przedłużam sobie penisa

słuchajcie mam kompleks, mam małego i jestem do niczego i tak dalej. od jakichś dwu tygodni stosuję rozciąganie i dojenie a'la jelq. robię to sporadycznie, nie codziennie, ale prawie i dosłownie raz, dwa dziennie, dosłownie pół minuty, przy okazji mycia, czy oddawania moczu. efektów we wzwodzie narazie nie zauważyłem. natomiast w stanie spoczynku fiutek wyraźnie się wydłużył i poprawiło mi to bardzo samopoczucie. bo właśnie w stanie spoczynku mój fiutek był szczególnie malutki. we wzwodzie jest w miarę OK, ale prezentować się z taką malizną np. w szatni basenu itp było mi zawsze bardzo wstyd. Jak przyjdą efekty we wzwodzie to dam zanc pozdro.

Mam jeszcze jedno dobre ćwiczenie - przywiązuję fiutka i staram się za nim nadążyć gdy ten popierrdala po autostradzie :O

kup sobie trzepaczke do jajek

hahahaha ale sie usmialam!

dojenie, to moze od razu sobie wymie przeszczep, co?

przywiąż cegłe do penisa i biegaj z tym codziennie po 1h

pół minuty? jak czytałem to wymaga conajmniej parunastu minut, i to jeszcze po przygotowaniu, rozgrzaniu itp i nie przypadkowo czy na chama, bo jeszcze sobie krzywde zrobisz... :P