Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blue535

czy coś jeszcze z tego bedzie ???

Polecane posty

Gość blue535

Bardzo w skrócie. Byliśmy razem dwa lata. Rok byl cudowny, wielka milość, bardziej okazywana z jego strony, ja nie jestem zbyt wylewna ale kochalam bardzo. Mówilam mu o tym , choć może zbyt rzadko. Po roku zaczelo sie psuć, oddalaliśmy sie od siebie, klótnie, ciągle pretensje, zacząl mnie oklamywać, ja robilam awantury, nie odzywalam sie, nie moglam zrozumieć tych oszukiwań, on zapewnial jak bardzo kocha i mimo wszystko klamal. Widywaliśmy sie coraz rzadziej, a kiedyś nie mógl wytrzymać jednego dnia beze mnie ..... czulam, że jest daleko, mimo że siedzial obok mnie. Rozstaliśmy sie. On odszedl, bez slowa. Po miesiacu odezwalam sie, zupelnie po koleżeńsku, zapytać czy może mi wyjaśnic to znikniecie. Wyjaśnil.... bardzo mnie kocha ale uważa, że tak bedzie lepiej bo nie bylam z nim szczęśliwa, narzekalam, że on jest do dupy itd Minąl nastepny miesiąc, czasem dzwonil, ot tak, zapytać cz kogoś mam, czy jeszcze za nim teskne, bo on bardzo teskni, zrozumial, że to rozstanie , to byl bląd..... chce wrócic.Powiedzialam nie bo wiedzialam o tym , że spotyka sie z inną dziewczyną, która sie w nim zakochala, pytalam czy ma kogoś odpowiadal, ze nie, na pytanie o tą dziewczyne odpowiadal - nie kocham jej ! Aż pewnego dnia, rozmawialiśmy przez telefon i tak jakoś zeszlo na temat ja i on i cholera nie wiem jak to sie stalo ale zapytalam czy sa jeszcze szanse żebyśmy wrócili do siebie .... dalej poszlo blyskawicznie, odpowiedzial, że tak bo nadal kocha , teskni, przyjechal , piekna noc i ...... no wlaśnie. Powinnam być szczęśliwa ale nie jestem, dzwoni ale rzadko, na spotkanie narazie nie ma czasu bo pracuje i niewiele czasu mu pozostaje , kiedy rozmawiamy przez telefon mam wrażenie, że rozmawia z koleżanką, zero czulości, nie mówi do mnie tak jak dawniej kochanie, tylko tak bezosobowo.. Zapytalam czy ta rozmowa wtedy i wszystko potem to byl bląd ??? Odpowiedzial bez namyslu -nie, nie byl . Jednak nic nie jest już tak jak kiedyś, nie wiem czy dać nam czas ... czy jednak to skończyć bo popelnilam bląd wracając do niego . Jeśli ktoś przeczytal to dziekuje i prosze o opinie bo zdezorientowana jestem i nie wiem co dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue pen
U mnie bylo tak samo w 1 zwiazku. Zawalczylam o niego ale z klasa bez narzucania sie i nic juz nie bylo takie same jak kiedys. Czulam dystans, w koncu rozlecialo sie.. Z 2 partnerem mielismy przeprowadzic powazna rozmowe o nas. Tez jakos 2-3 meisiace po rozstaniu mielismy kontakt i czulam, ze jemu nadal zalezy na mnie. Do rozmowy nie doszlo bo nie przyszedl... a ja czekalam i przeplakalam cala noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zerwaniu jest bardzo trudno wrócić do siebie. Obie strony sobie nie ufają. Ja trochę ponad tydzień temu wróciłem do swojej ex, którą bardzo kochalem-to ona ze mna zerwała-spotykalismy sie koleżensko gdy po prostu zachowala sie tak jak ty-nagle spytala czy jest szansa na powrót. Teraz jesteśmy razem i ja jej nie ufam do końca-nie jestem juz taki jak wczesniej-bardziej chlodny-po prostu musisz dac mu czas-sobie zresztą też-tylko czas sprawi, ze znów zaufacie sobie od nowa i bedzie jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
wiesz co bym zrobiła na Twoim miejscu? spokojnie czekała na rozwój wydarzeń, nie przyspieszała, nie angażowała się jakoś specjalnie... zwyczajnie bym patrzyła jak to się rozwija, jak on się zachowuje, co mówi, czego chce... czy on dalej jest z tamta dziewczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
niepotrzebnie tak szybko poszlas z nim do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
