pytanie do ekspertów z dziedziny psychologii

Jest taka scenka:przerwa w pracy,palarnia,siedzę ja i jeden koleś który bardzo mi się podoba i mysle że z wzajemnością,bo ciągle się na mnie gapi i uśmiecha.Nie znamy się,mówimy sobie tylko cześć gdzieś tam sie mijając.I tak siedzimy,palimy,patrzymy w dal,spięcie niesamowite i on milczy i ja milcze ( chociaż bardzo bym chciała coś powiedzieć ,jednak czuję sie sparalizowana jego obecnością :D ). Czy to że on też milczy,może oznaczać to samo,tzn to że jest nieśmiały i się wtydzi ? Czy raczej mnie po prostu olewa :D?

milczy bo akurat pali

No to parzy sie i umiecha czy olewa ? Chyba sama wiesz, ze usmiechy jeszcze nic nie oznaczaja.

milczy bo mu sie kupe chce a ma tak mało skóry ze jak gebe otworzy to musie dupa otworzy przy okazji

po pierwsze:skoncz z tym smierdzacym nałogiem!!!!!!i nie pal dziewczynko.Po drugie:takmto nieśmiałość.Po trzecie:skończ z tymi zalotami,i wez sie do działa,zagadaj

milczy bo ma przerwe

milczy bo nie ma z Tobą wspólnego temtu i nic Mu się nie nasuwa? milczy gdyż jest typem milczka? Milczy bo nie zna polskiego? Milczy bo Mu brak górnych jedynek i wstydzi się gębę otworzyć? A może zadzierzgnij jakiś razgawor, o pogodzie, o pracy, o fajkach?

To co z takiego zachowania wynika zależy od tego osobnika:P.

Z mojego doświadczenia wynika niestety, że jak facet nie czuje się dobrze w towarzystwie kobiety - nic z tego nie będzie.:(

zagadaj! jak nie odpowie, to pewnie o te górne jedynki chodzi :) jeśli nie umiesz tak bez powodu zagadać, to znajdź sobie powód. np. idź raz do palarni, wyjmij najpierw wszystkie papierosy z paczki i schowaj :D potem sięgnij po papierosa przy nim... oooo :( pusto :( i już masz świetny pretekst do rozmowy! - nie palę, ale wydaje mi się, że palacz palacza poratuje w tak traumatycznej sytuacji jak brak fajek. może nie zawsze, bo papierosy są coraz droższe, ale jeśli mu się podobasz na 100% Cię poratuje :)

Kobieta może robić setki kroków, a facet co najwyżej da dyla. Owszem, autorko, zagadać możesz. Spróbuj. Tyle tylko że między ludźmi od początku albo się klei albo nie. Między wami najwyraźniej się nie klei. Co nie znaczy że mu się nie podobasz - podobasz i owszem, ale najwyraźniej nie styka, oboje nie umiecie nawiązać kontaktu.

dzięki za opinie :) wezmę je do serca :) to jest naprawde dziwne bardzo,bo on poza tą palarnią gapi się na mnie jak zahipnotyzowany po kilka sekund i usmiecha się całą gębą :D A tam jakby kij połknął :) Ja zreszta tak samo,milcze i bawię się komórka albo patrzę w dal,a przecież szaleję za nim,tylko strasznie sie wstydzę :D

ja mam podobnie, ale trochę inaczej ;) jak jesteśmy w grupie to ze mną rozmawia, żartuje, obserwuje itp itd, ale jak zostajemy sami to jakoś rozmowa się nie klei, bo codzienne tematy wydają się zbyt głupie i banalne, a chyba żadne z nas nie ma odwagi okazać swoich uczuć...

Kurwa.. jak widzę ile tutaj ekspertów z dziedziny psychologii to zaczynam się zastanawiać czy podjąłem właściwą decyzję przy wyborze kierunku studiów...

autorko nstp razem jak bedzie palił ...i ty podejdziesz koło niego na fajke....to przeciez zawsze mozesz nie miec go czym odpalic.....chyba naprostszy sposob na rozpoczecie rozmowy:)