Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyyeeyeee

czy was tez rodzice zmuszaja do chodzenia do kosciola?

Polecane posty

Gość dyyeeyeee

kurde ja mam 20 lat w tej chwili jestem w domu bo jest przerwa wakacyjan a na studiach a oni o kosciele pitola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyyeeyeee
no sa chorzy , w tym samym domu mieszka siostra z mezem i oni sobie siedza u siebie i pierdola a ci mi truja o kosciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyyeeyeee
że niby probod\szcz chce se podupczyć po mszalnym, nie moge ich słuchać już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zmuszali jak byłem mały
Teraz po prostu kurrewsko nienawidzę tej instytucji :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwbgvrgbt
ja mam 27 lat, moja siosrta z mezem po 32 i wszyscy co niedziele zapierdalamy do "KOSCIOLKA", NAWET Nie prubujemy kwiknac, ze mamy wdupie i jak jestesmy w swoihc domach to oczywiscie nie chodzimy....zawsze jak przyjezdzam z siostra do rodzicow to gimnastykujemy sie jak mozemy zeby isc na inna godzine na masze czyli isc sobie na spacer na godzine......i wierzcie mi...NIE DA SIE ZWYCZAJNIE PWOEIDZIEC "NIE".....krzyki, placze, wyklecie, obrazanie "się" i "nas", ehhh.....macie szczescei, ze tak nie macie. moja matka to zwyczajnie zły czlowiek, kory zapierdala do kosciola co niedziele i stawia sobie oltarzyki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zmuszali jak byłem mały
Tacy niestety u nas są ludzie, w towarzystwie nie można się przyznać, że się nie chodzi do kościoła. Ja np. nie byłem nawet na Boże Narodzenie, ale ten fakt oczywiście ukrywam w rozmowach z rodziną, a także to, że na Wigilię jadłem to, co zawsze, że choinki nie stawiałem i że mam tę całą szopkę w doopie. Ale przyznać się, że jestem ateistą nie mogę - bo reakcją są próby nawracania i szok tak głęboki, jakbym był dziewczyną i właśnie przyznał się do aborcji, więc niech sobie myślą, że ja wierzę :P Polska to taki kraj, że połowa wierzących pewnie nie wie nawet jakie są tajemnice różańca świętego, co nawet ja wiem, ale ostro skrytykują oni każdego, kto do kościoła nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manicpanic
też mnie zmuszali... w dzieciństwie zmuszali mnie do chodzenia do kościoła teraz to zaowocowało niechęcią do tej chorej instytucji i obłudy oraz podwójnej moralności w kościele... nie ma to jak taplanie sie w bagnie kłamst, starzy grzecznie zapierdalają do kościółka a w nocy bzykają się aż ściany się sypią, oto nasza polska religijna mentalność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manicpanic
... oraz wódę chleją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żyd z Pcimia Dolnego
co tam wy, mnie obrzezali jak byłem mały i teraz nie doczuwam przyjemności z seksu a pen jakis taki dziwny :( nikt nie mnie pytał o zdanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kie ka
ja mam to samo :/ zaraz wychodze na godzine pojeździć gdzieś autem zeby było ze bylam w kosciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 lat ...............
w miare ustatkowana, sama się utrzymuję.i musze kur.wa wychodzić z domu na godzine. i tak wiedzą ze nie ide. ale wazne ze wychodze. czyżby im to sumienie uspokajało???ze córka pobożna do kościoła idzie???robie to dla świętego spokoju mojej mamy. ojciec by jej truł. mam kolege 33 lata. mieszka z mamą. też wychodzi. no nie mogę......:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliiiinyyya
kurde jak by ludze nie udawali takich swietych to ten kosciol by sie wreszcie skonczyl ksieza sie rozbijaja samochodami dobrej marki a ludzie nie maja kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie zmuszaja;/ ale zeby o tym porozmawiać, wytłumaczyc to sie nie da..;/ kiedyś ojciec zaszczycił mnie argumentem: "jeszcze tego brakuje abyś nas wysłała do domu starców na starość" że tak powiem nie wiem co ma trawnik do krzesła..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmuszali do 18 roku zycia, wtedy szlam na lody zamiast do kosciola, a po 18 - wg jej filozofii wychowawczej - moglam robic wszystko ( w praktyce jednak i tak byli przeciwko, ale uparlam sie). mialam o to wiele klotni ale popierdolilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
błagam - odpuśćcie - nie potrzebujemy was w kościele :o nawet nie wiecie jak wkurzają mnie takie obrażone panny co to je mama wyśle i stoją w bramie kościoła z naburmuszoną miną albo gadają pół mszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie chodziłam,nie chodzę i chodzic nie bedę...poprostu nie czuję takiej potrzeby... Owszem,jak byłam mała to chodziłam czasem z rodzicami,ale rodzice też nigdy do moherów nie należeli,więc zdarzało się to np. raz w miesiącu...czasem też w wigilie... Nigdy mnie nie zmuszali bo sami poprostu nie chodzą :classic_cool: Mam spoko rodziców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie dziś byliście zamiast...
