Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sentka

Czy faceci za was płacą? Mowa o drobnych wydatkach

Polecane posty

Gość sentka

Staż związku -ponad rok Rzecz sie dzieje na wakacjach. To, że zrzuta na paliwo liczona na 4 osoby bo jeszcze bylismy ze znajomymi- moge zrozumieć.. Ale na 4 liczone za każdy parking, za wstęp to tu to tam. Obiad we własnym zakresie, atrakcje typu rejs statkiem- każdy płaci za siebie. Nic mi nie zafundował. NIC. Zakupy typu pieczywo, napoje wszystko ostro wyliczone na 4. Troche to śmieszne, z kumpelą sie z tego smiejemy bo ten jej facet taki sam :o ale z drugiej strony... Kobiety powinny być troche porozpieszczane, traktowane jak KOBIETY a nie jak kumpel z którym bezlitośnie co do grosza liczysz sie za browar (ale to tez skrajne przypadki) Jak to jest u Was dziewczyny? Chciałabym poznac Wasze zdanie na ten temat. Dodam jeszcze, że my teraz nie pracujemy (studia) a nasi męzczyźni tak i z zarobkami też nie najgorzej. Nie wymagamy Bóg wie czego, naprawde...ale za takie drobiazgi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniulka
jedynym drobnym wydatkiem dla mojego jej seks ze mnom :) od godziny biore 20 zl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materialistkaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejej
ja jestem w związku gdzie facet pracuje, ja studiuje i mieszkam z rodzicami. Jak jestemsy na wyjeżdzie, z kims czy sami zawsze moj za mnie płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejej
a rejs statkiem to chyba nie jest drobny wydatek, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra tak miała
jej chłopak, potem mąż, po 3 randkach powiedział ze koniec stawiania i kazdy płaci za siebie dobil mnie jak raz na grillu musielismy zrobic zrzute w 6 osob za cebule ktora kupil - wyszło po kilka groszy na szczescie własnie sa w trakcie rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comtessa
jestem ze swoim facetem ponad 1,5 roku i jest tak, że czasem on płaci czasem ja, nie mamy wspolnego konta ale traktujemy swoje pieniądze jak wspólne on np. płaci moje rachunki, ja płace za zakupy w sklepie. Nie wyliczmy sobie ile kto wydał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentka
rejs zbyt duze słowo.20zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z moimi poprzednimi facetami zawsze mielismy wsp[olna kase w tym sesnie ze jak ja potrzebowalam pieniedzy moglam brac z jego portfela a jak on potrzebowal bral z mojego. nigdy sie nie rozliczalismy kto ma oddac i ile:) dziwnie bym sie czula gdybysmy tak patrzyli na pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojejej
20zł to jest dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to macie facetow sknery :P ja tam nigdy nie trafilam na takiego :P a mam faceta studenta. i zawsze musze sie wyklucac ze to ja chce dla odmiany zaplacic za kino czy obiad! Kiedy bylam z facetem ktory zarabial, i to niezle to nawet przez mysl mi nie przeszlo ze mialabym zaplacic za cokolwiek, mowiac szczerze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet zawsze płaci za mnie:-) Choc czasem ja mu np postawie hamburgera albo cos... Ale zwykle to on placi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentka
20 zł. niech będzie ze dużo ale 2 złote za parking? :O albo kilka zł za pieczywo itp. I to nie ma ze stanowczo powiedzą- NIE ODDAWAJ. Biorą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha zle bym sie czula gdyby facet caly czas za mnie placil nie potrafie tego wytlumaczyc ale kiedys spotykalam sie z pewnyjm mezczyzna ktory za wszystko chcial placic i o ile na poczatku mi to imponowalo to po pewnym czasie czulam sie troche jak utrzymanka a to nie lezy w mojej naturze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli pracuje i normalnie zarabia to rzeczywiscie sknera:o natomiast jezeli sie uczy i dostaje kase od rodziców lub z trudem zarobil pare groszy rozdajac ulotki lub robiac cos w tym stylu to ty niestety jestes niezbyt kumata🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentka
pracuje normalnie jeden i drugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz nie ma wyjscia :D drobne i nie drobne. jak oczekuje, zebym mu obiad pod nos podstawila i skarpetki wyprala to musi :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet nawet jak zarobil niewiele to mnie nie wilicza, kase mamy wspolna, kupuje mi rozne drobiazki raz ja place raz on i jest git. gdybym miala sie z nim rozliczac za takie rzeczy jak chleb czy loda to porazka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiugeg
ja jestem z chlopakiem ponad rok ja mam swoje pieniądze i on bo oboje pracujemy on mi wzystkiego nie stawia raz ja za coś płacę raz on , ja za kino on za zakupy itd . nie ma problemu z pieniędzy i niczego sobie nie wypominamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiugeg
sentka a ty i kolezanka pracujecie gdzies ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentka
studiujemy póki co ale mamy jakieś tam swoje oszczędności. Tylko żebyśmy się tu wszyscy dobrze zrozumieli :) Nie chodzi o to, że my wymagamy prezentów, rozrzutności z ich strony ... Tylko zastanawiałysmy się jak to jest w innych związkach bo nasi chyba przesadzają, żeby tak za wszystko brać kase :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic...
...moi znajomi, staż przeszło 2,5 roku. Na wakacjach wyliczali się z KAŻDEGO grosza, teksty typu "Wisisz mi jeszcze 75gr za bułkę, oddaj, bo mi potrzebne" były na porządku dziennym. A jak jedna ze stron kupiła sobie np. kebaba, a druga troszkę od niego zjadła zaraz była kłótnia, że w takim razie płaca po połowie za tego kebaba... Dla mnie, jako dla osoby trzeciej to zachowanie było dziwne i żałosne..Rozumiem, kłócić się o większa kase, ale o głupie 0,75gr, czy parę kęsów kebaba to już przegięcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrva no ni emoge o kebaba?:D jedyna kasa z jakas sie "rozliczamy" od ponad pol roku to jak pozyczylam facetowi 300zl na oplate na studiach:D polowe mi oddal, ktora i tak pewnie przejedlismy gdzie sna miescie, druga polowe trzymam zeby kupic drukarke (wspoln akorzysc bo razme meiszkamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze nic...
Taaa....Jak to usłyszałam, to się zadławiłam swoim:P Już nawet kiedyś im zwróciłam uwagę, że to już jest denerwujące i jesli chcą się kłócić o grosza to nie przy mnie. Nie wzięli sobie tego do serca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o lol no to
zajebistych macie facetow jak wszytsko na 4 dziela :D zal.pl po prostu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×