Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cyferka szczęścia

poród... ważne dla mnie

Polecane posty

Witam. A więc może zacznę od początku. Jestem młodą mamą niedługo szykuje mi sie poród. Myślę że jak to każda mama obawiam się tego. Mam w miarę niskie doświadczenie w macierzyństwie, ciąży i rodzeniu dzieci, dlatego piszę tu do Was. Albowie chce się dowiedzieć, czy po wyjściu dziecka na śwait trzeba coś jeszcze wyprzeć z brzuszka?? bo na filmach z porodu widziałam że coś musi jeszcze wylecieć... bardzo dziękuję z góry za odpowiedz. i serdecznie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hym, Ty naprawdę nie wiesz, że istnieje takie coś, jak łożysko? ;) To je potem trzeba wyprzeć. Ale to jest zupełnie bezbolesne, totalny lajt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest miękkie i galaretowate, samo w sumie wylatuje, takie parcie pro-forma :) Raz i już :) Tym się najmniej przejmuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po dziecku już tylko łożysko no i wiadomo możesz krwawić w trakcie tego. Tego zresztą widzieć raczej nie będziesz, położna zabierze je i zbada czy jego stan jest prawidłowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogą nacinać lub nie. W Polsce często nacinają. Tym coś jest krocze :) To znaczy pipka ;) Nie wiem co i jak, bo mi się udało urodzić bez tej wątpliwej przyjemności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka 30
a tam nacięcie to pestka w bólach porodowych nic się nie czuje :P najgorsze to było dopiero szycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety bardzo często nacinają krocze. Samo w sobie jest to dobre bo ułatwia dziecku wyjście na świat, niestety bardzo często wykonuje się ten zabieg tak o rutynowo chociaż nie było to potrzebne a wiadomo jak każda blizna dłużej będzie Ci się goiło po porodzie. Warto porozmawiać ze swoim lekarzem jak ocenia Twoje krocze (elastyczność skóry) i ile dokładnie ma główka. Mi lekarz sam powiedział żebym poprosiła o ochronę krocze i nie dała naciąć się beż zgody ponieważ wątpi że u mnie będzie to konieczne a wiele położnych robi to ot tak. Czasem kobieta sama pęka. jeśli jest lekkie pęknięcie zagoi się łatwo i będzie to jeden szew, gorzej jak mocno dlatego jeśli położna stwierdzi że na pewno pękniesz i lepiej żebyś dała się naciąć to nie protestuj. Nacięcie wykonane prawidłowo nie boli bo jest wykonane w czasie skurczu kiedy skóra jest napięta i nawet tego nie poczujesz, niestety zdarzają się przypadki że położna źle trafi w moment. Po wszystkim lekarz da Ci znieczulenie miejscowe i zszyje. Tu też bardzo często lekarze nie czekają aż znieczulenie zacznie działać:( Tylko raz słyszałam że lekarz dał znieczulenie, odczekał chwile a później pytał się kobiety czy czuje ból i żeby go informowała jak coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bada się w sensie położna sprawdza jak wygląda czy nie ma jakiś dziwnych zmian, dokładnie nie wiem co one tam sprawdzają ale wiem że tak jest bo czytałam artykuły o porodach w domu i wiem że łożysko trzeba zachować jeśli rodziło się w domu żeby lekarz w szpitalu je obejrzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczka 30 Ja tam będę kopać jak położna będzie mnie bez zgody chciała naciąć:) Wierze mojemu lekarzowi który badał mnie całą ciąże i on sam mi to doradził:):):) Skoro główka jest mała a moja skóra elastyczna to nie pozwolę żeby położna mnie nacięła a później powiedziała "bo wszystkie pierworódki nacinamy" :/ Jak usłyszę że trzeba to niech tnie a co tam, dziecko najważniejsze.. dobrze że chłopak będzie ze mną ma pilnować wszystkiego:) Zszycia też się boję postaram się przedłużyć czas od