Poprosil mnie o zwrot pierscionka zareczynowego!!!!

Mezczyzna, z ktorym bylam poprosil mnie o zwrot pierscionka zareczynowego. Wytlumaczyl to tym, ze ma problemy finansowe. Sporo zarabia, jezdzi drogim samochodem, nie oszczedza na wyjazdy pasje. Zawsze byl bardzo honorowy i nie pozwalal placic kobiecie. Spedzilam z nim cudowne chwile jednak jestem w szoku totalnym. Nigdy tak sie nie zachowywal. Ja odeszlam poniewaz mialam powody. duzo bylo miedzy nami nieporozumien, On czuje zal do mnie o to. Sam jednak widzial jak to jest miedzy nami i przyjal moja decyzje ze spokojem. Po czasie zaczal mi wypominac wszystko.

zwróc. pierscionek zareczynowy po zerwaniu sie zwraca.taka moja opinia.

powinnas byla mu oddac pierscionek? skoro zerwalas zareczyny, ktorych symbolem byl pierscionek powinnas byla mu go oddac!

Chcialam mu zwrocic ale on mnie ubiegl.

To mu go oddaj, najlepiej wyślij pocztą kurierską.

to czy ma problemy czy nie w tej sprawie nie gra roli - dlaczego mu nie oddalas wczesniej tego pierscionka??????!!!

Pierścionek się oddaje.

Nie oddalam mu poniewaz minal dopiero miesiac od rozstania a dawal mi sygnaly, ze mu jeszcze jakos zalezy..

zwróć

kiedy zerwalas zareczyny. To tyle w temacie

popieram - oddaj jak najszybciej.

On niec chial wczesniej pierscionka

oddaj i to szybko wyjdz z tego z klasa

najpierw piszesz, ze Cie ubiegl i dlatego nie oddalas, a potem, ze nie chcial piersionka. wsyztsko jedno - oddaj i to szybko.

juz oddalam , dzisiaj

a może to była pamiątka rodzinna...własność rodu???

sprzedaj i powiedz ze zgubilas:o

no i po problemie.

ja oddalam w chwili w ktorej powiedzialam ze to koniec

o 22:29 zakladasz temat a o 22:36 juz oddalas?? Cos tu nie tak... Wali mnie w sumie to ale zasada jest taka, ze pierscionek oddajesz przy zrywaniu zareczyn a nie po miesiacu jak sie ktos upomni. Nie masz zupelnie klasy i honoru. Co do madrej wypowiedzi "sprzeaj i powiedz, ze zgubilas: >> zgodnie z prawen on moze zarzadac zwrotu kosztow.

Mowilam ze poprosil ale juz mu oddalam dzisiaj. Napisalam po fakcie. Nie moglam mu oddac poniewaz nie bylo go miesiac w kraju i mnie tez. A wczesniej nie chcial przyjac.

"powinnas mu go oddac w chwili" a wiesz, ze jutro slonce ma swiecic na niebiesko ? :(

Ja bym oddała jeszcze w dniu rozstania.

nie oddawaj >> jak widac glupcow nie sieja... sami sie rodza... nie dyskutuje z osobami o ilorazie inteligencji na poziomie beczki kapusty kiszonej

"nie oddawaj >> jak widac glupcow nie sieja... sami sie rodza... nie dyskutuje z osobami o ilorazie inteligencji na poziomie beczki kapusty kiszonej" wiec po co sama ze soba szczekasz glupcze!

"zgodnie z prawen on moze zarzadac zwrotu kosztow. " mozesz zacytowac odpowiedni przepis? zwsze mi sie wydawalo ze jak ktos cos dal to jest to wlasnosc juz tej osoby i zadac oddania nie mozna, jest cos takiego jak "razaca niewidziecznosc" i po jej nastapieniu mozna np cofnac dorownizne np domu, czy o to ci chodzilo?

i co on na to? a nie kochasz go już? naprawde nie mozliwe jest abyscie do siebie wrócili?

Myślę że powinnaś oddać jak się z nim rozstałaś:P.W innym przypadku mogłoby być inaczej:P.

tradycyjnie jeśli kobieta zrywa zaręczyny to powinna oddać pierścionek, jeśli zerwał mężczyzna to może go zatrzymać. Moim zdaniem jeśli wcześniej nie chciał przyjąć a taraz domagał się zwrotu pierścionka to totalnie brak mu klasy.

i NIE MASZ SZANS NA TO ZEBYSCIE ZNÓW BYLI RAZEM?