dlaczego jesli facet zdradza to jest chujem a jak kobieta zdradza to znaczy

Szkoda nerwów na takie tematy.Zdrada jest oznaka słabości i tyle.Im dłuższy związek stajemy sie mniej odporni na zdrade.To od Nas zalezy czy ulegniemy czy nie. A Ty dgsdg dla mnie nie jestes żadnym cyborgiem,tylko kobieta która obwinia sie ze mąż ją zdradził,bo było z Toba cos nie tak. Teraz robisz wszystko by do tego nie dopuścić.

To bardzo proste- faceci sa narcyzami, zawsze uwazaja ze robia wszystko lepiej, wszystko wiedza lepiej, ze moga miec kobiet 100-ki. I to juz jest ich glupota to przechwalanie sie i watpienie w sile kobiety. Kobieta sie na to wszystko zgadza, ba, nawet sprawia zeby facet byl o tym przekonany ze tak jest na 100% a w rzeczywistosci czasami jest odwrotnie...

alez wy jestecie baby glupie, coz nie dziw ze dzieje sie jak sie dzieje ps. nie obwiniam sie o to ze 1 maz mnie zdradzi bo i po co sie obwiniac, stalo sie, rozwiodlam sie, wyciagnelam wnosi co ja robilam nie tak, wyciagnelam wnioski co on robilnie tak, kolejnemu facetowi okreslilam z gory czego ja chce czego szukam zeby nie bylo niedomowien i zwiazek jest szczesliwy i udany, i prawde mowiac ciesze sie tamten mnie zdradzil bo nie bede do konca zycia taka glupia pipa jak wy

autorko? uważaj bo cie wlasna żółć zaleje.

puszczają. :o

jasne:D:D teraz ci się pomieszało coś w drugą stronę:D bo jak facet zdradza babkę to go do tego popchnęła a jak babka zdradza to z nudów:D:D coś masz z główką nie teges:D nieważne czy zdradza facet czy kobieta-jest to podłość

jak ze mnie prezydent UDA.

* USA miało być. :p

Tak jak mówiłam szkoda czasu na takie tematy jak ten. Jesli myslisz ze Cie nie zdradza bo jestes idealna kobieta to masz dziwna wizje związku.Są ładniejsze od Ciebie ,mądrzejsze,nie zdradza Cie bo Cie kocha a nie dlatego ze jestes maszyną spełniającą jego zyczenia. zaufanie to podstawa I nie wyzywaj moja droga bo zwątpie w Twoją wrazliwosc i kobiecość

ale trzeba sie zapytac czemu kocha, bo osoba ktora sie olewa z ktora sie nie sypia, osoba u ktorej codiennie nie podsyca sie uczucia, taka osoba poprostu przestaje kochac, i milosc umiera smiercia naturalna, tu o to chodzi ze aby kochala i jedna i druga strona cale zycie sekunda po sekundzie trzeba sie starac tyle

nie starac ---rozumiec wybaczyłabym 1 skoku w bok,ale romansu NIE...dlaczego?bo jesli facet ładuje sie w romans to tam są jakies uczucia. Nie chce mi sie o tym rozmawiać:) pozdrawiam

ale trzeba sie zapytac czemu kocha, bo osoba ktora sie olewa z ktora sie nie sypia, osoba u ktorej codiennie nie podsyca sie uczucia, taka osoba poprostu przestaje kochac tylko z jakichś dziwnych powodów uważasz że to dotyczy tylko facetów-a kobiety to z nudów zdradzają(twoje słowa) masz jakiś problem,a mnie nie obchodzą cudze problemy,więc idę:o

Niestety przyłączam się do krytyki. Dla pierwszego męża, jak twierdzisz, byłaś oziębła i jakoś nie potrzebowałaś seksu. A nad drugim skaczesz, żeby się w łóżku nie znudził, bo rzekomo zmądrzałaś (rozumiem, że libido Ci się nie zmieniło z dnia na dzień). Wniosek: w tym związku nie jesteś sobą, tylko odgrywasz jakiś cyrk w sypialni, żeby Cię mąż nie zdradził.

Piszesz "coś zrozumiałam". Czy przypadkiem nie zrozumiałaś, że trzeba się w łóżku poświęcać, żeby facet nie szukał gdzie indziej? Dzięki za takie małżeńskie życie :o

kazdy kto zdradza to chuj :) albo chujka

JESTEM ZMOIM MężEM OD 6 LAT,ALE ANI PRZED ANI PO śLUBIE NIE KOCHALIśMY SIE WIECEJ NIZ 2 RAZY W TYG.JA MUSZE MIEC NA TO OCHOTE,NIE TYLKO MóJ Mąż!PRóBOWAłAM ZROBIć MU Tą PRZYJEMNOść I KOCHAłAM SIE Z NIM 2 RAZY BO ON MIAł OCHOTę-I WIECIE CO,BYłO OKROPNIE.PONIEWAZ NIE BYLAM ODP PODNIECONA TO ODCZUWALAM TYLKO BOL! OD TEJ PORY UPRAWIAM Z NIM SEX TYLKO JESLI SAMA TEGO CHCE BO NIE UWAZAM ZE JEST TO PODSTAWOWYM WARUNKIEM UDANEGO ZWIąZKU. NIE ZMUSZAM ANI SIEBIE ANI JEGO-CHOCIAZ JEGO NIE MUSZE WCALE ZMUSZAC;-)JESTESMY "WSPółMAłżONKAMI" CZYLI MAMY TAKIE SAME PRAWA I OBOWIAZKI.CZY ZDRADZA MężCZYZNA CZY KOBIETA JEST TO TAK SAMO PODłE.ZAZWYCZAJ WINA LEZY GDZIES POSRODKU,ALE NIE NALEZY UOGóLNIAC.ZDRADZAJąCY MOIM ZDANIEM MAJą SłABą PSYCHIKę,TO NIE PRZYNIESIE IM ROZWIąZANIA PROBLEMóW A PRZYSPORZY NOWYCH. ODNOśNIE RóżNICY WIEKU-MOIM ZDANIEM NAJWIEKSZA TO 8 LAT. NIE WYOBRAZAM SOBIE 15 LAT,O CZYM BYśMY ROZMAWIALI: JA O IMPREZACH A ON O VIAGRZE?!?!?

tylko trzeba sie wczytac i troche wyobrazni miec, jesli ktos tego nie odczul na wlasnej skorze, natomiast jesli juz doswiadczyl to od razu wie o co chodzi, to co dgsdg pisze, dobrze oddaje moj przypadek poniekad, wiec jestem sklonna przyznac jej racje.

upppppppppppppp

upppppppp

up

Jest taki gatunek kobiet które zawsze będą udawać żę kobietami nie są i będą próbować się bratać z mężczyznami na siłę próbując wykazać że są inne niż reszta durnych bab, przy czym faceci zawsze merdają ogonkami ze szczęścia jak słyszą takie teksty. A co do beznadziejnej teorii to ja od kolegów słyszałam takie że jak facet zdradza tzn że jet to zgodne z jego naturą a jak kobieta zdradza zn że jest ku... bo to jest niezgodne z naturą samicy.

a skad oni wiedza co jes zgodne z natura??? naukowcy ci koledzy czy co??

:) tacy sami jak autorka tematu