet, ktory byl przed moim obecnym, ja przez to nie ufalam obecnemu, on wciaz mi sie tlumaczyl az w koncu zaczał klamac i stad moja nieufnosc, kontrola do niego rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
piszcie prosze....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
piszcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakierowana
zaniepokoil mnie Twoj tytul ..."nie mam sily by zyc"...nie przesadzaj nie jeden mezczyzna na tym swiecie...zreszta to nie jest powod do tego by nie chcialo sie zyc..trzeba brac sprawy w swoje rece...a ten "facet" jesli tak powiedzial do Ciebie nie ma szacunku najwyrazniej do Ciebie...taka jest prawda niestety...nigdy bym sobie nie dala tak powiedziec szczegolnie jesli to by byl moj facet...a wiec nie wiem nad czym sie tu dlugo zastanawiac...dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato w pelni
dorosnij dziewczyno a potem baw sie w zwiazki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes kompletnie
niedojrzala emocjonalnie! jesli nie zmienisz wlasnego zachowania kazdy kolejny zwiazek sie rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
wiec jestescie zdania ze mam z nim zerwac komletnie kontrakt po tych slowach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakierowana
Absolutnie...!to nie ma sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja też cos powiem
wiesz po czesci twoj facet ma racje i nie dziwie sie ze nie wytrzymał tych zażutów jesli nie masz naprawde racji tylko mu wmawiasz i go ciagle meczysz podejrzeniami. Owszem nie zachował sie ładnie bo nie powinien Cie obrażać ale pomyśl kobieto że każdy jest tylko człowiekiem i ileż można wytrzymac jak ktos wmawia lub oczernia. Mi moj facet od roku czasu wmawia mi tez przeorozne rzeczy na poczatku jeszcze go przepraszałam zeby sie nie kłocic ale teraz nie umiem juz tego wytrzymac jak on mi wmawia nie prawde i wpadam w taki szał że on mnienie poznaje - absolutnie nie obrażam go robie to w miare inteligentnie ale krzycze wrzeszcze płacze ostatnio tak ze złosci zacisnełam zeby ze leciutko mi sie uszczerbił, SZOK DO CZEGO ON DOPROWADZIŁ MNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zerwanie z tym człowiekiem to pójście na łatwiznę uważasz, że inny związek i inny facet sprawi, że będziesz szczęśliwsza? zapewniam Cię, że nie... Twój poprzedni facet musiał Cię bardzo zranić skoro nie potrafisz już więcej zaufać mężczyźnie... myslę, że powinnaś popracowac nad soba - bo to nie w związku jest problem, a w twoich strachach i lękach te strachy nie pójda sobie, jesli ich sama nie przegnisz, on się będą za Tobą wlokły i będą jak rzep, uczepią się każdego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina84
ostatni autor ma racje z tym ze mam problem z zaufaniem, on mnie na pewno nie zdradza bo potem sie okazuje ze sie mylle co do moich podejrzen, ja po prostu mam wrazenieze on mnie caly czas zdradza, oszukuje, i troche chyba nie wierze w siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×