...kościoła? Ja poszedłem do Biedronki kupić piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aa..
ale jestescie bezboznicy:O nikt z was w boga nie wierzy? ja bym nie umiala tak jestem wychowana tak ze nalezy pojsc do kosciola i nie potrafie inaczej tam sie moge na godzinke wyciszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak.....
to cudowna sprawa nie chodzić do kościoła! Prawda? Mam propozycje idźcie za to na godzinkę do najbliższego szpitala. Napewno znajdziecie tam wiele ludzi ktorych nikt nie odwiedza. Pogadajcie tam z ludźmi o ich chorobie i zróbcie coś dobrego dla nich i dla siebie. To lepsze niż wymykanie sie z kosciola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
Moi rodzice mnie nie zmuszali, sami nie chodzą i dali mi wolny wybór, mogę chodzić lub nie. Zawsze tak było. Zadbali o komunie i bierzmowanie a resztę uznali z moją sprawę za co jestem im niezmiernie wdzięczna. Natomiast moi teściowie, a zwłaszcza nawiedzona teściowa. Niemal krzyżem lezy przed ołtarzem i sie modli. Czasami myślę że Bóg ma jej dość, bo ja bym miała jakby mi ktoś tak cały czas dupę zawracał :). Żartuję. Mój problem polega na tym, że ja i mój mąż nie chodzimy do kościoła. Uważamy tą instytucję za lekko przestarzałą i w ogóle chorą, nie dostosowaną do obecnych realiów i potrzeb ludzi. W Boga wierzymy i owszem. Tego nigdy się nie wyprę. Jednak kościół w Polsce jest chory. Moja teściowa nie może tego przyjąć do wiadomości że my tacy jesteśmy i już. A że mieszkamy z nią to sami wiecie :(. Ślub mamy tylko cywilny. I tak już zostanie. Problem natomiast z tym że dzidzia jest w drodze i teściowa zaczyna swoje harce. teksty typu: - idę do kościoła modlić się za tych co błądzą i spojrzenie na nas ;) - daje mężowi prezent i mówi i mówi że może w nich do kościoła pójdzie, my na to że niekoniecznie, a ona to co za własne dziecko nie będziecie sie modlić, ;-) - jestem 3 tygodnie przed porodem, przylazła sie zapytać czy przygotowałam sie do porodu duchowo ;-) i czy wszystko już mam porobione, nie skomentowałam bo awantur nie lubię robić, ale nie powiem język mnie świerzbił. :-p kiedyś coś powiem i będzie bolało. -a wiecie co, moje dziecko pójdzie do żłobka, kiedy wrócę do pracy, a wiecie dlaczego, bo z nią nie zostawię dziecka żeby mu mózg prała, żeby moje dziecko nie miało mętliku w głowie kiedy babcia mówi że rodzice są be bo do kościoła nie chodzą a ona taka cacy, mój mąż też doszedł do takiego wniosku po ostatniej awanturze jaką teściowa urządziła , - a poza tym ta jej świętojebliwość jest fałszywa, przykłady można by mnożyć, ludzi obgaduje namiętnie, wpitala się we wszystko, - no i hicior na koniec, siostrzenica męża 11 latka, młoda dziewuszka ale bardzo mądra, mówi do mnie: wiesz ciociu babcia specjalnie mówi o kościele w ten sposób do was, ja na to: wiem, a ona dalej mówi: a wiesz co jest najśmieszniejsze, jak byłam ostatnio z babcią w ogrodzie botanicznym to ona ukradła szczepki od kwiatków, choć pisało że nie wolno, i powiedziała że nie będzie kupować czegoś co jest za darmo, a potem poszła do komunii i siedziała w pierwszym rzędzie w kościele, a nie poszła do spowiedzi bo cały czas z nią byłam więc wiem.... mała była strasznie zbulwersowana, a ja no cóż wiem jaka jest moja teściowa i to OLEWAM, bo mój mąż na szczęście wie jaka jest jego mamusia i ma to gdzieś i zawsze staje po mojej stronie. Choć kiedyś teściowa trafi na mój gorszy dzień i po niej pojadę jak po łysej kobyle. Ręka , noga mózg na ścianie. Joj się opisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
co to sie z ludzmi porobiło ale te babki namawiające do chodzenia do koscioła jednak są wnerwiające ale one chcą dobrze ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy mnie nie zmuszali
kiedys chodzilismy razem, potem w ogole przestali, potem ja przestalam i sie jakos tak rozeszlo po kosciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25lat i też muszę udawac
że idę nie bo niechcę słyszeć jej gadania, wole mieć spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galicka
Jak ja to dobrze znam! Do 20 roku życia byłam zmuszana do chodzenia do kościoła, potem oznajmiłam, zę wstą[iłam do Hare Kryszna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoliszon
no ja tez sie zastanawiam czy czegoś takiego Teściowej nie powiedzieć, że jestem Żydówką albo coś takiego, chyba by zawału dostałą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×