znieczulenia do zszycia żeby czuć jak najmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najchętniej to lekarze nacinają. Ze mną była położna, lekarza cały poród na oczy nie widziałam, i podobno dlatego rodziłam w pozycji kucznej i bez nacięcia (i bez pęknięcia ;) ). Koleżanka mówiła, że tylko dlatego że lekarza nie było to tak się to skończyło dobrze. Bo lekarz to od razu na łóżko porodowe człowieka położy i ma gdzieś. A ta dobra kobiecina na ziemi leżała przy mnie. Jaki lekarz by się położył na ziemi. Catarinko - jak chcesz mieć ochronione krocze to koniecznie, mimo bólu, starać się kontrolować swoje ciało i słuchać położnej. Niektóre kobiety szaleją z bólu, wrzeszczą, wyrywają się, zaciskają nogi... U takich to się nie uda :( Tak powiedziała położna... Że z roszczeniowymi i spanikowanymi nawet nie warto próbować, bo strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu na Dyrekcyjnej we Wrocławiu, jak powiedział gin prowadzący moją ciążę, pracujący tam, dostaje się opierdziel od ordynatora za przeprowadzenie porodu bez nacięcia. Że niby jak kobieta rodzi 4-5 raz, to wówczas ewentualnie odpuszczają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w ogóle biorę chłopa ze sobą i ma mnie masować i okłady na krocze robić żeby nie pękło:) Położne to fakt zdarzają się takie ale z tego co wiem to nie w moim szpitalu. Z reguły nawet nie informują o tym że nacinają:( Właśnie tak na sekundkę zmienię temat. Pakowałam torbę do szpitala i pytałam koleżankę która nie dawno rodziła w tym co ja będę co zapewniają w szpitalu a co na pewno muszę mieć. Powiedziała mi żebym nie brała kosmetyków dla małego bo położne same go myją. Kupiłam dobre i spakowałam mimo to a poza tym to ja bym chciała asystować przy kąpieli małego bo jak wrócę do domu to kto mi pokaże jak to się robi?? No i niestety ale u mnie w szpitalu ZABRANIAJĄ matce asystować przy kąpieli:/ Wydaje mi się że nie mają prawa zabierać mi dziecka i zabraniać być przy jego kąpieli.. Jak to było u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile maszautorko lattt
?? pytamz ciekawości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, a będziesz dziecko w domu myć nad zlewem? Tak w powietrzu, rach ciach, pod strumieniem wody? Na nic Ci taka nauka, w domu będziesz maluszka myła w wanience :) U nas zabierali wszystkie dzieci hurtem na kąpiel, ważenie, zaopatrzenie pępuszka, a za jakiś czas się przychodziło i dobierało dzidziołka przebranego i czyściutkiego, w nowym rożku. P.S. Krem do pupy i jakieś chustki nawilżane to musisz mieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24, a ja będę rodić w szpitalu w warszawi, i za tydzien jadę już do szpitala położyć się i czekać na proró, którego się boję. to rzeczywiście jest brutalne wobec kobit: nacinać krocze nie mówiąc o tym ani słowa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kamieńskiego bo mam najbliżej i znajoma tam pracuje ( niestety nie jako położna). No wiadomo że tak kąpać nie będę ale chodzi mi o np. jakieś rady, jak ominąć pępuszek czy coś. Inaczej to usłyszeć a inaczej zobaczyć, jak trzymać dziecko, jak wycierać po kąpieli.. takie niby błahostki ale jak mi mały zacznie ryczeć podczas mycia to żebym wiedziała czy to ja zrobiłam coś złego czy co? No i w sumie to wkurzyło mnie samo powiedzenie tego że zabraniają, tak po prostu jakbym jednak chciało podejrzeć z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemical własnie mój lekarz powiedział , że ciąża przebiega w taki sposób, że poród może się pospieszyć o kilka dni, wię c najlepszym roziwązanim dla mnie byłoby położyć się już tydzień wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×