Z tamtą dziewczyną nie jest, chociaż z tego co wiem ona sie bardzo zakochala i nie wiem czy już odpuścila. Może to też ma jakiś wplyw na jego zachowanie. Nie staram sie niczego przyśpieszać, choc cieżko mi teraz , bo wiem i pamietam jak kiedyś potrafil mi okazywać uczucie, tak mi teraz tego brakuje .. :) Mial do mnie kiedyś pretensje, że to ja mam go gdzieś, ze mi nie zależy tylko ciągle mam do niego o wszystko pretensje. Teraz staram sie zmienić. Nie dzwonil caly dzień bo byl zajety, dawniej pewnie bylaby awantura i foch :) teraz chociaż mi ciężko jestem mila i radosna podczas rozmowy, ciesze sie, że dzwoni ... od czasu do czasu pisze esemesa że tesknie i kocham. Serce mi peka , jak pomyśle, że on może już mnie nie kocha .. choć twierdzi caly czas , że tak. W takim razie po co by wracal, mógl zacząć od nowa z kimś innym, nie narzucalam sie, nie wydzwanialam, nie prosilam, to raczej on staral sie utrzymywać kontakt... Wiem, że czas pokaże czy coś z tego bedzie, nie wiem czy go pytac o to okazywanie uczuć czy raczej zostawić ten temat ?? Ciężko mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
jak dla mnie sprawa jest banalna, gosciu wrocil bo zachcialo mu sie seksu z toba. nagadal ci slodkich slowek, ty glupia uwierzylas i mu dalas dvpy, on dostal co chcial i znowu cie olewa, a ty glupia czekasz nie wiadomo na co. ale durne te baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
No może szybko moze nie nie wiem, przez te trzy miesiące widzieliśmy sie kilka razy z jego inicjatywy , niby takie tam pierdoly byly pretekstem żeby przyjechac do mnie i za każdym razem chcial sie ze mną kochać , wiem o tym ,nic mu z tego nie wyszlo. A wtedy jakoś tak to wyszlo jakbyśmy oboje byli tego spragnieni i stalo sie. Zresztą jak sie kocha to czy wtedy sie myśli o jakichś taktykach , metodach, za szbko , za pozno, stalo sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
gfdfhh ----- czyli myślisz, że jestem naiwna i to wszystko nic nie znaczy ??? Nie jestem latwą panienką i on dobrze o tym wie, myślisz, ze móglby byc aż tak podly i zaklamany ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
skoro tak nisko siebie cenisz, zeby byc w zwiazku z takim facetem, ktory cie olewa i odzywa sie tylko wtedy keidy ma na to ochote, to juz twoj problem. nie szanujesz siebie. choc wlasciwie to ciezko tu mowic o jakimkolwiek 'zwiazku'... po tym jak on cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
myślę, że nie można tego faceta odsądzać od czci i wiary nie wiadomo co on czuje - a jesli pisze, że kocha i tęskni, to nie ma powodu kłamać dla samego przelecenia dupy nie zrywa się z kimś (mówię o tamtej) i nie pisze o tęsknocie (mówię o Tobie)... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
facet, ktory kocha nie traktuje tak kobiety:"dzwoni ale rzadko, na spotkanie narazie nie ma czasu bo pracuje i niewiele czasu mu pozostaje , kiedy rozmawiamy przez telefon mam wrażenie, że rozmawia z koleżanką, zero czulości, nie mówi do mnie tak jak dawniej kochanie, tylko tak bezosobowo..". ale ja dobrze rozumiem, milosc jest slepa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
ale ktos tu pisze straszne bzdrury. przeciez wiekszosc facetow wciska ciemnote dziewczynom, zeby je przeleciec :o na jakim ty swiecie zyjesz???? :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
"niby takie tam pie**oly byly pretekstem żeby przyjechac do mnie i za każdym razem chcial sie ze mną kochać " to tez mowi samo za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
A powinnam być w związku z takim , który sie odzywa kiedy nie ma na to ochoty ??? Wtedy byloby ok ?? Dlaczego ja siebie nie szanuje ??? Mylisz sie i to bardzo, nie poszlam do lóżka z pierwszym lepszym dupkiem, tylko z facetem , z którym bylam 2 lata , nadal go kocham, lączy nas mnóstwo pieknych i niezapomnianych wydarzeń i chwil. To , że potem sie zaczelo psuć , myśle, ze jest winą nas obojga, nie tylko jego. Czy musisz tak zaraz wszystko upraszczać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
... i sprowadzać do poziomu rynsztoka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
