Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wytrzymam do 16

do pan po indukcji-ile trwal wasz porod??

Polecane posty

Ja mialam 2 porody z oxy. PIerwszy 2 tyg. po terminie, zaczynal sie od 2cm rozwarcia, urodzilam w 4 godz od podania oxy i przebicia pecherza. Drugi, porod zaczal sie sam od 1cm do 4cm szybciorkiem, ale mi po tym stanal. Podali oxy i przebili pecherz, corcia urodzila sie po godzinie. Mialam znieczulenie, nic nie czulam. Rodzilam z mezem za kazdym razem. Mieszkam w Stanach i w sumie nie slyszalam zeby ktos rodzil bez meza (no chyba ze chlop sie zmyl wczesniej heh). M przecial pepowine obu dzieciaczkom. Byl b. dzielny chociaz boi sie szpitali. :) Tutaj indukcje robi sie b. czesto co tez czesto konczy sie cc bo nie kazdy toleruje oxytocin dobrze. Czesto tez przy tym przebijaja pecherz wiec kobieta musi urodzic do 24h od przebicia zeby infekcja sie nie wdala. Stany maja bardzo wysoka liczbe nieplanowanych cc przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi podali kroplówki o 21 zaczeło sie o 24 i trwało do 10 rano w sumie dostalam 3 kroplówki poród zakonczony cesarką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
dzieki za odpowiedz. wracając do mojego pytania ,czy ma jakieś znaczenie czas miedzy jednym a drugim porodem???tzn,że jesli pierwszy z cc był dawno(u mnie osobiście 8 lat temu)to na chwile obecna nie ma to znaczenia i jak już to dadza mi oxy? dziewczyny moze wiecie jak to jest w polskich a najlepiej warszawskich szpitalach?czy kobieta po cc przy drugim porodzie dostaje oxy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej niesprawiedliwe jest to, że porody są uwarunkowane genetycznie. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety miały bardzo ciężkie i bardzo długie porody:o U mnie było tak: Najpierw podawali mi przez tydzień zastrzyki na wywołanie (3 razy dziennie) - nie pomogło. Potem poszłam na kroplówkę z oksytocyną - zeszła cała - nie pomogło:o Za dwa kolejne dni kolejna kroplówka - zaczęła działać w połowie - z tym, że zaczęło tylko boleć! Przez 5 godzin bolało jak cholera a postęp był taki, że było 1,5cm. Ja zwijałam się z bólu, dziecko ani myślało wyjść, a lekarze czekali... Dopiero jak zaczęłam bardzo krwawić (bo okazało się, że łożysko zaczęło) się odklejać skierowali mnie na cesarkę. Więc ja dziękuję bardzo za porody hehe. Nawet nie wiecie jak ja zazdroszczę kobietom, które rodzą w 15 minut i nawet nie wiedzą co to ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×