Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk

Wróć do MNie

Polecane posty

Gość całkowicie czarny kot
jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk
Neważne skąd, ważne że jestem, jeszcze jestem.. ale chciaąlbym żeby juz MNie nie było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
skoro nieważne... ok jesli jesteś w większego miasta - zgłoś sie po pomoc do specjalisty, pomoże Ci uporac się z całą sytuacją bo rzeczywistośc cię teraz przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk
Nie, mieszkam w nieiwelkiem miejscowości, niechce żeby ktoś tutaj wieidzal co się stalo. Wiem ze sytuacja już dawno mnie przerosla, ale nie potrafię tego zatrzymać..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk
Potrzebuje raczej kogoś, kto mnie wyslucha, kto pocieszy, powie że bedzie dobrze.. kto pozwoli Mi inaczej patrzeć an życie, nie przez pryzmat tego ze jestem winna, że nienawidze siebie, że jestem do dupy, i że postąpialm jak postapilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zgłoś się gdzieś jedź w poniedziałek do miasta obok - tam gdzie Cie nikt nie zna zrób sobie dziś plan działania - znajdź miejsce gdzie pójdziesz, napisz sobie na kartce czego chcesz, czego oczekujesz, co Cie boli... pisz pamiętniki, módl się, pisz wiersze, śpiewaj piosenki, zacznij malować co czujesz... idź do kogoś, kto Cie wysłucha - do koleżanki, do znajomego, do mamy, do ciotki... a jutro jedź i szukaj terapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk
Okej, zrobie to wsyztsko tylko z tym szukaniem terapeuty, odpada, ja wiem jak to jest jestem studentką służby zdrowia, wiem nikt i nic nie jest do konća anonimowy.. boje się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
czego się boisz? braku anonimowości? nikt nie ma prawa zerknąć w Twoją kartę zdrowia i nikt nie ma prawa komentować twoich spraw... czas najwyższy się wziąć za siebie, swoje prawa, i swoje życie nic w zyciu nie jest proste - jesli chcesz się ratować, zrób to sama nikt za ciebie tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk
Nikt nie ma prawa, jednak wszyscy zaglądają.. nie ma sensu szukać w moich okolicach psychologa, zbyt dużo znajomych... i wogole. Musiaąłbym szukać na drugim krańcu kraju szukać, by byc pewną że nikt Mi potem tego niewypomni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jak uważasz... nie spodziewaj się, że coś się samo za Ciebie zrobi jak już będziesz gotowa podjąć jakieś działania - daj znać jak Ci idzie na razie nie robisz nic... nie spodziewaj się sukcesu, jeśli sama o to nie zadbasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkasjvbvjkhiuvbnbzmk
Zrobie coś z tym , tak nie można życ.. nie mogę winić siebie.. musze zapomnieć o tym co było, dojsc do łądu psychicznego i czekać czy moja wielka miłość się odezwie, chodz i tak chyba powinnam o Nim zapomnieć.. bo robienei sobie nadziei nie bedize dobre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×