dobrze, sorry, twoje zycie, jak sobie poscielesz tak sie wyspisz. tyle, ze jakbys byla szczesliwa i miala fajnego wartosciowego faceta nie zakladalabys tego tematu. ale ten twoj facet to niezbyt ciekawy koles. skoro ci jednak to pasuje to bądź z nim dalej i męcz sie, skamlaj o milosc i o to, zeby zadzwonil dzisiaj bo inaczej znowu bedziesz miala dola i zalozysz na kafe kolejny durny topik. mi ciebie szkoda. i oczywiscie chodz z nim do lozka zawsze keidy mu sie zachce, moze tym chociaz zatrzymasz go przy sobie. zycze ci powodzenia w takim ukladzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
No jasne, że dla Ciebie tylko " przelecenie" jest powodem żeby do kogoś wracać ... żal mi cie Jest przystojnym facetem i ma powodzenie u kobiet , po to zeby kogoś przelecieć nie musi zjawiać sie u mnie, znalazlby sporo chetnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
każdy mierzy swoja miarą moim zdaniem w życiu jest coś więcej niż zaliczanie dup, są faceci, których świat nie kręci się wokół motania byłych, tylko po to, żeby je przelecieć a jesli ten chłopak tak zrobił - okaże się prędzej czy później nie można jednak z góry wyrokować jakie są jego intencje - bo ich nie znamy dlatego ja bym poczekała na rozwój wydarzeń - nie angażowałabym się jeszcze uczuciowo i potraktowała ten etap jak wstęp do gry, z przedsionka zawsze można wejść, ale i zawsze można wyjść... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
to tym bardziej sie postaraj w lozku kochaniutka bo ci jeszcze ktoras go zabierze i co wtedy bedzie? drugiego takiego nie znajdziesz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
Czytaj ze zrozumieniem , prosze !!! Nigdy nie skamlalam o milość !! Pisalam, że to on okazywal mi bardziej milość niż ja jemu, zawsze mial o to pretensje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
czarny koecie naucz sie czytac ze zrozumieniem. gosciu do niej przyjezdzal i za kazdym razem cchial sie kochac. oczywiste, ze chodzi mu tylko o jedno. jeszcze dokladając do tego, ze na co dzien ją olewa i odzywa sie rzadko, to juz latwo wywnioskowac, ze milosci tu nie ma. moze keidys byla, moze keidys cie kochal, sama piszesz, ze sie inaczej dawniej zachowywal. a teraz jest inny, juz nie kocha tak jak keidys. trzeba byc naprawde jakims idiotą, zeby tego nie pojmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfhh
bo faceci tak mają, ze z poczatku kochają bardziej. a jak juz zdobędą co chcieli to sie wypalają. no chyba, ze uczucie z ich strony bylo prawdziwe , wtedy tak sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
seks się też czasem uprawia z miłości :-) i nie jest to, wbrew pozorom, takie dziwne ;-) nie mówię, że facet jest ok, albo nie ok - mówię: poczekaj i zobacz to nic nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
gfdfhh ---- wyobraz sobie, że ja na brak zainteresowania też nie narzekam i ze znalezieniem innego problemu nie bedzie , jeśli zajdzie taka potrzeba. Mam wrażenie, ze wypowiadasz sie na temat , który nie do końca rozumiesz , nie ujmując twojej inteligencji ;) Nie każda kobieta, która kocha faceta, choć nie wszystko uklada sie tak jakby chciala , jest naiwną kretynką , choć wiem, ze trudno ci w to uwierzyć , pewnie poznajesz same jw .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
pytałaś o radę:-) każdy daje swoją jakkolwiek, życzę Ci szczęścia - bądź rozważna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue535
Dziekuje :) Przyda sie bardzo :) Staram sie być, poczekam, zobacze jak dalej sie to rozwinie. Jeśli bedzie tak jak jest, odejde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NATINKA__
Kto zrozumie facetów ?? Może doszedł do wniosku, ze skoro przedtem on okazywał ci uczucia a ty nie za bardzo , to teraz on nie okazuje, a czeka aż ty to zrobisz ?? Tok myślenia facetów dla mnie też jak dotąd jest zagadką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
no wiadomo faceci to swinie... wez sie nie narzucaj, miej godnosc i na boga nie okazuj uczuc... do tego foch raz na dzien zeby nie odwykl i przyzwyczajaj sie do pisania dennych wiadomosci na forum o tym ze cos ci z facetami nie wyszlo..... (widzisz kurwa iroie czy musze pisac UWAGA IRONIA ??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×